Ich praca dotyczy wymiany gontu oraz jego impregnacji. – Dach liczy ok. 700 m kw. Zerwaliśmy stary gont świerkowy, a na jego miejsce położyliśmy modrzewiowy. Na pewno będzie trwalszy – mówi Tadeusz Szczerba z firmy „Robgont” z Czerwiennego na Podhalu. Zleceniodawcą remontu jest diecezja bielsko-żywiecka. Środki na realizację zadania udało się jej pozyskać z funduszy ministerialnych w ramach projektu „Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury Drewnianej Diecezji Bielsko-Żywieckiej – udostępnienie dziedzictwa kulturowego Podbeskidzia poprzez nadanie nowych funkcji kulturalnych drewnianym obiektom zabytkowym”.
– Szperając w parafialnych archiwach trafiłem na zapis jednego z moich poprzedników, który pisał, że utrzymanie drewnianego kościoła kosztuje tyle, co dwóch murowanych. Z tych notatek wynika też, że cały czas mieli problem z dachem, który trzeba było wiecznie reperować – mówi ks. proboszcz Józef Sowiński. Jednocześnie wspomina, że zabytkowa świątynia w czasie pandemii i rygorów z nią związanych służyła parafii jako dodatkowe miejsce sprawowania kultu religijnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pomysłem na zagospodarowanie obiektu jest wpisanie go na listę czterech innych drewnianych kościołów Podbeskidzia, które razem będą tworzyły Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury. Ich wnętrza staną się przestrzenią wystawienniczo-edukacyjną. Jako przykłady architektury i budownictwa drewnianego Podbeskidzia mają się stać schronieniem dla unikatowych projektów z zakresu malarstwa, rzeźby i rzemiosła artystycznego, w tym złotnictwa i tkanin liturgicznych, z terenów całej diecezji, począwszy od średniowiecza aż po wiek XX.
Świątynia w Nidku jest jednym z najstarszych obiektów zabytkowych szeroko pojmowanej ziemi wadowickiej. Jej powstanie szacuje się na 1539 r. W ramach prowadzonych przy niej prac konserwatorskich odnowiono dotychczas konstrukcję dachu, odrestaurowano ambonę oraz ołtarz główny i boczne. Wymieniono także instalację elektryczną, zamontowano instalację przeciwpożarową oraz instalację alarmową.