"Takie spotkania są bardzo ważne. Pokazują tym ludziom, że Kościół o nich pamięta" - podkreślał abp Władysław Ziółek. Arcybiskup łódzki odwiedza łódzkie areszty z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej
Nocy. "Oni pozostają poza swoim środowiskiem rodzinnym. Atmosfera świąteczna z pewnością wywołuje u nich refleksje, że są z daleka od bliskich, że mury więzienia nie są tym miejscem, w którym powinno
się toczyć ich życie" - powiedział abp Ziółek. "Wszędzie tam, gdzie otwierają się przede mną drzwi, chętnie podążam. Dlatego dzisiaj z nieukrywaną radością przekroczyłem progi tego zakładu. A przychodzę,
żeby wszystkim przekazać najlepsze pozdrowienia i słowa głębokiego szacunku" - mówił Ksiądz Arcybiskup na powitanie.
3 lata temu Arcybiskup łódzki odwiedził to samo więzienie. "Być może dzięki tym odwiedzinom, błogosławieństwu i słowom Księdza Arcybiskupa, w ciągu tych trzech lat nie zdarzyło się nic złego w naszej
placówce" - podkreślał dyrektor aresztu, major Konrad Bolimowski. "Wiele organizacji ma zgodę na wizyty w naszym więzieniu. Ale uważam, że rola Kościoła jest największa" - mówił Dyrektor.
W Areszcie nr 1 w Łodzi przebywa w tej chwili 368 osób, w tym 127 kobiet. Większość z pań przebywa w areszcie tymczasowym. Pozostali więźniowie to recydywiści. Dlatego na okres świąteczny tylko 12
osób dostało zezwolenie na wyjazd na przepustkę. Jednak większość więźniów ma pozwolenie na widzenie z rodziną, zwiększone też zostały racje żywieniowe, a najbliżsi mogli przynieść 8-, a nie 5-kilogramową
paczkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu