Pandemia utrudniła świętowanie, jednak organizatorzy nie zrezygnowali ze wspólnej modlitwy i Mszy św. Podczas liturgii ks. prał. Eugeniusz Derdziuk podkreślił, jak ważna jest modlitwa za osoby zmarłe, które cierpią w czyśćcu. Zaznaczył, że Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia istnienie tego miejsca, jako tego, w którym dusze muszą odpokutować za grzechy, z którymi nie mogą stanąć przed obliczem Boga. Modlitwa za zmarłych może pomóc im w opuszczeniu czyśćca, o czym świadczą doświadczenia mistyków.
– Pragnieniem Boga jest to, by wszyscy byli zbawieni. Powstanie apostolstwa pobudza nasze serca do zrozumienia, że jesteśmy w misji samego Boga. Wierzę w ogromną wdzięczność dusz w czyśćcu cierpiących. Odsyłam do Dzienniczka Siostry Faustyny, która opisuje spotkania z duszami proszącymi o modlitwę i zamawianie Mszy w ich intencji. Wracały potem do niej, otoczone Bożą chwałą. Widzicie, jak to jest wpisane w tę troskę Boga, który szuka człowieka i powołał nas do tego, by nieść orędzie miłości i zbawienia wszystkim, także tym, którzy już sami sobie pomóc nie mogą, ale wywdzięczą się wam – powiedział podczas homilii ks. prał. Eugeniusz Derdziuk, który został zaproszony na uroczystości jubileuszowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa i miłosierdzie
Reklama
Apostolat Pomocy Duszom Czyśćcowym funkcjonuje na terenie całej Polski. Wspólnota nie wymaga od członków wielkiego nakładu pracy ani poświęcenia czasu a jedynie duchowego zaangażowania, które przejawia się w modlitwie lub dziełach miłosierdzia.
– Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych powołane zostało przez bł. Honorata Koźmińskiego. To zgromadzenie formuje nas. Mamy miesięcznik pod nazwą Do domu Ojca, który opracowujemy, a niezależnie od tego, naszą formą stały są spotkania wspólnoty w trzecią sobotę miesiąca na Mszy świętej, która jest szczytem naszej duchowości. Polecamy szczególnie te osoby, które odeszły z naszych rodzin, ale w listopadzie modlimy się za wszystkie dusze w czyśćcu cierpiące – wyjaśniła Barbara Borkowska, animatorka apostolatu.
Pragnienie wiecznego szczęścia
Członkowie apostolatu mają świadomość, że modlitwa może pomóc im w uzyskaniu szczęścia wiecznego.
– Tylko Panu Bogu wiadome jest, jaka jest nasza zasługa. Nikt z nas nie robi tego dla własnej chwały. Gdy dusza staje przed sądem szczegółowym, widzi, że nie jest godna, by wejść do chwały Bożej i sama sobie już pomóc nie może. Tylko my możemy ich wówczas wesprzeć naszą modlitwą i wierzymy, że oni wyświadczają także pomoc nam. W świadectwach naszych, poczucie obecności i pomocy dusz wybrzmiewa wielokrotnie – dodała Barbara Borkowska.
Wspólnota wspólnot
– Im więcej wspólnot przy parafii tym lepiej – zaznaczył proboszcz ks. prał. Czesław Grzyb. Apostolat Pomocy Duszom Czyśćcowym to wspólnota, która jest ponadczasowa, jednak we współczesnym świecie ma swoje ogromne znaczenie.
– Ta wspólnota jest ze wszech miar potrzebna. Po pierwsze: ukierunkowuje nasze myślenie. W obecnej rzeczywistości skupiamy się bardzo na doczesności, jakby nie było nic więcej. Obecność tej wspólnoty, która przywołuje drugi wymiar jest ogromnie ważna. Po drugie: dusze czyśćcowe już nie mogą na nic zasłużyć. Każda modlitwa, czy przez apostolstwo czy indywidualna, jest ogromnie ważna. Jeśli mamy troskę o naszych bliskich zmarłych, to nie może to się przejawiać tylko raz w roku poprzez zapalenie świeczki, ale poprzez pamięć modlitewną. Czasami mam wrażenie, że oni błagają nas: pomódl się za mnie, bo jeszcze muszę pewne rzeczy odpokutować. Zachęcam wszystkich do modlitwy za zmarłych i chciałbym, aby takich wspólnot powstawało w diecezji jak najwięcej – stwierdził proboszcz parafii pw. Zwiastowania Matki Bożej w Tomaszowie Lubelskim, ks. prał. Czesław Grzyb.
Każdy z nas powinien stanąć w prawdzie, solidarności i biblijnym miłosierdziu, by swoją modlitwą, jak sznurem, wyciągać ku niebu tych, którzy o nim marzą.
By uratować dusze
Ks. prał. Eugeniusz Derdziuk podkreślił także, że szatan nie chce, by człowiek doświadczył radości wiecznej. Mogą wówczas pojawić się zniechęcenia i poczucie bezsensu modlitwy za zmarłych. Tym bardziej nasze modlitwy powinny się wzmagać, bo będzie to oznaczało, że gra idzie o naprawdę wysoką stawkę. Miejsce, z którego modlitwy płyną, by uratować jak najwięcej dusz z czyśćca, musi być rzeczywiście poświęcone i wybrane. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ to miejsce wybrała sama Maryja. Dziś niewiele osób zastanawia się nad tym, co będzie po śmierci, jednak to nasza przyszłość, o którą warto zadbać już dziś. A każdemu, kto pamięta o zmarłych, nie tylko raz w roku, możemy powiedzieć tylko: „dziękujemy”, bo te modlitwy ratują także naszych bliskich. Każdy z nas powinien stanąć w prawdzie, solidarności i biblijnym miłosierdziu, by swoją modlitwą, jak sznurem, wyciągać ku niebu tych, którzy o nim marzą.