Reklama

Kościół

Kościół znów na celowniku

Głośny film braci Sekielskich Zabawa w chowanego wywołał burzliwe komentarze wielu środowisk, głównie nieprzychylnych Kościołowi. Tymczasem opisane tam pojedyncze przypadki nagannych zachowań przełożonych świadczą paradoksalnie, że w większości procedury, które Kościół wypracował wobec duchowych podejrzanych o dokonanie przestępstwa, zdają egzamin.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypadki wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez duchownych dla wielu mediów są pożywką i okazją do negowania roli Kościoła i księży. Jakkolwiek każdy przypadek wykorzystywania seksualnego należy ocenić negatywnie, to trzeba wyraźnie stwierdzić, że Kościół wypracował już procedurę postępowania wobec duchownych, którzy dopuszczają się tego rodzaju przestępstw.

Wykorzystywanie seksualne przez osoby duchowne należy do przestępstw popełnionych contra mores, czyli przeciwko obyczajom. Kategoria tych przestępstw jest szersza niż tylko wykorzystywanie seksualne małoletnich (poniżej 18. roku życia) i obejmuje także: zmuszanie kogoś, z zastosowaniem przemocy lub groźby czy też nadużycia władzy, do dokonywania czynności seksualnych lub poddawania się takim czynnościom; dopuszczanie się czynności seksualnych z osobą bezradną; wytwarzanie, prezentowanie, przechowywanie lub rozpowszechnianie, także telematycznie, pornografii dziecięcej oraz rekrutowanie lub nakłanianie osoby małoletniej czy bezradnej do udziału w prezentacjach pornograficznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto szerszemu gronu czytelników wyjaśnić niektóre pojęcia toczonej procedury i jej sposób stosowania w takich przypadkach, gdyż nie każdy sięgnie do przepisów prawa kościelnego czy też fachowej literatury (poszukującym bardziej szczegółowych informacji polecam książkę o. prof. Dariusza Borka Przestępstwa zastrzeżone dla Kongregacji Nauki Wiary). Postaram się zachować precyzję, z odpowiednią wrażliwością kanoniczną, a pewne uogólnienia w tekście będą miały za cel wyłącznie powszechność przekazu.

Zawiadomienie o przestępstwie

Podstawową przesłanką do zbadania faktów jest tzw. prawdopodobna wiadomość o przestępstwie. Na tym etapie biskup powinien ostrożnie zbadać fakty i okoliczności, a także poczytalność sprawcy. W pewnych sytuacjach takie dochodzenie jest zbędne – gdy dotyczy np. przestępstwa, które nie budzi żadnych wątpliwości. Bardzo ważne jest, aby wskutek dochodzenia wstępnego nie ucierpiało czyjeś dobre imię. Niestety, są dwa poważne zagrożenia zachowania dobrego imienia przez duchownego. Po pierwsze – takie przypadki generalnie mają powszechny oddźwięk i rozgłos, a co za tym idzie – bardzo często już od momentu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oskarżony duchowny jest medialnie i społecznie linczowany. Po drugie – przełożony kościelny często korzysta ze środka prawnego w postaci odsunięcia oskarżonego od posługi, co budzi podejrzenie wśród szerokiego grona: skoro duchowny przestaje pełnić posługę w danej parafii na podstawie oskarżenia, to na pewno jest winny. Jak w tym przypadku dotrzeć do prawdy i zachować dobre imię oskarżonego duchownego? To bardzo trudne pytanie, a właściwa odpowiedź domaga się rzetelnego potraktowania każdego przypadku z właściwą dyskrecją. Taki sposób postępowania nie jest „zamiataniem pod dywan”, ale poszukiwaniem pewnego kompromisu między domniemaniem niewinności oskarżonego a zbadaniem faktów i okoliczności, które miały miejsce.

Odsunięcie od posługi

Reklama

Przełożony kościelny ma, oczywiście, prawo zastosowania tzw. środków zapobiegawczych. Biskup diecezjalny czy wyższy przełożony w zgromadzeniach zakonnych mogą zatem odsunąć oskarżonego duchownego od pełnienia posługi kapłańskiej czy od pracy z dziećmi i młodzieżą do czasu wyjaśnienia sprawy. Należy jednak uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy – czy dotyczy ona przeszłości czy teraźniejszości, prawdopodobieństwa możliwości powtórzenia czynów przestępczych itd. Środki zapobiegawcze w myśl prawa kanonicznego stanowią troskę o uniknięcie zgorszenia, ochronę wolności świadków i gwarancję wymiaru sprawiedliwości. Niewątpliwie w przypadkach wykorzystywania seksualnego chodzi nie tylko o taki sposób postępowania, aby duchowny nie mógł popełnić kolejnych czynów przestępczych, lecz także o zapobieganie ewentualnemu zgorszeniu – przełożony kościelny może zatem nakazać podejrzanemu pobyt w określonym miejscu lub zakazać przebywania na danym terytorium. Warto bardzo wyraźnie podkreślić, że samo odsunięcie od posługi, zrzeczenie się urzędu, przeniesienie na inny urząd kościelny nie stanowią na tym etapie kary i nie można automatycznie przekładać tych zdarzeń na uznanie oskarżonego duchownego za winnego. Wiele kontrowersji wzbudzają składanie rezygnacji z urzędu w tych przypadkach czy natychmiastowy wyjazd z parafii, ale nie jest to znakiem przyznania się do winy. Takie działania mają na celu uniknięcie poważnego zgorszenia wśród wiernych.

Domniemanie niewinności

Do czasu decyzji każdy oskarżony cieszy się pewnym przywilejem z punktu widzenia prawa, który nazywa się domniemaniem niewinności. Dopóki nie udowodni się winy, oskarżony ma prawo do uznawania go za niewinnego. W przypadkach osób duchownych jest to bardzo trudne ze względu na okoliczności, o których pisałem wcześniej, przy okazji dobrego imienia.

Poinformowanie Stolicy Apostolskiej

Dochodzenie wstępne toczy się w diecezji lub zgromadzeniu zakonnym najczęściej pod kierunkiem wyznaczonej osoby. Po przeprowadzeniu takiego dochodzenia przełożony kościelny jest zobowiązany poinformować o jego przebiegu Stolicę Apostolską, a konkretnie Kongregację Nauki Wiary. W trakcie postępowania wstępnego odpowiedni przełożony jest w stanie się upewnić, czy fakty i okoliczności potwierdzają popełnienie przestępstwa, czy też oskarżenie jest fałszywe. Gdy się okaże, że dochodzenie wykazało, iż duchowny może się okazać winny zarzucanego przestępstwa, kongregacja nakazuje przeprowadzenie procesu w celu wymierzenia kary. Może to być proces sądowy lub administracyjny. Należy pamiętać, że na tym etapie oskarżony cieszy się jeszcze domniemaniem niewinności i to przebieg procesu musi wykazać jego ewentualną winę.

Wymierzenie kary lub uniewinnienie

Po przeprowadzeniu odpowiedniego procesu wydawana jest decyzja w formie dekretu lub wyroku. Zarówno dekret, jak i wyrok muszą być odpowiednio umotywowane, a kończą się tzw. częścią dyspozycyjną, w której wskazuje się wymiar kary lub orzeka się niewinność oskarżonego. Największą karą w tych przypadkach jest wydalenie oskarżonego ze stanu duchownego. Warto jednak wspomnieć, że w prawie kościelnym istnieje pewna gradacja kar, a czyny przestępcze mogą mieć różny charakter i wymiar (notoryjność, ciężkość), a więc należy odpowiednio dobrać wymiar kary do konkretnego przypadku. Gdyby się okazało, że duchowny został oskarżony bezpodstawnie, należy go przywrócić do posługi.

* Lead pochodzi od redakcji.

2020-05-26 18:00

Ocena: +1 -6

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: Kościół wzorem dla państwa w walce z wykorzystywaniem seksualnym dzieci

[ TEMATY ]

pedofilia

ofiary pedofilii

Adobe.Stock.pl

Francuski sekretarz stanu ds. dzieci i rodzin Adrien Taquet zapowiedział powstanie „niezależnej komisji w sprawie przemocy seksualnej wobec dzieci”. Ma być ona wzorowana na podobnym gremium, ustanowionym przez Konferencję Biskupów Francji do zbadania przypadków wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim.

W wywiadzie dla „Journal du dimanche” Taquet zaznaczył, że komisja „mająca własny budżet, będzie złożona z sędziów, lekarzy, psychologów i socjologów”. Formalnie powstanie w czasie Stanów Generalnych w sprawie Ochrony Dzieci, które mają się odbyć przed 20 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kazimierz

4 marca obchodzimy święto naszego rodaka św. Kazimierza, królewicza, drugiego z kolei syna króla Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety. Żył w latach 1458-84, a kanonizowany został w roku 1521. Jak wyjaśnia ks. Piotr Skarga w swych „Żywotach Świętych Starego y Nowego Zakonu”: „Imię to zmieniło się w vżywaniu iedną literą i. postaremu z Słowieńska mianowało się Każemir: to jest roskazuie pokoy: Nie Kaźimir iakoby psował pokoy. Mir, to iest, co pokoy y przymierze zowiem”.

„Wychowany z inną braćią w pilnym y ostrożnym ćwiczeniu do pobożnośći y Boiaźni Bożey, y świętych a Pańskich obyczaiow, y do nauk rozum ostrzących, w ktorych też niemały miał postępek, pod sławnym mistrzem y nauczyćielem Długoszem onym, Kanonikiem Krakowskim, pisarzem dźieiow Polskich, Nominatem na Arcybiskupstwo Lwowskie. Z którego iako źrzodła czystego y hoynego napoiony, we wszytkie cnoty rosł, y iako dobra a buyna źiemia rodzay dawał, nie tylo trzydźiesty, ale y setny. Bo w młodych leciech czytaiąc y słuchaiąc Syna Bożego mowiącego: (Co pomocno człowiekowi by wszytek świat miał, a duszęby swoię zgubił:) zamiłował dusze swoiey zbawienie, a wzgardę świata odmiennego y krotkiego do serca brał.” Już sama atmosfera domu rodzinnego bardzo była pomocna do wykształcenia w sobie umiłowania cnót chrześcijańskich. Rodzice Kazimierza byli ludźmi bardzo pobożnymi, czemu dawali wyraz w licznych fundacjach kościołów i klasztorów, a także w pielgrzymkach do miejsc świętych. Od dziewiątego roku życia miał też Królewicz za wychowawcę samego Jana Długosza, jak zaznacza powyższy fragment z Żywotów... ks. Piotra Skargi, co z pewnością nie pozostało bez wpływu na jego duchowość.
CZYTAJ DALEJ

550 lat temu urodził się Michał Anioł - renesansowy geniusz

2025-03-04 14:12

[ TEMATY ]

Michał Anioł

Daniele da Volterra/commons.wikimedia.org

Michał Anioł Buonarroti

Michał Anioł Buonarroti

W ciągu siedmiu dekad dokonał niezliczonych osiągnięć jako artysta. Dożył prawie 89 lat. 550 lat temu, 6 marca 1475 roku, urodził się renesansowy geniusz Michał Anioł Buonarroti - malarz, rzeźbiarz, architekt i poeta. Pesymista o nieposkromionym wigorze twórczym, wolnomyśliciel, a jednocześnie głęboko uduchowiony poeta.

Wbrew sprzeciwom ojca, Michał Anioł został uczniem malarza Domenico Ghirlandaio (1449-1494) w wieku 13 lat. U niego nauczył się techniki malowania fresków. Jego talent, zapał i odrobina szczęścia wkrótce zaprowadziły go do florenckiej szkoły dworskiej. Wyrafinowana edukacja Medyceuszy, która osiągnęła swój intelektualny szczyt pod rządami Wawrzyńca Wspaniałego, wywarła głęboki wpływ na młodego Michała Anioła. Od 1491 r. potajemnie podjął studia anatomiczne nad zwłokami - co w tamtych czasach było nadal surowo zabronione, ale przyniosło mu nieoceniony dar w przedstawianiu ludzkiego ciała.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję