Wieńce dożynkowe przywiezione do Żurawicy nawiązywały do symboli starochrześcijańskich. Nie tylko krzyż, ale i kotwica oraz hostia wykonane z tegorocznych zbóż wskazują na powiązanie darów, których Bóg nie szczędzi ludziom, z ciężką pracą ludzkich rąk. Trud i wysiłek związany ze zdobywaniem owoców ziemi to nie tylko praca mająca zaspokoić ludzki głód, ale także współpracowanie z Bogiem, Stworzycielem świata i Dawcą życia. Stąd uroczystości dożynkowe są świętem rolników, bo to oni trudzą się w pocie czoła, w pracę na roli wkładają całe swoje serce, ale także jak mało kto są świadomi, że plon nie zależy tylko od nich. Wpatrując się w niebo, wyczekują nie tylko odpowiedniej pogody, ale także uczą się pokory wobec Tego, który jest dawcą ożywczego deszczu i słońca potrzebnego do wzrostu.
Dożynki to także czas, kiedy szanując pracę rolników, człowiek uczy się szacunku do każdej kruszyny chleba. Znak krzyża kreślony na świeżym bochenku chleba czy pocałunek wobec każdej części upadającego chleba pokazuje, że to nie tylko kawałek pokarmu, ale znak, w którym ukrywa się Jezus Chrystus w czasie eucharystycznej Ofiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
To także sposobność, aby docenić możliwość, jaka leży w ojczystej ziemi karmiącej swoje dzieci. Zwrócił na to uwagę abp Adam Szal w homilii: – Mamy w naszej ojczyźnie skarb – polską ziemię. Uświadamiamy sobie to właśnie dzisiaj, kiedy dziękujemy za plony naszej ziemi. Ziemia polska jest wielkim skarbem i mamy dbać, żeby ten skarb był połączony z drugim skarbem, jakim jest praca człowieka, praca rolnika – połączone ze sobą dają piękne owoce. Człowiek natomiast uprawiający ziemię jest bardzo podobny do Pana Boga – zauważył metropolita przemyski.
Dziś chcemy podziękować Panu Bogu za to, że posłużył się chlebem, czyniąc z niego pokarm prowadzący do wieczności.
W kontekście roku duszpasterskiego wskazującego na Eucharystię kaznodzieja zauważył, że owoc pracy rolników jest jej materią: – Dziś chcemy podziękować Panu Bogu za to, że posłużył się chlebem, czyniąc z niego pokarm prowadzący do wieczności. Dziękujemy także za to, że Pan Bóg stał się dla nas pokarmem, że codziennie dokonuje cudu przemiany, cudu Jego obecności między nami. On jest jak dobra matka, która daje swojemu dziecku pokarm. Ustanowił Kościół, aby był matką karmiącą nas skarbem, jakim jest Chleb eucharystyczny – mówił ordynariusz przemyski.
Choć ten rok przyniósł nieco inny sposób świętowania i dziękczynienia za płody roli, a ograniczenia zminimalizowały rozmiar świętowania, to Bóg nie poskąpił swoich darów i nawet w obliczu suszy i widma innych klęsk żywiołowych dożynki zawsze są sposobnością do autentycznej radości za to, że Bóg otwiera swą rękę, karmi do syta swoje dzieci i wieńczy rok darami swojej łaski. >>n