Szczepan Kowalik i Arkadiusz Kutkowski
Bezpieka inwigilowała ks. Romana Kotlarza przez całe lata, ale za niebezpiecznego wroga uznano go, gdy w czerwcu 1976 r. błogosławił uczestników protestów w Radomiu, a potem głosił kazania, w których upominał się o ich prawa. Proboszcz z podradomskiego Pelagowa, bity przez tzw. nieznanych sprawców, zmarł 7 tygodni po Czerwcu ’76 i nieprzypadkowo jest uznawany za jedną z ofiar tamtych wydarzeń. Pod koniec 2018 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. Sługa Boży ks. Roman Kotlarz jest postacią poza Radomiem słabo znaną. Poświęcony mu film Klecha Jacka Gwizdały mógłby to zmienić, ale przewidziana na wiosnę premiera musiała zostać przełożona. Wiedzę o ks. Kotlarzu może uzupełnić książka Śmierć nieosądzona. Nie jest to łatwa lektura, ale obok sylwetki ks. Kotlarza możemy poznać prawdziwy, odarty z pozorów stosunek komunistycznego państwa do Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu