Kamil Krasowski: Od kilku miesięcy świat, a także nasz kraj dotyka pandemia koronawirusa. Tę trudną sytuację odczuwamy także w naszej diecezji. Jak w obecnej sytuacji wygląda Księdza posługa jako kapelana w nowosolskim szpitalu?
Ks. Tomasz Duszczak: Wydane rekomendacje dla księży kapelanów, w konsultacji z bp. Tadeuszem Lityńskim i poszczególnymi jednostkami administracji rządowej województwa lubuskiego, wyraźnie określają, jak powinna wyglądać posługa kapelanów podczas epidemii w naszej diecezji. Najważniejszą rekomendacją jest zachowanie epidemiologicznych środków ostrożności, które pozwalają na codzienną posługę duchową zarówno wobec pacjentów, jak i personelu szpitala. Opieka duchowa powinna się koncentrować przede wszystkim na rozmowie z zachowaniem niezbędnej odległości, wspólnej modlitwie z pacjentami, udzielonym błogosławieństwie, zaś na wyraźną prośbę udzieleniu Komunii św. Obecny stan pandemii, pomimo braku planowych przyjęć nowych pacjentów, jest wyzwaniem dla każdego kapelana, by wewnętrznie przekonać się o potrzebie bycia dla chorych i bycia z personelem. Niejednokrotnie w ostatnich dniach słyszałem słowa od pacjentów: „Jest ksiądz jedyną osobą, która nas dzisiaj odwiedza”, czy też: „Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za Komunię św., którą dzisiaj mogą przyjmować w sposób fizyczny nieliczni”.
Reklama
Czyli niezbędna jest Wasza obecność...
Wydaje się, że zredukowana liczba pacjentów powinna stwarzać dla nas, kapelanów, lepsze warunki do posługi. A co dzisiaj jest najważniejsze w naszej posłudze? Rzecz niezmienna – podjęcie walki o życie wewnętrzne, duchowe pacjenta. W tym ostatnim czasie mogłem wysłuchać wielu głębokich spowiedzi, zaś rodzący się uśmiech przekonuje o potrzebie bycia pośród chorych. Jako kapelani powinniśmy być też częścią załogi szpitalnej, dlatego uczestnictwo we wspólnych wewnętrznych szkoleniach, zwykła ludzka obecność wydaje się, że powinna jednoczyć wspomnianą załogę, a mnie osobiście pozwala poczuć się pewniej. Obecną posługę w moim szpitalu określiłbym w słowach: „chcę tu być”.
Jakie środki podjął Kościół w naszej diecezji, by pomóc w walce z pandemią koronawirusa?
Fundamentalnym środkiem wszelkiej pomocy zawsze była i będzie modlitwa. W obecnej sytuacji wyraźniej niż kiedykolwiek wraca do naszej świadomości samarytański obraz pracowników służby zdrowia. Papież Franciszek nazwał ich „świętymi”. Dostrzegamy, że nasze życie – bez pracowników służby zdrowia – jest po prostu niemożliwe. Tak było zawsze. Niesamowite jest widzieć z bliska ich mobilizację, oddanie, walkę o nasze życie i zdrowie, z narażeniem własnego. Stąd za sugestią księdza biskupa odbyło się w naszej diecezji wiele form wsparcia dla środowiska medycznego naszej diecezji. Najważniejsze to: codzienna Eucharystia sprawowana w intencji pracowników służby zdrowia, modlitwa wyrażona w akcji „Zaadoptuj medyka”. Na prośbę księdza biskupa, kapłani naszej diecezji złożyli jałmużnę postną w wysokości 176 tys. zł na wsparcie szpitali naszej diecezji. Wszelka pomoc jest ważna, zarówno materialna – ta widoczna, jak i duchowa, niosąca szczególne wsparcie i łaskę. Stąd gorąca prośba do wszystkich: módlmy się za chorych, za medyków i o ustanie pandemii.
Ks. Tomasz Duszczak – jest diecezjalnym duszpasterzem służby zdrowia i chorych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Na co dzień posługuje jako kapelan w Nowej Soli
Pomóż w rozwoju naszego portalu