Mimo ograniczeń sanitarnych i niekiedy kapryśnej pogody tworzy się wspólnota tych, którzy chcą doświadczać Pana Boga w górach, modlić się w tym miejscu i porozmawiać z innymi ludźmi. Co więcej – uczestnicy górskiej ewangelizacji chętnie wspominają osobę Jana Pawła II.
EwB odbywa się po raz 8. Pomysł zrodził się kilka lat temu u franciszkanów w Rychwałdzie jako odpowiedź Panu Bogu na wezwanie głoszenia Dobrej Nowiny. Wzorem ubiegłych lat organizatorzy wyznaczyli 8 szczytów na 4 soboty lipca i pierwsze 4 soboty sierpnia. Ale tym razem nie jest odprawiana Msza św. na szczycie. Można uczestniczyć online we Mszy św. o godz. 11 transmitowanej na YouTubie franciszkanów z Rychwałdu. Zaś na każdym szczycie w godz. 11-13 czeka grupa osób ze wspólnoty, która wbija pieczątkę do Książeczek Górskiego Ewangelizatora oraz wręcza bilecik z cytatem z „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II i zaznaczonymi literami, z których powstanie hasło, za które przewidziane są nagrody.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspólnota
W wydarzeniu uczestniczą miłośnicy gór z różnych stron diecezji. – Sympatyzujemy z EwB i staramy się co jakiś czas uczestniczyć. Wybraliśmy się na rozpoczęcie na Baranią Górę. Cieszymy się, że możemy pobyć na świeżym powietrzu i we wspólnocie podziwiać piękny widok – mówią członkowie grupy z Wieprza k. Żywca.
Reklama
Wśród nich jest Edyta Michalec z Domowego Kościoła Rejonu Żywiec, która w miarę możliwości uczestniczy w EwB. Szczególnie utkwiła jej w pamięci Msza św. na Leskowcu w 2019 r. – Było wtedy gorąco, mocno nas opaliło. Na tej EwB poznałam ks. Filipa Magierę z Rzyk. Owocem tego spotkania oraz ewangelizacji dla nas było to, że kapłan został w późniejszym czasie naszym moderatorem rejonowym Domowego Kościoła – mówi Edyta Michalec, która działa również w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu. W tym roku krucjata miała w planach przygotować ewangelizację na jednym ze szczytów, lecz epidemia to niemożliwiła.
Przed ślubem
Poprzez EwB do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Rychwałdzie trafiła Patrycja Waliczek z Wieprza, która w EwB uczestniczy już od kilku lat, a od dwóch lat – ze swoim narzeczonym Tomaszem Wróblem z Rychwałdu. – Bardzo lubimy chodzić w góry. Mimo iż w tym roku wygląda to inaczej niż wcześniej, to jednak możemy doświadczyć wspólnoty, radosnego spotkania z innymi ludźmi. Buduje nas to, że są tu ludzie, którzy chcą pobyć wśród przyrody i spotkać się w takim miejscu z Bogiem, pomodlić się. Do tego czekają na nas ludzie ze wspólnoty z książeczkami i słowem papieża – podkreślają Patrycja i Tomasz.
Ślub planują w końcu sierpnia. W związku z tym Patrycji utkwiło szczególnie w pamięci zeszłoroczne odnowienie przyrzeczeń małżeńskich na Błatniej, zwłaszcza przez jej bliskich. – To było dla mnie czymś szczególnym – mówi.
Z Bogiem
Reklama
W EwB regularnie od 4 lat uczestniczą małżonkowie z Ujsół Barbara i Marian Szczotka. – Lubię podjąć trochę wysiłku, gdy idę na szczyt. Mam się za kogo modlić i ofiaruję ten trud w konkretnych intencjach – mówi p. Barbara. O ewangelizacji dowiedzieli się od znajomych. – Świadomość uczestnictwa we Mszy św. bardzo mobilizowała ludzi do podjęcia wysiłku i wyjścia na szczyt mimo nieraz różnej pogody. W tym roku nie ma Mszy św., ale cieszymy się, że możemy się spotkać ze znajomymi, nawet w deszczowej i zimnej pogodzie, jaka panowała w tym roku na Leskowcu czy na Czantorii. Dla nas ważny jest ten kontakt – zapewniają.
Stanisław Kocoń z Ujsół również dowiedział się od znajomych o EwB i tak od 4 lat już chodzi. Wcześniej chodził z wnukami, którzy przylatywali z Irlandii Północnej na wakacje. – Nie tylko mogli przebywać wśród przyrody, ale i mieli kontakt z Panem Bogiem poprzez uczestnictwo we Mszy św., co mnie bardzo cieszyło. Ponadto wyjścia łączyli ze zdobywaniem punktów do Górskiej Odznaki Turystycznej. W tym roku z racji epidemii nie mogli przyjechać, ale ja planuję iść na wszystkie szczyty. Myślę, że ważne jest, że są ludzie, którzy chcą się spotkać duchowo w górach, nawet jeśli wygląda to inaczej niż we wcześniejszych edycjach – podkreśla.
Helena i Andrzej Targoszowie ze Skoczowa uczestniczą w EwB regularnie od 6 lat, a o wydarzeniu dowiedzieli się z radia Anioł Beskidów. – Usłyszeliśmy o wyprawie na Rysiankę, ale źle zrozumieliśmy termin i poszliśmy tam w niedzielę zamiast w sobotę. Dziwił nas brak ludzi, a potem dowiedzieliśmy się, że EwB jest w sobotę. Od tego momentu staramy się być na każdym szczycie i cieszymy się, że możemy się spotkać i modlić z innymi ludźmi. W tym roku najpierw zatrzymujemy się po drodze na Mszę św. w kościele, a potem wybieramy się na szlak, nawet jeśli jest brzydka pogoda – mówią małżonkowie.
Hasło
Reklama
Ewangelizacja przebiega pod hasłem: „Z Janem Pawłem II zdobywamy szczyty”. Hasła dla poszczególnych szczytów organizatorzy zaczerpnęli z „Tryptyku rzymskiego”. Uczestnicy wypraw na szczyty w ramach EwB chętnie dzielą się wspomnieniami osoby Jana Pawła II, który był miłośnikiem gór i przeszedł niejeden szlak w Beskidach.
– Utkwiło mi w pamięci, gdy papież przyjechał w nasze strony do Żywca w 1995 r. Byłam z mężem jeszcze przed ślubem. Oczekiwaliśmy na niego z zaciekawieniem. Było to dla nas duże i niezapomniane przeżycie. Jan Paweł II napisał encykliki, które niekiedy są dla nas trudne, ale nieraz w samochodzie słuchamy na płytach jego wypowiedzi – mówi Edyta Michalec.
Autorytet
Tomasz Wróbel z Rychwałdu podkreśla, że dla niego jako młodego człowieka papież jest dużym autorytetem, tym bardziej że z myślą o młodych zapoczątkował Światowe Dni Młodzieży. – Z pewnością łączy nas z papieżem również to, że chodził po górach. A gdy już nie mógł chodzić, bo zdrowie nie pozwalało, to przelatywał helikopterem – zauważa Tomasz.
– A dla mnie bliskie są słowa Jana Pawła II o kobietach, jego postrzeganie kobiet i wskazywanie, że rola kobiety w wierze jest bardzo ważna – dodaje Patrycja Waliczek.
Wspomnienia
Reklama
Marianowi Szczotce bp Karol Wojtyła udzielał sakramentu bierzmowania w Ujsołach w latach 60. w ramach wizytacji. – Wtedy udzielano bierzmowania co 5 lat. Więc było nas dużo i dlatego staliśmy przed kościołem. Pamiętam, że wtedy bałem się, o co biskup mnie zapyta. Poprosił, bym powiedział: „Wierzę w Boga Ojca” – wspomina Marian Szczotka, dodając, że do teraz można obejrzeć wystawę przed kościołem ze zdjęciami z tamtych chwil. Wystawa powstała w 2013 r. z okazji 100-lecia świątyni.
Stanisław Kocoń pamięta ten moment w życiu, że mógł uścisnąć dłoń kard. Wojtyły na spotkaniu w Krakowie. – Później miałem możliwość kupić w Częstochowie książkę „Papież, jakiego nie znamy”. Następnie uczestniczyliśmy w pielgrzymce do Matki Boskiej Ostrobramskiej na Litwę. Byliśmy przyjmowani w miejscowości, gdzie ksiądz prowadzący pielgrzymkę miał kolegę. Zapoznaliśmy się bliżej z tą rodziną i dotąd utrzymujemy kontakt. Pewnego razu – w ramach wymiany – dzieci z Litwy, które mają polskie korzenie, stacjonowały w Poraju w pobliżu Częstochowy. Odwiedziliśmy tam znajomego chłopca i ja mu tę książkę podarowałem – wspomina S. Kocoń.
Ewangelizacja potrwa do 22 sierpnia. Odbędzie się jeszcze na Policy (8 sierpnia), Romance (15 sierpnia) i na zakończenie na Wielkiej Raczy (22 sierpnia).