Na zielonogórskiej nekropolii przy ul. Wrocławskiej znajduje się krzyż szczególny – mierzący 15 metrów i ważący 17 ton. Stanął tam przed 21 laty staraniem senatora pierwszej kadencji Waleriana Piotrowskiego, ks. prał. Konrada Hermanna i zielonogórskiego oddziału Związku Sybiraków.
Krzyż pamięci
– W toku rozmów z śp. ks. Herrmannem podjęliśmy temat krzyża na cmentarzu komunalnym, zespawanego z rur stalowych o średnicy ok. 10 centymetrów. 1 listopada wokół tego krzyża paliło się morze świateł. To był krzyż, który intencjonalnie został wzniesiony ku pamięci tych, którzy zostali na Wschodzie – wspomina dziś już 93-letni Walerian Piotrowski. – W chrześcijańskiej Polsce, a za taką szczególnie mocno uważaliśmy się w 1989 r., na cmentarzu powinien być solidny krzyż, a wtedy takiego na tym cmentarzu nie było. Wobec tego napisałem pismo do ówczesnego prezydenta miasta Edmunda Błachowiaka o wyrażenie zgody na postawienie nowego, solidniejszego krzyża na cmentarzu komunalnym. Prezydent odpisał w ciągu kilku dni, wyrażając zgodę i równocześnie w ustnej rozmowie upoważnił mnie do wybrania miejsca wzniesienia krzyża. Wówczas wybrałem to miejsce na wzgórzu, w którym znajduje się on obecnie – dodaje senator Piotrowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W chrześcijańskiej Polsce, a za taką szczególnie mocno uważaliśmy się w 1989 r., na cmentarzu powinien być solidny krzyż, a wtedy takiego na tym cmentarzu nie było.
Największy w Polsce
Krzyż został zaprojektowany w taki sposób, że jego pionowa zewnętrzna część wyglądem miała przypominać drzewo. Jego wykonania podjął się zielonogórski Zastal, czyli Zaodrzańskie Zakłady Przemysłu Metalowego. Ostatecznie został on wykonany z blachy okrętowej, gdyż w tamtym czasie zakład nie dysponował odpowiednimi materiałami do realizacji projektu zaproponowanego przez architektów. – Zastal wykonał konstrukcję stalową krzyża, natomiast część budowlaną wykonało Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego. Wszystko było wykonywane społecznie, bez jakichkolwiek świadczeń finansowych – wspomina Piotrowski. – Krzyż został postawiony 27 października 1991 r. Część pierwsza została zabetonowana na głębokość 7 metrów. Część druga została później do niej dostawiona. Poświęcenia krzyża 1 listopada 1991 r. dokonał ówczesny biskup gorzowski ks. Józef Michalik, który wygłosił okolicznościowe kazanie. Wydaje mi się, że krzyż na naszym cmentarzu jest najwyższym krzyżem na cmentarzach komunalnych w Polsce.
***
Historyk Marek Budniak, który po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r. wraz z kolegą w ukryciu postawił na cmentarzu w Wolsztynie drewniany krzyż upamiętniający zamordowanego przez komunistów kapłana, mówi, że w tamtych czasach krzyże stawiało się w ukryciu, bo za takie rzeczy groziły komunistyczne represje. Wszystko zaczęło się zmieniać dopiero po 1989 r. – Krzyż był zawsze obecny mimo trudnych czasów. Był symbolem chrześcijaństwa, który władze komunistyczne z jednej strony szanowały, a z drugiej się go bały, bo stanowił dla nich w pewien sposób zagrożenie – podsumowuje Marek Budniak.