W niedzielnym pierwszym czytaniu słyszymy, że jeden Duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Ten sam Duch prowadził wspólnotę pierwotnego Kościoła ku rozwojowi liturgii. Aluzje do struktury najwcześniejszych Mszy św. odnajdujemy w Nowym Testamencie, ale to nie są jedyne świadectwa, dotyczące obrzędów Eucharystii w pierwszych wiekach.
Miejsce
Badania archeologiczne potwierdzają słowa z Dziejów Apostolskich: „Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne”. Faktycznie – bogatsi chrześcijanie, którzy posiadali duże domostwa, często przeznaczali je na wyłączny użytek wspólnoty. Uczniowie Chrystusa mogli więc mieszkać razem i prowadzić żywot, przypominający współczesne życie zakonne. W takim domu, nazywanym z grecka Oikos Ekklesias, znajdowało się specjalne pomieszczenie, gdzie sprawowano Mszę św. Jeden z najstarszych tego typu budynków odnaleziono w Dura Europos, w południowo-wschodniej Syrii. Czy zatem wizje Sienkiewicza są tylko fikcją literacką? I tak, i nie. Chrześcijanom zdarzało się zbierać na sprawowaniu Eucharystii przy grobach męczenników (także w katakumbach), ale tylko w rocznicę śmierci danego świętego. Ponadto rozkwit Oikos Ekklesias to dopiero końcówka II wieku – wcześniej chrześcijanie spotykali się tam, gdzie tylko się udało. W czasie pokoju odprawiali Msze św. po domach, a podczas prześladowań rzeczywiście musieli się ukrywać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czas
Święty Justyn w swoich apologiach napisanych w połowie II wieku przybliża zwyczaje współczesnego sobie Kościoła: „Dlatego zaś zbieramy się w Dniu Słońca, bo w tym pierwszym dniu Bóg przemienił ciemności i materię, i stworzył świat. W tym też dniu zmartwychwstał nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus. W przeddzień bowiem dnia Saturna, został On ukrzyżowany, a nazajutrz po owym dniu, czyli właśnie w Dniu Słońca, objawił się Apostołom i uczniom”. Dzień Słońca to niedziela i pierwotnie chrześcijanie gromadzili się na sprawowanie Eucharystii tylko w ten dzień. W pozostałe dni Mszy św. nie było. Ślady takiego stanu rzeczy odczuwamy także dzisiaj, choćby w obchodach Wielkiego Tygodnia, kiedy to Męka Pańska czytana jest dwa razy. Najpierw słyszymy ją w Niedzielę Męki Pańskiej, a następnie w Wielki Piątek. Wynika to z prostego faktu, że wyznawcy Jezusa chcący uwielbiać Mękę Zbawiciela, musieli zrobić to właśnie w niedzielę poprzedzającą Święta Zmartwychwstania, bo przecież w piątek nie gromadzili się na wspólnej liturgii. Dopiero z czasem, gdy cały tydzień zapełnił się sprawowaniem Eucharystii, piątek przed Wielkanocą stał się głównym dniem celebracji śmierci Chrystusa. Stąd współczesne, dwukrotne czytanie opisu z Ewangelii: starsze i bardziej pierwotne w Niedzielę Palmową oraz późniejsze, a zatem nieco młodsze w Wielki Piątek.
Wiemy już gdzie i kiedy gromadzili się uczniowie Chrystusa pierwszych wieków. Za dwa tygodnie poznamy przebieg Eucharystii, opisany przez św. Justyna.