Reklama

Felietony

Katolik i współczesna polityka

Nie jest definitywnie tak, że poważne traktowanie katolicyzmu determinuje jedynie wspieranie organizacji prawicowych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolicyzm jest wyborem egzystencjalnym. Nie determinuje wyraźnie doraźnych politycznych zachowań. Co więcej, współczesny polski katolik może mieć poglądy polityczne od lewicowego centrum aż po konserwatywną prawicę.

Przed podjęciem publicznych dyskusji warto zatem sporządzić sobie, w świadomości, zestaw idei, które kompletnie nie kolidują z wiarą w Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętajcie o postawie naszego Mistrza, który wyraźnie rozgraniczył cesarską sferę profanum od boskiej przestrzeni sacrum. Dziś polski katolik może być zarówno wyznawcą PiS, jak i Konfederacji, a nawet – choć to moralnie nieco ryzykowne – PSL. Czasem może czegoś naiwnie szukać także w Platformie Obywatelskiej i jej przybudówkach. Właściwie nie powinien jedynie zadawać się z tymi nurtami lewicy, które nawołują do aktywnej walki z sacrum, czyli paradoksalnie naruszają granice pomiędzy tronem a ołtarzem. Bo to właśnie dzisiejsza agresywna lewica usiłuje zmieszać te sfery i doprowadzić do tryumfu starych, pogańskich przesądów, które nigdy jeszcze nie przyczyniły się do utworzenia stabilnego ładu społecznego.

Reklama

Rzecz zasadza się jednak nie na odniesieniu do konkretnie działających ugrupowań, których ideowe oblicze jest mocno umowne, ale właśnie na odnajdowaniu konkretnych idei, z których powinny wyrastać polityczne rozwiązania doraźne. Istnieje – co prawda – dobrze usystematyzowany sposób postrzegania spraw publicznych znany jako katolicka nauka społeczna, warto jednak zagłębić się w idee, które dziś w świecie dominują.

Czy zatem katolik może być konserwatystą? Oczywiście, przecież konserwatysta szanuje odwieczny mechanizm zegara świata i stara się go zrozumieć, aby potem wykorzystać doświadczenie i przenieść odkryty mechanizm na rzeczy społeczne. Tylko w przypadku marginalnych nurtów konserwatyzmu, związanych z masonerią, katolik powinien się trzy razy zastanowić.

Czy katolik może mieć jest zaufanie wobec współczesnej chadecji, czyli nominalnego centrum politycznych idei? Pytanie brzmi paradoksalnie, jak bowiem inaczej traktować chrześcijańską i na dodatek demokrację. Bywali już tacy „zawodnicy” jak Tadeusz Mazowiecki, który (pod dyktando pomysłów Bronisława Geremka) mawiał, że jest demokratą i chrześcijaninem, ale nie jest chrześcijańskim demokratą. Gdy przyjrzy się chadecjom w Niemczech i Holandii, także można nabrać sporej rezerwy wobec ugrupowań posługujących się tym szyldem. Jeśli jednak ktoś poważnie myśli o zasadach solidarności, pomocniczości, dobra wspólnego i odpowiedzialności społecznej, to prawdziwe myślenie chadeckie powinno być mu jak najbardziej bliskie. Z niego właśnie, wbrew obłudnej krytyce, wynikają całkiem konkretne i nowoczesne rozwiązania.

A teraz chwyćmy byka za rogi. Czy katolik może być socjalistą? I tu znów nasuwa się stereotypowa odpowiedź: nie! Sprawa jednak nie jest wcale przesądzona. Katolik nie może być socjalistą w sferze etyki i idei, gdyż akurat konglomerat socjalistycznych myślicieli woli najbardziej szalone konstrukty od tradycyjnej etyki chrześcijańskiej. Prometejskie ułudy buntu przeciwko Bogu są dla nich ważniejsze niż realnie działające i porządkujące społeczność zasady. Jeżeli jednak spojrzymy na poglądy ekonomiczne, to z gruntu socjalistyczna idea spółdzielczości, wrażliwości na niedolę innych czy też tworzenia zasad pomocy tym, którzy nie wytrzymują współczesnego „wyścigu szczurów”, jak najbardziej mieszczą się w zbiorze chrześcijańskich inspiracji. Odpowiedzialne gospodarowanie dobrem wspólnym, którym jest choćby budżet państwa, to wyzwanie, które ciągle oczekuje na uczciwą praktykę. Polityczna wyobraźnia współczesności podpowiada nam, że dziś katolik może być także działaczem o wyraźnie socjalistycznych ciągotach w sferze gospodarczej.

Jak widać, nie jest definitywnie tak, że poważne traktowanie katolicyzmu determinuje jedynie wspieranie organizacji prawicowych. Trudno mi jednak wyobrazić sobie, że świadomy katolik może udzielać wsparcia działaniom i wypowiedziom skrajnie liberalnym, które w Polsce kojarzone są z Januszem Korwin-Mikkem, a w USA (z innego powodu) z tzw. neokonami. Katolik nie może być społecznym darwinistą i nie może być sztywnym doktrynerem, gdyż to ogranicza jego podstawową cechę – wolność sądu, działania i postaw.

2020-08-12 08:35

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Santiago de Compostela: Chantal Delsol o katolicyzmie po chrześcijaństwie

[ TEMATY ]

Europa

Santiago de Compostela

biskupi

katolicyzm

Doke / Wikipedia

Santiago de Compostella - Miejsce pochówku św. Jakuba Apostoła

Santiago de Compostella - Miejsce pochówku św. Jakuba Apostoła

„Katolicyzm po chrześcijaństwie” – taki prowokacyjny tytuł nadała prof. Chantal Delsol swemu wystąpieniu na forum zgromadzenia plenarnego Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Odbywa się ono w dniach 3-6 października w Santiago de Compostela pod hasłem „Europa - czas przebudzenia? Znaki nadziei”.

Francuska filozofka postanowiła najpierw „przebudzić” samych przewodniczących episkopatów Europy i wywołać ich reakcję na postawione przez nią tezy. Rozpoczęła od stwierdzenia, że chrześcijaństwo stało się przedmiotem dyskusji XIX-wiecznego scjentyzmu, z czasem zastąpionego przez „wszechobecny marksizm”, który sam „zajął miejsce religii”. Jednak rozczarował, co Woody Allen ironicznie skomentował zdaniem: „Bóg umarł, Marks też, a i ja nie najlepiej się czuję”.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek pokory i odwagi

Święty Karol pochodził ze szlacheckiej rodziny Boromeuszów. Urodził się w 1538 r. we Włoszech. Studiował w Mediolanie, a potem w Pawii, gdzie w 1559 r. uzyskał doktorat z prawa cywilnego i kanonicznego. W 23. roku życia został mianowany kardynałem i arcybiskupem Mediolanu (z obowiązkiem pozostawania w Rzymie), mimo że święcenia kapłańskie i biskupie przyjął dopiero dwa lata później – w 1563 r. Jako biskup archidiecezji mediolańskiej w 1564 r. otworzył wyższe seminarium duchowne (jedno z pierwszych na świecie). W kilku innych miastach natomiast założył seminaria niższe, by do seminarium w Mediolanie wstępowali kandydaci już odpowiednio przygotowani. W celu przeprowadzenia koniecznych reform i uzgodnienia uchwał soboru trydenckiego (1545-63) zwołał aż trzynaście synodów diecezjalnych i pięć prowincjalnych. By umożliwić ubogiej młodzieży podjęcie studiów wyższych, założył przy Uniwersytecie w Pawii osobne kolegium. W Mediolanie założył szkołę wyższą filozofii i teologii.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat ws. ks. Lecha Lachowicza

2024-11-05 07:55

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

Z powodu pojawiającej się w przestrzeni medialnej błędnej informacji o rzekomej śmierci ks. Lecha Lachowicza. Informujemy, że poszkodowany Kapłan żyje - brzmi wydany dziś komunikat Archidiecezji Warmińskiej.

Z powodu pojawiającej się w przestrzeni medialnej błędnej informacji o rzekomej śmierci ks. Lecha Lachowicza. Informujemy, że poszkodowany Kapłan żyje. Cały czas stan Jego zdrowia jest ciężki. Lekarze walczą o Jego życie. Prosimy o modlitwę w Jego intencji, a także o nie wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję