Gdy uczestniczymy w Mszy św. niedzielnej i gdy po homilii składamy wspólnie wyznanie wiary, wyznajemy także wiarę w zmartwychwstanie zmarłych i w życie wieczne.
Od dwóch tysięcy lat prawdę tę wyznają wszyscy chrześcijanie. Bez wiary w przyszłe zmartwychwstanie naszych ciał nie ma chrześcijaństwa. Może być jakaś inna religia, ale nie chrześcijaństwo.
Przekonanie o tym, że śmierć cielesna nie jest kresem ludzkiego życia, lecz że jest początkiem życia nowego, odmienionego i nieskończonego, przyjmowane było powszechnie we wszystkich cywilizacjach
od pradawnych, sięgających dziesiątki tysięcy lat w prehistorię człowieka, czasów.
W wieczne pozagrobowe życie ludzkiej duszy wierzyli starożytni Sumerowie, Egipcjanie, Babilończycy, Asyryjczycy, Hindusi i inni.
Te przekonania potwierdzają także późne księgi Starego Testamentu, gdzie prawda w życie duszy po śmierci ciała, a także w przyszłe zmartwychwstanie ludzkiego ciała, wyrażona jest jednoznacznie i bez
żadnych zastrzeżeń. Prawda ta połączona była z głębokim przekonaniem Izraelczyków, o nieuchronnej sprawiedliwości wszechmogącego i miłosiernego Boga, która w całej pełni może się objawić dopiero po śmierci
człowieka, kiedy stanie on przed Bożym Sądem, aby odpowiedzieć za swoje życie. Wtedy to w całej pełni ukarana zostanie wszelka niesprawiedliwość i wyrównana zostanie ułomna sprawiedliwość ludzka.
Wspaniale wyraża to Księga Mądrości, gdzie czytamy następujące słowa: "Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swojej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez
zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą (Mdr 2, 23-24).
Nie wszyscy Żydzi wierzyli jednak w zmartwychwstanie zmarłych. Byli nimi zwłaszcza ci, którzy należeli do stronnictwa religijno-politycznego saduceuszów. Owi, gdy pewnego dnia podjęli z Jezusem dyskusję
na ten temat, usłyszeli od Niego jasne stwierdzenie: "Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza (...), jak Bóg powiedział do niego: «Ja jestem Bóg Abrahama,
Bóg Izaaka i Bóg Jakuba». Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie" (Mk 12, 26) nie wierząc w zmartwychwstanie.
Te jasne słowa skierowane do saduceuszów, a także słowa, które powiedział do Marty przed wskrzeszeniem jej brata Łazarza: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł,
żyć będzie" (J 11, 25), były podstawą chrześcijańskiej wiary w zmartwychwstanie zmarłych, wiary popartej najbardziej oczywistym argumentem, jaki stanowiło samo zmartwychwstanie Chrystusa.
Cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu