Reklama

Niewola Maryjna zamiast politycznej

Analizując Milenijny Akt Oddania w macierzyńską niewolę miłości za wolność Kościoła, wydaje mi się, że trzeba zacząć trochę „od tyłu”, tzn. najpierw zwrócić uwagę na ostatnie słowa zawarte w jego nazwie.

Niedziela Ogólnopolska 12/2021, str. 16-17

Archiwum

Kard. Stefan Wyszyński

Kard. Stefan Wyszyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Musimy pamiętać, że wolność Kościoła jest jedną z najbardziej podstawowych kategorii społecznych, politycznych, kulturowych, którą od samego początku żyje Kościół. Wolność Kościoła (libertas Ecclesiae) to ta wolność, której domaga się Kościół, by – po pierwsze – zachować swoją strukturę, która pochodzi od Chrystusa; strukturę, która ma wymiar i hierarchiczny, i charyzmatyczny wzajemnie się dopełniające, i przez te dwa wymiary urzeczywistnia dzieło, do którego jest powołana. Drugim elementem wolności Kościoła jest możliwość swobodnego pełnienia jego misji, która zasadza się na głoszeniu Słowa i sprawowaniu sakramentów oraz, oczywiście, tego minimum pełnienia władzy duchowej, która jest do tego potrzebna. To jest wolność Kościoła jako kategoria, której zawsze bronimy i która w każdych czasach jest zagrożona, także w czasach demokratycznych. Również dzisiaj mamy mnóstwo zamachów na wolność Kościoła, mimo iż mamy konstytucję i konkordat. Niestety, jak mówił św. Ambroży, władcy częściej usiłują wedrzeć się na ołtarz niż kapłani zasiąść na tronie.

Sprytny polityk

Reklama

Prymas Stefan Wyszyński w 1966 r. swoim aktem idzie po linii obrony wolności Kościoła, która była deptana w tamtym czasie zniewolenia: tyrańskie panowanie partii, panowanie ZSRR, Układ Warszawski, Służba Bezpieczeństwa, niegodziwe prawo. Człowiek był poddany rozmaitym formom zniewolenia. Wobec tej niewoli kard. Wyszyński okazuje się, że tak powiem, sprytnym politykiem. Proponuje: niewolę maryjną za niewolę polityczną. Jest to pewien paradoks, ale słowo „wolność” pojawia się w tytule aktu milenijnego, lecz potem jakoś specjalnie nie emanuje, nie powraca wielokrotnie, właściwie wolności kard. Wyszyński nie definiuje w tym akcie. Idzie po linii niewoli, starając się ją określić praktycznie. Nowa niewola odpowiadająca na niewolę staje się wolnością, jeśli jest odpowiednio przyjęta i potraktowana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To jest, moim zdaniem, ten schemat, w którym należy czytać Milenijny Akt Oddania. Za niewolę zewnętrzną, z którą mamy do czynienia, proponujemy tę duchową, która w szerszej perspektywie okaże się wolnością, nawet jeśli wprost nie jest tak nazwana. Dlaczego niewola miłości może się okazać wolnością? Dlatego że w akcie chodzi o uznanie głębokiej zależności od Boga. Niewola jest bowiem najwyższą formą zależności, jaka może istnieć, a połączona ze słowem „miłość” jest tą, która zostaje dobrowolnie przyjęta. Staje się pewnym faktem wewnętrznym przez to, że zniewolony człowiek może także osobiście ją przyjąć. Nie jest to nic nadzwyczajnego i wiemy z punktu widzenia biblijnego, że jest to możliwe. Przykładem jest sam Chrystus, który oddaje się swemu Ojcu w najwyższą niewolę z miłości. Przez wcielenie Wieczne Słowo dobrowolnie przyjęło zniewolenie ciała, by dokonać zbawienia i wyzwolenia wszystkich.

Pierwszeństwo

Reklama

Dzisiejszym językiem, trochę zmienionym w stosunku do tego, jakiego używaliśmy 55 lat temu, moglibyśmy powiedzieć, że już nie tyle chodzi o niewolę-zależność, która zachowuje swoje znaczenie, ile o prymat Boga, Jego pierwszeństwo, jak często powtarzał papież Benedykt XVI. Bóg zatem ma być na pierwszym miejscu. W tej zależności, którą jest niewola miłości, chodzi o to, by Bóg był pierwszy. Powraca tutaj poniekąd stara teza, która ciągle nam towarzyszy i na którą, niestety, nie zwracamy należytej uwagi, że właściwie tylko prymat Boga i okazanie Mu przez człowieka pierwszeństwa i posłuszeństwa jest gwarancją jego wolności. Bez odniesienia do Boga, bez przyjęcia Jego pierwszeństwa – nawet gdybyśmy mówili tylko o jakimś Absolucie, o jakiejś zasadzie absolutnej, której musi być podporządkowane ludzkie życie – nie ma drogi prowadzącej do wolności.

Wymiar narodowy

Drugim elementem, który wyznacza drogę wolności w Akcie Milenijnym, jest odwołanie się do woli Bożej jako najwyższej zasady, którą człowiek odkrywa w wierze i którą się kieruje, i będzie się kierował, w swoich wyborach. Chodzi tutaj o wolę Bożą odkrywaną zarówno indywidualnie, jak i wspólnotowo. W przypadku Aktu Milenijnego chodzi o wolę Bożą w wymiarze narodowym. Akt Milenijny ma część mariologiczną, ale nie można zapomnieć, że jego część pierwsza jest trynitarno-chrystologiczna, czyli opiera się na wierze w Trójcę Świętą, w Jezusa Chrystusa, szczególnie w Jego dzieło Krzyża postawionego także na polskiej ziemi, z którego wyrasta nowe życie i nowe doświadczenie, w które wpisana jest osoba Matki Bożej.

Wolność Kościoła, która jest wpisana w Milenijny Akt, jest zasadą konstytucyjną zarówno dla Kościoła, jak i dla życia narodowego. Wpisuje się w nią postać Maryi, Bogarodzicy, która jest zwornikiem tej zasady. W Maryi otrzymujemy streszczenie i wyrażenie w kategoriach osobowych zasady prymatu Boga, posłuszeństwa woli Bożej, jako drogi do opartego na wolności wypełnienia życia narodowego i życia osobistego. Dlatego nie tylko miło brzmią nam słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II na szczycie jasnogórskim: „Tutaj zawsze byliśmy wolni”, ale jest to miejsce, które pokazuje nam sens autentycznej wolności.

U Maryi, jak u nikogo innego, widzimy przeżyty w pełni ten prymat Boga, zależność od Boga, posłuszeństwo Bogu, posłuszeństwo Jego woli, które tworzą osobę w pełni wolną, osobę miłującą, osobę, która nie tylko sama jest wolna, ale również wprowadza w tę wolność także innych. Mamy tutaj osobową manifestację tego, że życie Kościoła jako instytucji jest oparte na wolności. Życie narodu i życie indywidualnego człowieka nie ma innej zasady niż wolność pozostająca w bezpośredniej relacji do Boga, jak w przypadku Maryi. W Niej ta zasada znalazła najwyższe ukonkretnienie.

W Milenijnym Akcie Oddania Maryja jest swoistą zasadą życia z Bogiem, która zapewnia wolność Kościoła, wolność narodu, wolność indywidualną. W języku kard. Wyszyńskiego niewola miłości w stosunku do Maryi staje się wolnością.

Autor jest profesorem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

2021-03-16 11:04

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: całe nasze życie, to historia relacji z Bogiem

2025-01-17 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana określą. Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie «Porzucona», o krainie twej już nie powiedzą «Spustoszona». Raczej cię nazwą «Moje w niej upodobanie», a krainę twoją – «Poślubiona». Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża. Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Piotr Nowosielski

2025-01-19 09:26

[ TEMATY ]

diecezja legnicka

Diec. Legnicka

Informujemy w nadziei życia wiecznego, że w niedzielę 19 stycznia br. odszedł do Pana ks. Piotr Nowosielski, wikariusz parafii pw. Trójcy Świętej, redaktor Niedzieli Legnickiej, kolportażu prasy katolickiej w diecezji legnickiej oraz członek Diecezjalnej Rady ds. Powołań Diecezji Legnickiej/

Jego duszę polecamy pamięci modlitewnej.
CZYTAJ DALEJ

Charytatywne granie

2025-01-20 00:33

ks. Łukasz Romańczuk

Milicz: Noworoczny koncert charytatywny odbył się w kościele św. Andrzeja Boboli. Do śpiewania kolęd i pastorałek zaprosiło Milickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych.

Wydarzenie było połączone ze zbiórką dla pogorzelców z Młodzianowa [Więcej w następnym numerze Niedzieli Wrocławskiej]. Gwiazdą wieczoru był polski artysta Andrzej Cierniewski, który zaśpiewał kilka pastorałek, a także wykonał swoje autorskie utwory. Wystąpił także zespół “Raj Story”, którego członkami są osoby z niepełnosprawnością. - Są to osoby, grające w zaciszu swojego domu, z czasem stworzyliśmy grupę, aby sobie pograć na instrumentach. Z czasem to ewoluowało i tak powstał zespół - podkreśla Paweł Kątnik.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję