Pomysłodawcą i fundatorem kaplicy jest dr Grzegorz Słupski, prezes Fundacji Volto Santo z Gdańska. Kaplicę poświęcił biskup Jan Piotrowski 13 września – w trakcie VI Dni Jerozolimy w Miechowie.
Obraz nie ludzka ręką uczyniony
Chusta z Manoppello to obraz nie ręką ludzką uczyniony, nie namalował go żaden artysta. Utrwalony jest na drogocennej tkaninie – starożytnym bisiorze wykonanym z nici wytwarzanych przez małże w Morzu Śródziemnym. Tradycja przyjmuje, iż chusta to welon „soudarion” przykrywający twarz zmarłego Chrystusa, na którym po zmartwychwstaniu pozostawił swoje Oblicze. Byłaby to chusta z Ewangelii Jana, którą miał ujrzeć „drugi uczeń śpieszący do grobu i uwierzył”. Poddawana wielu badaniom i analizom, mimo to kryje w sobie wiele niewyjaśnionych tajemnic. Nigdy w stu procentach nie da się stwierdzić ani zaprzeczyć autentyczności tej relikwii. W 2006 roku papież Benedykt XVI odwiedził Manoppello, wskazując swoim autorytetem na rangę tego miejsca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Miechowie jest najstarsza i najwierniejsza replika Grobu Pańskiego i kopia Całunu Turyńskiego.
Reklama
– To, co staramy się pokazać w Miechowie to jedynie namiastka tego, czym jest rzeczywiście ten cud, ta relikwia. Niemniej na płaszczyźnie duchowej, instalacja Volto Santo inicjuje ważny proces zbliżenia się do Boga, który jest z nami w swoim obliczu – podkreślał Grzegorz Słupski. Jego pomysł długo czekał na realizację. Nie obyło się bez wielu trudności. Zafascynowany Cudownym Obliczem nie rezygnował jednak z marzenia. Po drodze pomagało i wspierało go wiele osób. Wszystko zaczęło się w 2006 r. po lekturze książki Paula Badde Boskie Oblicze, „która stała się impulsem, aby szybko wybrać się do Manoppello i sprawdzić, czy tam rzeczywiście znajduje się fotografia Niewidzialnego”. W psalmie 27 psalmista pisze: Szukam, Panie, Twego oblicza! Psalmista szukał tego oblicza, bo myślę, że każdy z nas ma głęboką potrzebę poszukiwania Boga – mówił. – Gdybym miał odpowiedzieć jednym zdaniem, czym dla mnie jest Boskie Oblicze z Manoppello, powiedziałbym, że jest fotografią przyjaciela, którą noszę ze sobą, którą stawiam przed sobą, w którą się wpatruję i która jest w moim sercu.
Ekspozycja ma działać na emocje
– Projekt instalacji w Miechowie zrealizował Lech Nowacki z Białegostoku. Każdy odwiedzający Kaplicę Cudownego Oblicza, podejmie wędrówkę przybliżającą go do tajemnicy wiary. O ile całun to świadek męki i śmieci Jezusa, o tyle Volto Santo – to zdjęcie Boga Żyjącego. Ekspozycja w zamyśle twórców ma działać na emocje i uczucia, przemawiać do wyobraźni i serca zwłaszcza młodych ludzi, którzy wychowani są w kulturze obrazu – tłumaczył Słupski.
– Chusta z Manoppello, nie jest z Manoppello, Całun Turyński nie jest z Turynu – te tkaniny są z Grobu Bożego w Jerozolimie. Jeśli Miechów nazywamy Polską Jerozolimą, to gdzież jest lepsze miejsce dla upowszechniania wiedzy o tych wspaniałych relikwiach chrześcijaństwa? Miechów z najstarszą repliką Grobu Pańskiego, wielowiekową tradycją i obecnością bożogrobców prowadzi po tajemnicach chrześcijaństwa: Męki i Zmartwychwstania – mówił. Podziękował kustoszowi sanktuarium ks. kan. Franciszkowi Siarkowi za wielką życzliwość i pomoc i w realizacji przedsięwzięcia. Fundator przekazał ekspozycję na rzecz parafii.
W otwarciu Kaplicy Cudownego Oblicza uczestniczyli bp Jan Piotrowski, który ją poświęcił, księża, bożogrobcy. Na otwarcie przybyło wielu gości, wśród nich Paul Badde z małżonką Ellen. Ten znany niemiecki dziennikarz i badacz Chusty z Manopello jest autorem książki Boskie Oblicze, która jest fascynującym zapisem jego poszukiwań i swoistego dziennikarskiego śledztwa prowadzącego go do odkrycia wielu tajemnic tej niezwykłej relikwii przechowywanej w Abruzzach we Włoszech w niewielkim kapucyńskim kościele.