Pierwszy raz Jan Paweł II pływał po Jeziorze Wigry i odwiedził klasztor Kamedułów w lipcu 1954 r., wówczas jako ksiądz podczas spływu kajakowego ze studentami krakowskiego duszpasterstwa akademickiego. Jako Papież zawitał tu w czerwcu 1999 r. podczas VII pielgrzymki do ojczyzny i przenocował z 8 na 9 czerwca. Zajmował trzy pomieszczenia: kaplicę, salon i sypialnię. Po jeziorze pływał statkiem „Tryton”, który obecnie już nie pływa, jego funkcję pełni statek „Kameduła”. W poklasztornych zabudowaniach można zwiedzić, pozostawione w niezmienionym wyglądzie, papieskie apartamenty, gdzie odpoczywał i modlił się. Zaś na niewielkiej ekspozycji w podziemiach klasztoru można obejrzeć oryginalny kajak Karola Wojtyły. Kolejną miejscowością na trasie, gdzie uwieczniono pobyt słynnego kajakarza jest Mikaszówka. Podczas wspomnianego spływu w 1954 r. Czarną Hańczą, grupa z ks. Wojtyłą postanowiła zatrzymać się tutaj na noc.
Reklama
Miejscowi do dziś opowiadają historię, jak proboszcz przepędził przyszłego papieża. Ten bowiem, zaszedł na plebanię z zapytaniem o nocleg, od tyłu, przez pola, na dodatek ubrany w szorty. Ówczesny proboszcz, ks. Florian Szabłowski, odesłał go wtedy z kwitkiem. Ale zdziwił się, gdy tego samego dnia pojawił się u niego znów, ale już pod koloratką. Na augustowskie jeziora papież powrócił po latach, w czasie pielgrzymki w 1999 r. Wówczas, 9 czerwca Jan Paweł II odbył rejs z Augustowa do Studzienicznej na statku Żeglugi Augustowskiej „Serwy”. Statek pływa do dzisiaj, a na dolnym pokładzie można zobaczyć kajutę służbową, którą papież obrał sobie na miejsce skupienia i modlitwy w czasie rejsu. Na górnym pokładzie „miejsce papieskie” to pierwsza ławka z przodu przy lewej burcie. Statek zatrzymał się na swojej trasie dwukrotnie. Raz na Jeziorze Białym, w dawnym Wodnym Ośrodku Wojskowym, drugi raz – na Jeziorze Studzienicznym przy sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na tablicy przy pomniku papieża, tuż przy przystani, umieszczono słowa, które wówczas wypowiedział: „Byłem tu wiele razy, ale jako papież po raz pierwszy, i chyba ostatni…”.
Przebieg kajakowego szlaku na Mazurach w znacznej mierze opiera się na marszrucie jaką pokonał Karol Wojtyła wraz z przyjaciółmi w lipcu 1954 r. Początek trasy znajduje się na jeziorze Wigry, następnie z nurtem Czarnej Hańczy płynie się w kierunku północno-wschodnim. W Mikaszówce szlak łączy się z Kanałem Augustowskim, którym, pokonując śluzy, można dopłynąć do samego Augustowa. Przepłynięcie pełnej trasy, liczącej 97,5 km, może zająć kilka dni, ale można wybrać krótsze odcinki np. na weekend. Za tydzień wybierzemy się w Bory Tucholskie nad rzekę Brdę, na której przyszły papież zdobywał pierwsze „kajakowe szlify”.