Położona w Beskidzie Wyspowym Żmiąca to jedna z najlepiej opisanych polskich wsi. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1370 r. Jan Długosz wymienia wieś w dziele Liber Beneficiorum. Kolejne wieki to rozwój miejscowości. W broszurze, wydanej z okazji jubileuszu, czytamy, że w 1581 r. wieś zamieszkiwało 15 rodzin, a w 1847 r. – było tu już 109 domów z odrębnymi rodzinami. Warto dodać, że naukowcy uważają, iż nowoczesna polska socjologia wsi rozpoczyna się w 1903 r. , kiedy ukazała się pierwsza monografia wsi polskiej pt. Żmiąca, wieś powiatu limanowskiego. Stosunki gospodarcze i społeczne, napisana przez prof. Franciszka Bujaka.
Wspólnota
Czytając broszurę, łatwo zauważyć, że kolejne pokolenia żmiącan wyróżnia gen społecznikostwa; już w 1873 r. założyli tutaj Kasę Pożyczkową, a w 1923 r. własnym sumptem wybudowali szkołę, a jeszcze później np. plebanię czy wodociągi. Tę postawę autorzy broszury komentują skromnie: „Żmiąca słynna jest z aktywności społecznej, ambicji i pracowitości mieszkańców. Ludzie tutejsi decydują się działać i rozwijać swą rodzinną wioskę, mimo wygodniejszego życia w większych ośrodkach…”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Piękny jubileusz wspólnota parafialna świętowała w niedzielę 16 sierpnia. – Wspólnie z parafianami i przybyłymi gośćmi pragniemy dziś dziękować Panu Bogu za 650 lat istnienia Żmiącej – mówił proboszcz parafii, ks. Marek Wójcik, witając biskupa ordynariusza. Dodał, że zebrani na Eucharystii dziękują również za 40 lat trwania parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i za dar chleba. Proboszcz powitał także m.in. kapłanów-rodaków i księży z dekanatu, przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych: – Dziękuję, że przyjęliście zaproszenie i wraz z naszą wspólnotą gromadzicie się na uwielbieniu Pana Boga za wiele darów, jakie przez ten czas stały się udziałem Żmiącej.
– Obecną Eucharystię celebruję w intencji wszystkich mieszkańców waszej miejscowości – tych, którzy przez stulecia odeszli do wieczności, których historia życia wpisała się w historię tego pięknego miejsca – powiedział bp Jeż, rozpoczynając Mszę św. I dodał: – Modlę się, abyśmy byli nadal mocną w wierze wspólnotą, która promieniuje na tych wszystkich przybywających do nas z różnych stron świata, podziwiających piękno krajobrazu, ale i piękno ludzi, którzy tutaj mieszkają, byśmy promieniowali naszą wiarą, wpatrzeni w Maryję, która kocha wszystkich ludzi miłością Jezusa Chrystusa.
Siła
W homilii bp Jeż mówił m.in. o roli pokory, wiary i wzajemnych relacji w życiu człowieka. Nawiązując do jubileuszu, podkreślił m.in. siłę tradycji kolejnych pokoleń, przekazujących wiarę i przywiązanie do ziemi. Zaznaczył: – Trzeba mieć świadomość, że opieramy się na tych, którzy byli przed nami. Oni są jak kolejne pierścienie na pniu drzewa, które co roku się nakładają i tworzą mocny pień.
Reklama
– Umiłowanie Boga, wiara i kultywowana w rodzinach pobożność były siłą waszych przodków – zaznaczył hierarcha i apelował, aby pozostała siłą także obecnych mieszkańców Żmiącej i kolejnych pokoleń. Podkreślił znaną od wieków pracowitość żmiącan, ich przywiązanie do ziemi i przekonywał: – To ważne i cenne, abyśmy nie utracili tej wielkiej kultury roli, którą odziedziczyliśmy, bo zagospodarowanie na tych wysokościach poletek, to była ciężka praca naszych praojców. Nawiązując do osobistych doświadczeń, zauważył: – Wiem doskonale, jak to boli, jak jest trudne, ale piękne, bo tworzy charakter, bo uczy szacunku do pracy, do innych ludzi, do Boga, do przyrody…
Jubileusz 650-lecia lokacji Żmiącej połączono ze świętowaniem Gminnych Dożynek i wpisującym się w nie XXIII konkursem wieńcy dożynkowych, które poświęcił biskup tarnowski. Troskę o chleb, o przyszłość polskiego rolnictwa można było usłyszeć w kolejnych przemówieniach, ale i jubileusz Żmiącej został mocno zaakcentowany.
Do historii nawiązał m.in. sołtys wioski, Piotr Bukowiec, który podkreślał patriotyzm rodaków: – W I wojnie światowej zginęło czterech mieszkańców ze Żmiącej, w II wojnie światowej tak samo. Najbliższy mój sąsiad, Stanisław Pasionek, zginął zaraz na początku wojny. Do dziś nie wiadomo, gdzie zostały złożone ciała dwóch naszych rodaków. Zaś w Katyniu został zamordowany ojciec Teresy Bukowiec, która do dzisiaj żyje. A po wojnie zaczęła się dla Żmiącej katorga, bo ludzie nie chcieli się zgodzić na komunę, co do nas przyszła ze Wschodu. Poszła partyzantka do lasu i za to cała kochana Żmiąca wiele wycierpiała – mówił sołtys i zapewniał: – Ale Żmiąca się trzyma Boga, wiary i ojczyzny. I niech tak będzie dalej!
Tradycyjne wartości
Reklama
O przeszłości Żmiącej mówił także starosta powiatu limanowskiego, Mieczysław Uryga. – W czasie okupacji hitlerowskiej to tutaj właśnie odbywało się tajne nauczanie, gdzie dbano o przekazywanie wiedzy – przypomniał starosta. I podkreślił zaangażowanie tych, którzy tu pracują na roli i dbają, aby ta ziemia żywiła kolejne pokolenia Polaków. Starosta chwalił też tutejszych gospodarzy: – Widać, że każdy kawałek ziemi zadbany, nowe sady założone. Życzył, aby tradycyjne wartości, z których Żmiąca słynie, były przekazywane kolejnym pokoleniom.
Jak zaznaczano, podobnie jak w minionych wiekach, także dziś siłą wioski są zdrowe i piękne rodziny. Kilka lat temu mówił o nich Niedzieli ówczesny proboszcz parafii, ks. Józef Trela, który przekonywał, że tu niezmiennie rodziny są otwarte na życie. Przykładem mogą być gospodarze tegorocznych Gminnych Dożynek, Anna i Stanisław Nowakowie, gospodarujący na 16 ha i prowadzący przedsiębiorstwo rodzinne. Owoce z ich sadów są przetwarzane na produkty regionalne, a państwo Nowakowie, wspólnie z siedmiorgiem dzieci, prowadzą działalność gastronomiczno-rekreacyjną. Przyrządzane, z własnych stawów, pstrągi tęczowe ściągają smakoszy z odległych miejscowości.
Wójt gminy Laskowa – Piotr Stach przypomniał, że pod względem powołań kapłańskich Żmiąca, razem z sąsiadującą Jaworzną, wyróżniają się nie tylko w diecezji tarnowskiej. Podkreślił: – W przeliczeniu na tysiąc mieszkańców Żmiąca i Jaworzna mają najwięcej księży, to rekord nie tylko polski, ale i światowy! Z kolei posłanka na Sejm RP – Urszula Nowogórska stwierdziła: – To jest wyjątkowe miejsce dlatego, że mieszkają tutaj życzliwi i pracowici ludzie, którzy nie tylko mówią o szacunku, honorze i zrozumieniu dla drugiego człowieka, ale mają te wartości wpisane głęboko w serce.