Jej celem jest zebranie środków finansowych na funkcjonowanie Hospicjum im. Matki Teresy z Kalkuty i Domowego Hospicjum – prowadzonych przez Caritas Diecezji Kieleckiej oraz uwrażliwienie społeczeństwa na potrzebę opieki hospicyjnej.
Za podopiecznych i wszystkich, którzy śpieszą im z pomocą – lekarzy, pielęgniarki, wolontariuszy na co dzień pomagających podopiecznym hospicjum bp Marian Florczyk modlił się w bazylice katedralnej w czasie Eucharystii inaugurującej kampanię. Odnosząc się do obecnej sytuacji pandemii, podkreślał, że dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebna jest nam wszystkim nadzieja i ludzka solidarność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Hospicjum to dom, w którym chorzy znajdują miłość, ciepłą dłoń, opiekę. Przed laty celem kampanii było gromadzenie środków na budowę hospicjum stacjonarnego. Obecnie działania w czasie kampanii mają dużo szerszy wymiar. Pacjenci terminalnie chorzy potrzebują przede wszystkim naszej miłości i serca – mówił ks. Krzysztof Banasik – zastępca dyr. Caritas Diecezji Kieleckiej.
Reklama
– Dobrze że są takie miejsca, jak hospicja, że człowiek w tym ostatnim etapie życia może odejść z godnością, z bardzo dobrą opieką medyczną i otoczony opieką duchową. Hospicja są potrzebne pacjentom, ale również nam, którzy pomagamy, którzy chcemy zaznaczyć jakiś ślad obecności w życiu człowieka chorego, cierpiącego. Jest to dla nas wielka lekcja pokory, zaufania do Pana Boga, bo po ludzku patrząc jesteśmy bezsilni wobec cierpienia i choroby innych. Dlatego z tym ciężarem możemy przyjść do Boga, który pomaga nieść krzyż – zauważył w homilii kapelan hospicjum ks. Adrian Bydliński.
W czasie uroczystości delegacje szkół z województwa świętokrzyskiego, biorących udział w Kampanii Pola Nadziei, otrzymały cebulki żonkili, które zasadzą na przyszkolnych rabatach. Na wiosnę zakwitną przy SP w Brynicy, Mniowie (wolontariusze tej szkoły zapewnili oprawę muzyczną liturgii), Technikum Leśnym w Zagnańsku, w Brzezinkach, przy SP nr 39 w Kielcach, SP nr 19, przy LO im. C.K. Norwida, w Polichnie, w Promniku.
Za obecność wolontariuszy i ich zaangażowanie dziękowali senator RP Krzysztof Słoń i wicemarszałek woj. świętokrzyskiego Renata Janik, zwracając uwagę, jak ważne jest takie wsparcie, zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach.
– Nie wiemy, co przyniesie nam ten rok, ale nie możemy stracić nadziei. Chcemy podarować nadzieję tym, którzy na skutek nieuleczalnych chorób przebywają w hospicjach, wspomóc ich na końcowym etapie życia. Zaplanowano wiele różnych działań: m.in. sadzenie żonkili – symbolu Pól Nadziei na szkolnych i miejskich rabatach, konkursy, prelekcje, koncerty, działania edukacyjne ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji pacjentów terminalnych w dobie koronawirusa – podkreślała koordynatorka wolontariatu hospicyjnego Anita Sztich.
Z okazji Wszystkich Świętych wolontariusze zorganizowali akcję kiermaszy szkolnych i parafialnych, podczas których można było nabyć cegiełki na hospicjum – w postaci małego wkładu do znicza z cytatem „Lepiej jest zapalić świecę, niż przeklinać ciemność”. To symbol pamięci o zmarłych i o pacjentach hospicjum. Ważnym wymiarem są także działania edukacyjne. Od listopada wolontariusze różnymi kanałami prowadzą zajęcia dla uczniów przybliżające ideę hospicjum i informujące, jak można włączyć się w wolontariat hospicyjny. Pandemia wyzwoliła w małych wolontariuszach wiele kreatywności. Aby dotrzeć z nadzieją, dobrym sercem i pocieszeniem, pisali kartki do pacjentów hospicjum z życzeniami, nagrywali filmiki z występami, organizowali kiermasze i zbiórki. Wiele osób wsparło hospicjum przez wirtualną puszkę Pól Nadziei, wpłacając datek. Te działania będą kontynuowane.