Między 22 grudnia 2019 r. a 4 października br. w Muzeum Narodowym we Wrocławiu pokazywana była wyjątkowa wystawa poświęcona twórczości Michaela Leopolda Willmanna (1630 – 1706): Willmann. Opus magnum. Była to prezentacja najważniejszych dzieł w dorobku tego wybitnego malarza, który przeszło pół wieku żył i tworzył na terenie Śląska. Stał się przez to najbardziej rozpoznawalnym oraz wpływowym artystą baroku w naszej części Europy. Wystawę tę zobaczyło kilkadziesiąt tysięcy osób. Jej katalog stał się rarytasem wydawniczym, a liczba wydarzeń towarzyszących tej prezentacji była imponująca zarówno w swej liczebności, jak i różnorodności. Nigdy by do tego nie doszło i nie zakończyłoby się tak spektakularnie, gdyby nie wsparcie, którego temu wydarzeniu udzielili jego patroni honorowi z arcybiskupem metropolitą warszawskim kard. Kazimierzem Nyczem oraz wiceprezesem Rady Ministrów i ministrem kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotrem Glińskim na czele, a także przychylni temu przedsięwzięciu właściciele obrazów „śląskiego Rembrandta”. Głównymi ozdobami tej wystawy były dzieła Willmanna znajdujące się od 1952 r. w kilkunastu kościołach Warszawy.
Reklama
Czas trwania wystawy Willmann. Opus magnum to także okres epidemii oraz pierwszego lockdownu z zamknięciem muzeów włącznie. Tym bardziej byliśmy świadomi, że nie dane nam było doświadczyć pełnego nasycenia się kontaktem oraz przeżyciem tej genialnej, uduchowionej i jakże oryginalnej sztuki. Zrodził się zatem niezwykły pomysł, aby to obcowanie przedłużyć, uczynić mistrzostwo malarza śląskiego jeszcze bardziej znanym i powszechnym. Dzięki wspólnej inicjatywie trzech muzeów: Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Archidiecezji Warszawskiej oraz (Mt 5, 14) Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie, jak również kolejnym dowodom życzliwości patronów honorowych, także dzięki wsparciu bp. prof. Michała Janochy i sekretarza stanu w MKiDN Jarosława Sellina oraz otwartości na ten pomysł licznych kościelnych i świeckich właścicieli dzieł „śląskiego Apellesa” – zdecydowaliśmy się podjąć wyzwanie organizacji dwóch nowych wystaw Willmannowskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwszą jest prezentacja monumentalnych obrazów Willmanna wchodzących w skład jego imponującego cyklu malarskiego Męczeństwa apostołów, przeznaczonego pierwotnie do kościoła Opactwa Cystersów w Lubiążu. Wystawa Willmann encore (otwarta w dniach 1 grudnia 2020 – 24 stycznia 2021 r.) odbywa się w siedzibie nowego oddziału Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, czyli w dawnym Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II Fundacji Carroll-Porczyńskich. To ponowne (encore) scalenie monumentalnego cyklu malarskiego jest próbą zademonstrowania jeszcze raz i jeszcze na chwilę geniuszu Willmanna, którego – wraz z powrotem tych obrazów do licznych świątyń warszawskich – już nie będziemy mogli w ten sposób podziwiać i przeżywać. Przywrócenie w zbliżonej formie pierwotnego zamysłu prezentacji tego cyklu pozwala na wyjątkową demonstrację jego wymowy teologicznej. W dziełach tych zawierają się wielki talent ich twórcy oraz szczególne poczucie religijności i zawierzenia, które całe życie towarzyszyło poczynaniom Willmanna. Stanowią one szczególną wartość dla sztuki baroku naszej części Europy i są wyjątkowo cenną spuścizną religijną oraz artystyczną.
Reklama
W zbliżonym czasie w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej prezentujemy mniejsze dzieła „śląskiego Rembrandta”, którego słynna artystyczna wszechstronność dawała pole do demonstracji wyjątkowego talentu. Są to obrazy mniejszego formatu, rysunki i grafiki, które składają się na jedyny w swoim rodzaju jakościowy pendant do wystawy wrocławskiej. Tytuł tej warszawskiej prezentacji – Willmann. Opus minor (otwarta w dniach 21 grudnia 2020 – 14 lutego 2021 r.) staje się swoistym uwieńczeniem całego projektu wystawienniczego dedykowanego temu malarzowi. Wszystko to składa się na bogatsze, bardziej zróżnicowane i pełniejsze zaprezentowanie dorobku artysty.
Ważne, że następuje to w miejscu, w którym obecnie tak wiele dzieł Willmanna się znajduje. Mieszkańcom i gościom Warszawy należy się bliższe poznanie artysty, bez którego nie byłoby tak znamienitej sztuki śląskiego baroku. Organizatorzy i kuratorzy pragną bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tych wystaw. Tym większa nasza wdzięczność, gdyż przyszło nam pracować i tworzyć te prezentacje w niełatwych czasach.
Sztuka Willmanna pozostaje niekwestionowanym zjawiskiem artystycznym, ale dzisiaj nabiera także dodatkowego znaczenia. Ukazuje, że na przekór licznym przeciwnościom losu człowiek może znaleźć w sobie wiarę, jej głębię i siłę do tego, aby dać odpór wszelkim nieszczęściom. Sztuka ta prezentuje też często ofiarę, która czyni człowieka szlachetniejszym, świadomym tego, że nie jest samotny, że jego życie czemuś ma służyć i o czymś zaświadczać. Bardzo wierzymy w to, że te przesłania staną się naszym wspólnym doświadczeniem.
Reklama
Biskup Michał Janocha napisał w katalogu wystawy: „Willmannowskie spectaculum Dei et mundi epatuje okrucieństwem, oprawcy wykonują swoje rzemiosło z pasją (jakże dwuznaczne jest w tym kontekście słowo „pasja”), której nie łagodzą doryckie i korynckie kolumnady antycznych budowli w tle (...). Ale, rzecz zdumiewająca, na tym wzburzonym morzu gwałtu i krwi pozostały wyspy gwałtem i cierpieniem niedotknięte. To oblicza świętych męczenników, do których cały ten złowrogi żywioł rozszalałych namiętności nie ma dostępu. Te oblicza są – mówiąc po norwidowsku – wyprzedzone przez siebie same, pogrążone w kontemplacji Tego, którego nie widzą ani zaślepione nienawiścią oczy katów, ani zaślepione bezmyślną ciekawością oczy gapiów”.
Papież senior Benedykt XVI powiedział, że do współczesnego człowieka nie przemawiają już racjonalne argumenty za istnieniem Boga. Jeśli pozostają jeszcze jakieś argumenty, które mogłyby do niego dotrzeć, to można je sprowadzić do dwóch: świadectwo świętych i sztuka sakralna. W Willmannowskim cyklu spotykają się one ze sobą. Świadectwo męczenników, opowiedziane językiem wysokiej sztuki, nie przestaje po wiekach przemawiać siłą artystycznej ekspresji i religijnej żarliwości.
Pozostaje nam tylko zaprosić na warszawskie wystawy Willmanna, gdy tylko będzie to możliwe, by przekonać się o tym osobiście. Zapraszamy też na wirtualny spacer po Willmann encore pod adresem: willmann.wirtualny-mt514.pl/index.html .
Piotr Oszczanowski
dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu
Piotr Dmitrowicz
dyrektor Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego
Ks. Mirosław Nowak
dyrektor Muzeum Archidiecezji Warszawskiej