Reklama

Niedziela Wrocławska

Pomaga wyjść na prostą

Św. Walenty czeka w Lubiążu na wszystkich zakochanych. Dlaczego więc temu patronowi nie zawierzyć swojego związku?

Niedziela wrocławska 7/2021, str. IV

[ TEMATY ]

walentynki

św. Walenty

Ks. Łukasz Romańczuk

Św. Walenty

Św. Walenty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od pewnego czasu Walentynki obchodzone są w naszym kraju bardzo uroczyście. Zakochani wykorzystują ten dzień, aby jeszcze szczególniej wyrazić swoje uczucia ukochanej osobie. Prześmiewcy natomiast żartują sobie, że św. Walenty to patron od chorób umysłowych, nerwowych. Tymczasem kult tego świętego w dolnośląskim Lubiążu rozpoczął się całkiem inaczej. – Zrodził się w XVII wieku. Opatem cystersów w Lubiążu został Constantin Beyer, który postanowił wybudować nowy kościół. Za patrona wybrano św. Walentego, ponieważ jeden z opatów podarował do tej świątyni wizerunek tego właśnie świętego – mówi proboszcz parafii w Lubiążu, ks. Leszek Woźny. – W tym czasie opat Dominicus Krausenberger zachorował na epilepsję. Prosił o łaskę zdrowia za wstawiennictwem św. Walentego. Został uzdrowiony i postanowił się odwdzięczyć. Polecił malarzowi Michałowi Willmannowi stworzenie obrazu św. Walentego – dodaje proboszcz.

Przybywający tutaj ludzie proszą o odkrycie prawdziwej miłości, dobre przygotowanie i wytrwanie w niej, znalezienie dobrego męża lub żony.

Podziel się cytatem

Zapomniane sanktuarium

Reklama

Obraz umieszczony w głównym ołtarzu przedstawia „Cudowne uzdrowienie syna poganina Krotona przez św. Walentego”. Gdy rozeszła się wieść o cudownym uzdrowieniu opata, kult świętego zaczął stawać się coraz bardziej popularny i do Lubiąża zaczęli licznie przybywać pielgrzymi. – Nie jest trudno zauważyć naszą świątynię. Jest ona widoczna z kilkunastu kilometrów. Postanowiono wybudować ją na wzgórzu, w pięknej okolicy, nieopodal Odry. Dlatego też, aby odnaleźć św. Walentego, nie trzeba długo szukać – zaznacza proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W XVIII wieku przemieszczanie się nie było tak proste jak obecnie. Jednak kult św. Walentego rozrastał się tak bardzo, że powstało tu sanktuarium ku czci patrona chorych na epilepsję. – Był taki czas, że ruch pielgrzymkowy zanikł. Złożyło się na to wiele czynników. Przyczyniła się do tego kasata zakonów w XIX wieku. Kościół w Lubiążu stał się nieznany dla przybywających tu ludzi. – Po II wojnie światowej, gdy ktoś przyjeżdżał do naszej miejscowości, to skupiał się na opactwie pocysterskim, które jest ok. 2,5 km od naszego kościoła. Kompleks zakonny jest pewnego rodzaju perełką architektoniczną, ale nasza świątynia nie odstaje pięknem od wspomnianego obiektu sakralnego – mówił ks. Woźny.

Moc uzdrawiania

Reklama

Obraz św. Walentego nie jest jedynym pięknym dziełem, które można zobaczyć w lubiąskiej świątyni. W jednym z ołtarzy bocznych znajduje się odzyskany wizerunek św. Walentego. – Kościół jest barokowy, a osoby odwiedzające go są zachwyceni freskami opartymi na społecznej nauce Kościoła, kazaniu na Górze, gdzie Jezus mówi o miłosierdziu. Autor tych malowideł umieścił tam sentencję – Virtus de illo exibat et sanabat omnes, która po przetłumaczeniu brzmi: „Moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich (Łk 6, 19)”. Na fresku widoczne są osoby chore, ubogie, cierpiące. Ciężko jest na nich wyróżnić Chrystusa czy Apostołów. Gdy jednak odnajdziemy tam jakieś znamienite osoby, to tylko dlatego, że wyróżniali się miłością i miłosierdziem, wspaniałomyślnością i pokorą. Widoczne na ścianach obrazy wskazują na współczesny kierunek Kościoła. Troska o ubogich i potrzebujących jest obecnie szczególnie akcentowana – podkreśla ks. Woźny.

Mieć swojego patrona, to odpowiednia droga, aby wyjść na prostą, nie  tylko w miłości, ale także w chorobie.

Podziel się cytatem

Współczesny święty

Odradzający się kult św. Walentego nie skupia się już na osobach chorych. Częściej w kościele w Lubiążu pojawiają się zakochani i małżonkowie, którzy chcą oddać się w opiekę patrona. – Żyjemy w czasach, gdzie bardzo często rodziny stają przed wieloma trudnymi wyzwaniami, kryzysami. Małżonkowie nie potrafią się porozumiewać między sobą. Instytucja małżeństwa i rodziny często jest atakowana, dochodzi do prób rozbijania rodziny. Mieć swojego patrona, to odpowiednia droga, aby wyjść na prostą, nie tylko w miłości, ale także w chorobie – przekonuje ks. Leszek.

Już przed pandemią był widoczny wzrastający kult patrona chorych i zakochanych. – Muszę przyznać, że dzięki pewnym inicjatywom, które miały na celu przypomnienie kultu św. Walentego, przybywało tu coraz więcej pielgrzymów. Proszą patrona o odkrycie prawdziwej miłości, dobre przygotowanie i wytrwanie w niej, znalezienie dobrego męża lub żony – podkreśla ks. Woźny.

W każdy wtorek przywołuje się wstawiennictwo św. Walentego. – Na terenie naszej parafii jest szpital psychiatryczny. Chorzy, gdy tylko mają taką możliwość, przychodzą tutaj, aby się modlić. Nie brakuje także zakochanych, małżonków, osób poszukujących męża czy żony – wymienia proboszcz.

2021-02-10 08:10

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Walenty, biskup zakochanych, czyli o historii walentynek

[ TEMATY ]

walentynki

św. Walenty

detalblick/Fotolia.com

Walentynki, święto zakochanych obchodzone 14 lutego, pochodzi od św. Walentego, który już w 1496 r. został ogłoszony patronem zakochanych przez papieża Aleksandra VI.

Pogańskie prapoczątki
CZYTAJ DALEJ

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" z dwumiesięcznym zakazem wstępu na teren parlamentu

2025-02-06 14:33

[ TEMATY ]

"Gazeta Wyborcza"

Adobe Stock

Komendant Straży Marszałkowskiej zdecydował o zawieszeniu możliwości wstępu na teren parlamentu dziennikarzowi "GW" Wojciechowi Czuchnowskiemu na dwa miesiące - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Postanowienie ma związek z incydentem, w którym uczestniczył poseł PiS Dariusz Matecki.

Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w piątek w Sejmie, kiedy b. szef MS Zbigniew Ziobro miał zostać doprowadzony na godz. 10.30 na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Policja zatrzymała Ziobrę tuż po godz. 10.30 przed siedzibą TV Republika, gdzie wcześniej udzielał wywiadu. Komisja punktualnie o 10.30 rozpoczęła posiedzenie, ale ze względu na nieobecność świadka przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla Ziobry i zakończyła posiedzenie. Poseł PiS został doprowadzony przed salę, w której obradowała komisja, już po zakończeniu jej posiedzenia.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo 10-letniego, poparzonego chłopca: "Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!"

2025-02-06 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Ukraina

Vatican Media

10-letni Roman Oleksiv

10-letni Roman Oleksiv

Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.

Chłopiec został poważnie ranny, gdy rosyjskie rakiety uderzyły w centrum Winnicy w lipcu 2022 roku. Zginęło wówczas 28 osób, a ponad dwieście zostało rannych. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła mama Romana, a on sam doznał rozległych i głębokich oparzeń. Rozpoczęła się walka o życie i zdrowie chłopca, która oznaczała wiele operacji i zabiegów prowadzonych zarówno na Ukrainie, jak i w specjalistycznych szpitalach w Niemczech. Rok po tej tragedii chłopiec spotkał się z Franciszkiem. Potem były kolejne spotkania. Do historii przeszło zdjęcie, jak ubrany w niebieską maskę i ochronne rękawiczki wtula się w papieża. Przy okazji Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci, który ostatnio odbył się w Watykanie po raz czwarty, spotkał się z Ojcem Świętym. Tym razem nie miał już na sobie maski nadającej mu wygląd superbohatera, która niwelowała ból i pomagała w leczeniu blizn. Z jego twarzy emanował spokój, a świadectwo, którym po spotkaniu z papieżem podzielił się w studiu Radia Watykańskiego, poruszyło najtwardsze nawet serca.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję