Reklama

W wolnej chwili

Nasze zdrowie

Opalanie szkodzi czy pomaga?

Jedni twierdzą, że opalanie oznacza raka skóry i zmarszczki. Inni – że bez słońca grozi nam depresja. Kto ma rację?

Niedziela Ogólnopolska 29/2020, str. 57

[ TEMATY ]

porady

Ministerstwo Zdrowia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Związek między nadmiernym opalaniem a rakiem skóry, w tym najniebezpieczniejszą jego postacią – czerniakiem, został odkryty już dawno. Dlatego lekarze zalecają: jeśli chce się uchronić od raka skóry, należy unikać opalania się i całkowicie zrezygnować z solariów.

Według Krajowego Rejestru Nowotworów, liczba pacjentów z czerniakiem skóry zwiększyła się w Polsce niemal trzykrotnie w ciągu zaledwie kilku ostatnich lat. Eksperci wskazują, że jedną z przyczyn tego zjawiska jest zapoczątkowana jeszcze w latach 90. ub. wieku moda na opalanie się w solariach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niebezpieczny czerniak

Mimo że naukowcom udało się już odkryć mutacje sprzyjające powstawaniu raka skóry, dotąd nie można jednoznacznie stwierdzić, kogo ta choroba może zaatakować. Z pewnością jasna karnacja klasyfikuje nas do grupy podwyższonego ryzyka, ale ten rodzaj raka może zaatakować niemal każdego – najczęściej osoby w średnim wieku lub powyżej 65. roku życia, u których uszkodzenia skóry pod wpływem czynników sprzyjających m.in. czerniakowi rozwijają się przez lata.

Specjaliści radzą, że aby chronić się przed rakiem, konieczne jest stosowanie kremów z odpowiednio wysokimi filtrami przeciwsłonecznymi (UVA i UVB), noszenie okularów przeciwsłonecznych (czerniak wewnątrzgałkowy może atakować nawet nasze oczy), a jeśli pojawią się na skórze jakieś niepokojące zmiany, powinniśmy się natychmiast udać do lekarza.

Słońce potrzebne

Reklama

Doktor Pelle Lindqvist ze Szwecji twierdzi jednak, że problem szkodliwości słońca został wyolbrzymiony. Uważa, że ekspozycja na słońce ma mnóstwo zalet. W walce z opalenizną przestaliśmy jednak je dostrzegać.

Uczony spędził 20 lat, studiując wpływ słońca na zdrowie ponad 30 tys. kobiet i zauważył, że te, które spędzały więcej czasu w słońcu, żyją dłużej niż te, które całe życie słońca unikały. Zdaniem dr. Lindqvista, to nie słońce jest problemem, ale to, w jaki sposób z niego korzystamy.

Słońce jest ważne, ponieważ bez niego ciało nie potrafi wytworzyć odpowiedniej ilości witaminy D, która jest potrzebna do właściwego przyswojenia wapnia, co zapewnia mocne kości, ale też prawidłowy poziom witaminy D zmniejsza ryzyko wielu nowotworów. Badania wykazały również, że promieniowanie UV potrafi obniżyć ciśnienie krwi.

Lista korzyści wyjścia z domu w słoneczny dzień jest długa. Udowodniono korzystne działanie światła słonecznego na zdrowie psychiczne. Pobudza ono wydzielanie serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za dobre samopoczucie. To właśnie dlatego w słoneczne dni mamy dobry nastrój i więcej energii niż w te pochmurne.

Nie oznacza to jednak, że w czasie wakacji mamy leżeć plackiem na plaży. Doktor Lindqvist przestrzega, że ludzie, którzy na co dzień mają sporadyczny kontakt ze słońcem i nagle wystawiają się na jego intensywne działanie, są najbardziej narażeni na czerniaka. Dlatego poleca, by przed wyjazdem przygotować skórę na działanie słońca. Najlepszym sposobem są ok. 20-minutowe kąpiele słoneczne. Należy też nałożyć na ciało krem z filtrem. Na co dzień wystarczy SPF 20, ale na wakacjach w ciepłych krajach będzie potrzebny znacznie wyższy – nawet SPF 50. Najważniejsze, aby nigdy nie dopuszczać do oparzenia słonecznego, nawet niewielkiego, bo to zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy skóry w przyszłości.

2020-07-14 09:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Woreczek z problemami

Kamica woreczka żółciowego jest chorobą rozpowszechnioną. Jej najczęstszym objawem jest nagły, ostry ból w nadbrzuszu lub po prawej stronie pod żebrami.

Narząd ten jest powszechnie nazywany woreczkiem żółciowym, ale jego prawidłowa nazwa to pęcherzyk żółciowy. Nazwa potoczna wynika stąd, że ten ważny element układu trawiennego przypomina kształtem woreczek czy też gruszkę. Warto wiedzieć, że kiedy po zbyt obfitym lub tłustym posiłku odczuwamy charakterystyczny ból z prawej strony poniżej żeber i mówimy: „Boli mnie wątroba”, to tak naprawdę mamy do czynienia z bólem pęcherzyka żółciowego.
CZYTAJ DALEJ

Szokująca praktyka w Danii: urzędnicy odbierają dzieci rodzicom na podstawie testów psychologicznych

2024-11-29 21:51

[ TEMATY ]

Dania

Adobe Stock

Duński Instytut Praw Człowieka domaga się od tamtejszych gmin zaprzestania stosowania kontrowersyjnych testów psychologicznych, tzw. forældrekompetenceundersøgelse (FKU). Testy te, którym są poddawani rodzice przed narodzeniem ich dzieci, mają na celu diagnozowanie potencjalnych problemów w rodzinie i podjęcie możliwie szybkiej interwencji w przypadku nieprawidłowości.

W praktyce FKU są językowo i kulturowo niedopasowane do realiów, w jakich żyją grenlandzcy Inuici, co prowadzi – w przypadku niezdania testu – do odbierania im dzieci, w tym nawet kilkugodzinnych noworodków, jak świadczy o tym historia Keiry Alexandry Kronvold. W przypadku tej trzydziestoośmiolatki pochodzenia inuickiego urzędnicy 7 listopada wkroczyli na oddział położniczy szpitala w Thisted około dwóch godzin po porodzie, by zabrać jej córeczkę. Dziewczynka znalazła się w rodzinie zastępczej, a biologiczna matka może się z nią widywać jedynie dwie godziny w miesiącu. Innym przykładem jest kolejna Grenlandka, Qupalu Platou, dla której niezdany test oznaczał w 2017 r. rozłąkę z dwuletnimi bliźniakami, których następnie rozdzielono – jeden trafił do domu dziecka, a drugi do rodziny zastępczej; również i w tym przypadku przysługują jej dwie godziny na miesiąc z synkami. Według oficjalnego raportu taka sytuacja dotyczy 5,6% rodzin grenlandzkich w porównaniu z niecałym 1% Duńczyków pochodzenia nordyckiego.
CZYTAJ DALEJ

Umorzenie postępowania wobec ks. Guza nie jest pochwalaniem przestępstwa – sąd po stronie wykładowców KUL

2024-11-30 19:45

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

Małgorzata Godzisz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza umorzył postępowanie wobec członków Komisji Dyscyplinarnej i rzecznika dyscyplinarnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którzy nie zdecydowali się na pociągnięcie do odpowiedzialności ks. prof. Tadeusza Guza - informuje Ordo Iuris.

Sprawa dotyczy wypowiedzi katolickiego księdza, profesora zwyczajnego, wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, sformułowanej w ramach wykładu wygłoszonego 2018 r. w Domu Pielgrzyma Amicus przy warszawskiej parafii św. Stanisława Kostki. Akt oskarżenia, sporządzony na zlecenie Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt w Rzeczypospolitej Polskiej (części zainicjowanej w USA w XIX wieku sieci lóż B’nai B’ritt), ma charakter oskarżenia subsydiarnego, został zatem wytoczony po dwukrotnej odmowie sformułowania aktu oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową, podtrzymanej przez prokuratora nadrzędnego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję