Jedynie miłość coś znaczy” – pisała św. Teresa od Dzieciątka Jezus. W Krakowie w skarbcu bazyliki św. Floriana znajdują się relikwie, a w kościele obraz z wizerunkiem patrona małżeństw i narzeczonych, który tę Chrystusową miłość przynosi wiernym od wieków.
Oddać życie z miłości
Kim był człowiek, którego w Kościele wspominamy 14 lutego? Walenty żył w III wieku i obejmował biskupstwo w Terni pod Rzymem. Panujący w tamtych czasach cesarz Klaudiusz miał zakazać zawierania małżeństw, gdyż chciał zdobywać dla swojej armii jak najwięcej niepochłoniętych życiem rodzinnym żołnierzy. Legenda głosi, że Walenty potajemnie udzielał ślubów młodym parom. Za to miał zginąć męczeńską śmiercią 14 lutego 269 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Czego możemy się dziś uczyć od świętego? Ksiądz Jacek Ozdoba, wikariusz parafii św. Floriana w Krakowie, odpowiada: – Patrząc na życiorys Walentego, widzimy, że miłość wyraża się przez ofiarę i trwanie. To nie jest tylko uczucie, chwila zauroczenia czy potrzeba emocjonalna. Prawdziwa miłość stawia wymagania. Kapłan podkreśla wierność Walentego, który pomimo zagrożenia śmiercią, nie zrezygnował z udzielania błogosławieństwa zakochanym parom. – Został za to ścięty. Taka powinna być też nasza miłość. Święty Paweł mówił: „nikt z nas nie żyje dla siebie” – i nie powinien, żyjemy dla innych, a przez to żyjemy dla Pana Boga. Tak jak Pan Jezus na krzyżu umarł z miłości do człowieka, tak my Go mamy naśladować – kontynuuje ks. Ozdoba.
O taką miłość prosił m.in. były uczeń ks. Jacka. – Kiedy przychodziliśmy do bazyliki w ramach lekcji religii, opowiadałem nastolatkom o św. Walentym. Ta postać zapadła w pamięć pewnemu chłopakowi. Mówiłem wtedy, żeby młodzi modlili się o dobre żony, mężów. Po latach spotkałem tego ucznia i przyznał mi, że Walenty musiał prosić Boga w jego intencjach, bo chłopak się ożenił i jest szczęśliwy. Został też strażakiem zawodowym, także jak widać, związał się również ze św. Florianem – opowiada ksiądz wikariusz.
Uzdrowienie psychiki
Warto modlić się za przyczyną św. Walentego nie tylko o miłość, ale także o uzdrowienie psychiki. Ze względu na trwającą niemal rok pandemię, osób cierpiących z powodu zaburzeń psychicznych, stanów lękowych i depresyjnych jest coraz więcej. – Walenty mógłby być dla nas natchnieniem do niesienia pomocy tym, którzy dziś cierpią. On niósł pomoc legionistom i również my możemy pomagać. Utrzymywać relację z bliskimi, zaproponować wsparcie, wykonać telefon czy zrobić zakupy. Ważna jest modlitwa, a także miłość w praktyce, czyli pamięć, empatia, troska o odruchy serca. Walenty widział potrzeby innych i to jest zadanie dla nas na dzisiaj – zachęca ks. Ozdoba.
Wkraczając w czas Wielkiego Postu, warto zastanowić się nad naszą miłością. Jeśli kocham, to jak? Służę z wyboru czy z powinności? Z radością czy narzekaniem na ustach? Módlmy się, za przyczyną świętego orędownika spraw sercowych, abyśmy wrastali we wzajemnym szacunku, cnotach i życzliwości i coraz bardziej przybliżali się do Tego, który ukochał nas jako pierwszy.
***
14 lutego w bazylice św. Floriana w Krakowie podczas Mszy św. (o godz. 6.30, 8, 9.30, 11, 12.15, 15.15, 18.30, 20) będzie można oddać cześć relikwiom św. Walentego. O godz. 15.15 odprawiona zostanie Eucharystia dla małżonków i narzeczonych z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich. Prezentami zostaną obdarowane pary, które przyjęły sakrament małżeństwa w tej świątyni w 2020 r.