Pomocą w prezentacji świętegosłuży nam ks. Józef Niżnik, kustosz sanktuarium św. Andrzeja w Strachocinie.
Bobolówka
Przed tygodniem mówiliśmy o tym miejscu, jako miejscu pochodzenia świętego, zwracając uwagę, że dość długo uważano, że jest inaczej. Na Strachocinę koło Sanoka zwrócił dopiero uwagę w swojej publikacji jeden z księży jezuitów Jan Poplatek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Cykl wywiadów z ks. Józefem Niżnikiem, kustoszem sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, w której urodził się święty, dostępny jest pod adresem: www.ewtn.pl/aktualnosci/sw-andrzej-bobola-patron-na-xxi-w-wywiady.
– Zaznaczyć należy, że w Strachocinie niedaleko kościoła, od niepamiętnych czasów, jedno ze wzgórz nazywa się Bobolówka. Na wzgórzu tym znajduje się tzw. „resztówka”, czyli pozostałość po dworku. Wzgórze to zdobią kilkuwieczne dęby w liczbie około 40 – mówi ks. Józef Niżnik.
Dom rodzinny
Można przyjąć, że Andrzej wychowywał się w domu rodzinnym w atmosferze przenikniętej przywiązaniem do wiary chrześcijańskiej i Kościoła. Troskę jego rodziców o katolickie wychowanie syna potwierdza i ten fakt, że wysłali go do szkół jezuickich, w których kształtowano młodzież w duchu wierności Kościołowi. Młody Andrzej udał się do Braniewa. Wśród wychowanków tego gimnazjum żywy był kult dla Matki Najświętszej. 8 grudnia 1608 r. został przyjęty do Sodalicji Mariańskiej.
Powołanie
Reklama
31 lipca 1611 r. dwudziestoletni Andrzej Bobola poprosił o przyjęcie do zakonu jezuitów w prowincji litewskiej. Chciał zostać kapłanem w szeregach Towarzystwa Jezusowego. Prowincjał uczynił zadość jego prośbie, a w tym samym dniu kandydat na jezuitę wpisał do specjalnej księgi następującą deklarację: „Ja, Andrzej Bobola, Małopolanin, zostałem przypuszczony do odbycia pierwszej próby, dnia ostatniego lipca 1611, zdecydowany za pomocą Bożą wypełnić wszystko co mi przedłożono”.
Tak oto rozpoczął się nowy etap w życiu młodego Boboli – okres pracy nad sobą, kształtowania charakteru, zdobywania wiedzy, by stać się gorliwym i światłym kapłanem i zakonnikiem.
10 sierpnia 1611 r. otrzymał w Wilnie suknię zakonną i został przez 2 lata nowicjuszem. Obok formacji intelektualnej i duchowej był to też czas praktyk: posługiwania chorym w szpitalu, żebranie od drzwi do drzwi, prace w kuchni itp. Próby takie uczyły pokory. 31 lipca 1613 r. złożył śluby: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.
Studia i praca
Kolejnym krokiem było podjęcie studiów filozoficznych w Akademii Wileńskiej. Trwały 3 lata. W tym czasie, 21 grudnia 1613 r., otrzymał tzw. niższe święcenia kapłańskie: akolity, egzorcysty, lektora, ostiariusza i stał się klerykiem, członkiem stanu duchownego. Po studiach filozoficznych, przełożeni mianowali go nauczycielem w klasie gramatyki w jezuickim kolegium w Braniewie. Wracał więc Bobola po latach do tej szkoły, której był uczniem i wychowankiem. Kolejną szkołą, w której uczył, była szkoła w Pułtusku.
W 1618 r. powrócił do Wilna, by w tamtejszej akademii podjąć studia teologiczne. Wreszcie, 12 marca 1622 r., Andrzej Bobola otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa wileńskiego Eustachego Wołłowicza. Stało się to w dniu, w którym papież Grzegorz XV zaliczył w poczet świętych Pańskich założyciela zakonu jezuitów, Ignacego Loyolę i wielkiego apostoła Indii, Franciszka Ksawerego.