Reklama

W wolnej chwili

Współczesny trąd. Hejt

Czy można zmarnować komuś życie, a nawet doprowadzić kogoś do śmierci komentarzem lub złośliwym wpisem na Facebooku czy innym portalu społecznościowym?

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. 32

[ TEMATY ]

kino

Jarosław Sosiński/Kino Świat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hejt to pełna złości, nienawiści i wrogości działalność; to obraźliwy, przepełniony agresją komentarz. Hejt jest zjawiskiem powszechnym, zakorzenionym już w naszej kulturze. Najczęściej spotykany w internecie, ale powszechny również w realnym życiu. Można te działania zobaczyć w postach na Facebooku czy Instagramie, a także na forach dyskusyjnych dotyczących polityki, światopoglądu czy problemów społecznych.

Jan Komasa, jeden z najzdolniejszych polskich reżyserów młodego pokolenia, nominowany do Oscara za Boże Ciało, w najnowszej produkcji Sala samobójców. Hejter nawiązuje do swojego głośnego w 2011 r. filmu Sala samobójców. Zagląda do sieci i zastanawia się, jaki ma ona wpływ na społeczeństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zabójcy nowej ery

Reklama

Głównym bohaterem Hejtera jest grany przez Macieja Musiałowskiego Tomasz Giemza – chłopak z małego miasteczka, który próbuje swoich sił w Warszawie. Pomaga mu w tym zaprzyjaźniona rodzina Krasuckich. Kiedy zostaje wydalony ze studiów prawniczych za plagiat, zaczyna pracę w agencji PR-owej zarządzanej przez demoniczną Beatę Santorską (Agata Kulesza). Do obowiązków Tomasza w nowej pracy należy tworzenie agresywnych strategii w celu zniszczenia wizerunku znanych i lubianych przez społeczeństwo osób za pomocą kluczowego narzędzia – hejtu. Celem ataku Tomka są początkowo młoda blogerka fitness (Julia Wieniawa), a następnie kandydat na prezydenta stolicy Paweł Rudnicki (Maciej Stuhr). Pracujący w agencji profesjonalni hejterzy to zabójcy nowej ery. Potrafią zniszczyć najbardziej uwielbianego celebrytę. W swojej destrukcyjnej działalności w tej fabryce internetowych trolli główny bohater dochodzi wręcz do perfekcji. Jednocześnie wraz z rozwojem, kolejnymi awansami i pochwałami zanika jego wewnętrzna indywidualna moralność. W tym świecie wszystkie chwyty są dozwolone. Nie ma miejsca na współczucie, empatię czy wewnętrzną wrażliwość.

Jan Komasa wraz ze scenarzystą Mateuszem Pacewiczem precyzyjnie i bez pośpiechu kreślą portret młodego człowieka z prowincji, który napędzany obsesją społecznego awansu nie cofnie się przed niczym, by udowodnić swoją wielkość. Zdolny, błyskotliwy i wrażliwy chłopak bezowocnie walczy o pracę, o uznanie wyższych sfer i odwzajemnione uczucie. Odtrącenie, którego nieustannie doświadcza, odczuwana na wielu płaszczyznach życia nierówność społeczna wywołują w nim żądzę zemsty, która uruchamia również wewnętrzny proces demoralizacji. Metamorfoza, którą przechodzi Tomek, w kulminacyjnym punkcie jest wręcz przerażająca i odstraszająca. Widz zastanawia się, czy to w ogóle możliwe...

Współczesne uosobienie zła

Twórca Hejtera po raz kolejny bezbłędnie odczytuje aktualne trendy i współczesne niepokojące nastroje. Zachwiane relacje międzyludzkie w realnym świecie przyczyniają się do zatracania wrażliwości i do obojętności na drugiego człowieka; rozwarstwienie społeczeństwa i nierówności klasowe powodują napięcie i stany frustracji. Tak rodzą się nienasycona nienawiść i złość, które poszukują agresywnej drogi uwolnienia się. Tą drogą staje się hejt, który – jak pokazuje reżyser – jest złowrogą siłą niszczącą wszystko wokół, ale największe spustoszenie siejącą w życiu samego hejtera. Hejt u Komasy jest narzędziem zysku, środkiem manipulacji i ogłupiania tłumów, ale przede wszystkim – uosobieniem demonicznego zła i nienawiści. Ten trawiący społeczeństwo wirus, bez korony w tytule, jest zaczątkiem moralnego upadku, który może prowadzić do zatrważających w skutkach działań. >>n

Film można obejrzeć m.in. na platformach vod.pl oraz ipla.tv .

2020-04-21 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakie kino lubią Polacy

Niepokojąca nowina - więcej niż 50 proc. Polaków nie chodzi do kina. Deklarują, iż lepszą rozrywką jest dla nich oglądanie telewizji. Można domyślać się, że wpływ mają na to wysokie ceny biletów (za bilet ulgowy zapłacimy w granicach 18-22 zł, a za bilet normalny nawet 29 zł. - Oczywiście jeśli chodzi o film w 3D kwota będzie jeszcze wyższa). Ale zapomnijmy na chwilę o tym smutnym fakcie i zastanówmy się - jakie filmy wybierają Polacy, jeżeli już udadzą się do kina?
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy portrecista Maryi

To właśnie temu Ewangeliście – jak chce legenda – zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach

Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś, abp Ziółek i bp Osial – konsekratorami nowych biskupów w Łodzi

2024-10-18 18:25

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

Już jutro o godz. 11:00 w katedrze św. Stanisława Kostki w Łodzi odbędą się Święcenia Biskupie o. Piotra Kleszcza OFM Conv. oraz ks. kan. Zbigniewa Wołkowicza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję