Zwykle paczki były rozdawane podczas wigilii, którą od kilkunastu lat Caritas wspólnie z sosnowieckim Magistratem przygotowywała w hali widowiskowo-sportowej DorJan w Sosnowcu. – Niestety, w tym roku wigilia dla potrzebujących została odwołana. Wspólnie z przyjaciółmi postanowiliśmy więc przygotować paczki żywnościowe – wyjaśnia ks. Tomasz Folga, dyrektor diecezjalnej Caritas. Świąteczne prezenty były pakowane przez kilka dni, z 2 powodów: koronawirusa – trzeba było zachować wymogi sanitarne oraz z powodu dużej liczby towaru. – W takim przypadku zwykle korzystamy z pomocy wolontariuszy ze szkolnych kół Caritas. W tym roku było to niemożliwe, dlatego poprosiliśmy wolontariuszy z zespołów parafialnych. W mniejszej liczbie, może wolniej, ale co najważniejsze skutecznie nasi współpracownicy wywiązali się z zadania – podkreśla ks. Folga. Dzięki życzliwości wielu firm i osób udało się przygotować wyjątkowe paczki świąteczne. Każdy z obdarowanych otrzymał paczkę żywnościową w 2 dużych torbach. A to dlatego, że udało się zgromadzić wiele rozmaitych produktów przydatnych dla każdego.
Dzięki życzliwości wielu firm i osób udało się przygotować wyjątkowe paczki świąteczne.
Fundatorzy nie zawiedli
Nie udałoby się tego uczynić, gdyby nie fundatorzy. – W tym roku przybył nam kolejny duży donator – jest nią sieć hurtowni Selgros, która przygotowała 150 paczek. Tradycyjnie wspomogło nas Auchan Sosnowiec, ale również koła łowieckie Bażant i Daniel z Siemianowic Śląskich i Tychów – ofiarowując kiełbasę z dziczyzny. Firma Wojciecha Banasika dołączyła domowy pasztet świąteczny. Firma Maciuś zadbała o słodkości – przekazując ciasta i chleb. Wśród darczyńców znalazły się również parafie – prym wiedzie parafia św. Mikołaja w Targoszycach, która przekazała produkty do ok. 100 paczek, i parafia Trójcy Przenajświętszej w Dąbrowie Górniczej-Błędowie. Byli także anonimowi darczyńcy, który dzwonili i przywozili towar. Finansowo nasze przedsięwzięcie, w kwocie 7100 zł, wsparła Fundacja Jastrzębska Spółka Węglowa – wylicza ks. Folga. W paczkach były produkty potrzebne do przygotowania wigilii – uszka do barszczu, szynki, pasztety, konserwy, makarony. Były także produkty, które mogą służyć i po świętach – mąka, cukier, oliwa, ryż czy kasza. Nie zabrakło również słodyczy: czekolad, batonów, cukierków. W paczce znalazł się także żel do dezynfekcji, który w dobie pandemii jest bardzo pożądanym produktem. Paczki zostały przekazane przez sieć parafii i punktów pomocowych, które prowadzi Caritas. Pewna pula trafiła także do czeladzkiego MOPS, który rozdysponował je wśród osób potrzebujących.
Pomoc przez cały rok
Wigilijne paczki Caritas to pomoc jednorazowa. Ale nasza diecezjalna Caritas świadczy pomoc żywnościową przez cały rok. W 26 punktach rozsianych po całej diecezji – parafiach, schroniskach dla bezdomnych, noclegowniach i Diecezjalnym Domu Matki i Dziecka żywność jest wydawana kilka razy w tygodniu. Jest to możliwe dzięki programowi Spiżarnia Caritas, który jest realizowany wspólnie z siecią handlową Biedronka. Program ma na celu przeciwdziałanie marnowaniu żywności poprzez dystrybucję produktów spożywczych z krótkim terminem przydatności. Produkty są odbierane ze sklepów i przekazywane do placówek Caritas oraz bezpośrednio dla osób potrzebujących.
Pomóż w rozwoju naszego portalu