Reklama

Kultura

Księża jak katyńskie krzyże

Kim byli kapelani wojskowi zamordowani przez Sowietów wiosną 1940 r.? Źródła nie pozostawiają złudzeń, jak niska była cena ich życia. Każdy z katów biorących udział w zbrodni katyńskiej otrzymał gratyfikację, za którą mógł kupić 2 kg chleba...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapelani Wojska Polskiego byli dla Sowietów szczególnie niebezpieczną grupą. To właśnie oni mogli wlać w serca jeńców choć kroplę nadziei, pomimo, że życie religijne w obozach, gdzie uwięziono polskich oficerów, było surowo zakazane. Opowiada o nich Patryk Pleskot w książce pt. Księża z Katynia wydawnictwa Znak.

„Ze strzępków pamiętników, notatek, wspomnień nielicznych ocalałych z trudem można odtworzyć obraz spacerowych spowiedzi, cichych, ascetycznych Mszy, ukradkiem intonowanych modłów, rozdawanych w ukryciu komunikantów zrobionych z okruchów chleba i wina mszalnego wyciśniętego z przemyconych rodzynek (za przyzwoleniem przekupionych strażników). Obaj okupanci – sowiecki i nazistowski – zdawali sobie sprawę, jak niebezpieczni mogą być kapelani, niezależnie od wyznania. Dlatego tuż przed świętami Bożego Narodzenia zarówno w obozach jenieckich nadzorowanych przez Niemców, jak i obozach nadzorowanych przez Sowietów starano się identyfikować duchownych i ich wyrzucać – oczywiście nie na wolność. Tak też działo się w trzech głównych obozach dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie” – pisze Patryk Pleskot.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zamazane tropy

Reklama

Poszukiwania autora wiodły śladem życiorysów kapelanów polskiej armii i miejsc ich kaźni. Wśród pomordowanych byli księża, klerycy i zakonnicy katoliccy (stanowili oni, oczywiście, większość), ale także duchowni prawosławni, greckokatoliccy, Kościoła ewangelicko-reformowanego czy rabini. Ścieżki poszczególnych kapłanów często gubią się u kresu – źródła są bardzo skąpe, m.in. są to nieliczne strzępki notatek odnalezione w katyńskim lasku. Jak ustalił Pleskot, kapelani, którzy dostali się do niewoli sowieckiej po 17 września 1939 r., z reguły trafiali albo najpierw do obozów rozdzielczych lub przejściowych, albo też bezpośrednio do więzień NKWD. Następnie transportowano ich przede wszystkim do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Stamtąd już nie wracali.

Bohaterami książki Księża z Katynia są m.in.: ks. Jan Ziółkowski, ks. Antoni Aleksandrowicz, ks. Dominik Drabczyński (byli oni jeńcami z Kozielska i ze Starobielska zamordowanymi w Katyniu), ks. Józef Czemerajda, ks. Andrzej Niwa, ks. Władysław Plewik (to jeńcy ze Starobielska zamordowani w Charkowie), ks. Józef Kacprzak, ks. Mieczysław Janas i ks. Edmund Nowak (jeńcy z Ostaszkowa i Kozielska zamordowani w Twerze – Kalininie).

Posługa wysokiego ryzyka

W kozielskim obozie krążyło powiedzenie: „Najważniejszy jest kucharz i ksiądz: pierwszy daje pocieszenie dla ciała, drugi – dla ducha”. Ksiądz major Jan Ziółkowski – dziś kandydat do procesu beatyfikacyjnego Męczenników Wschodu – wypełniał tam szczególną misję. Jak pisze Pleskot, odprawiał ciche, pośpieszne Msze św. w kątach najróżniejszych budynków, spowiadał oficerów podczas spacerów w różnych porach dnia. Udało mu się przemycić do Kozielska książeczkę O naśladowaniu Chrystusa Tomasza a Kempis. Cały czas krążyła ona między oficerami. Ksiądz Jan, podobnie jak inni „księża z Katynia”, mężnie niósł krzyż wraz z towarzyszami niedoli, aż na Golgotę. Bohaterom opowieści – kapelanom wojskowym tamtego czasu, dzięki doskonałej pracy Patryka Pleskota, możemy przyjrzeć się po raz pierwszy tak wnikliwie.

2020-03-31 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katyńskie Zaduszki

Jadwiga Wiśniewska – poseł do Parlamentu Europejskiego oraz Lidia Dudkiewicz – redaktor naczelna Tygodnika Katolickiego „Niedziela” zapraszają na promocję książki
CZYTAJ DALEJ

Loreto - wołanie o zachowanie maryjnej tradycji w Europie

[ TEMATY ]

Loreto

Adobe Stock

Loreto zawsze dziwiło się swemu wybraniu i próbowało nazwać po imieniu tajemnicę Mieszkanki domku odwiedzanego przez kolejne pokolenia. Z tego zadziwienia powstała modlitwa, która raz jeszcze przywołuje na pamięć to miejsce. Jest nią „Litania Loretańska”, którą śpiewa cały świat.

Święty Domek z Nazaretu otrzymał w 1294 r. drugą nazwę: Santa Casa di Loreto, Święty Domek z Loreto. Skąd taki skarb w rejonie włoskiej Ankony? Skąd ten zaszczyt?
CZYTAJ DALEJ

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich w liście do min. Nowackiej: Czy naprawdę chodzi Pani o dobro uczniów?

2024-12-11 12:52

[ TEMATY ]

edukacja

edukacja seksualna

Barbara Nowacka

PAP/Marcin Obara

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Czy naprawdę chodzi Pani o dobro uczniów, czy jedynie o ograniczenie wpływu aksjologii chrześcijańskiej na dzieci i młodzież, wbrew większości społeczeństwa, któremu bliskie jest dziedzictwo księdza Jerzego Popiełuszki - pytają przedstawiciele Stowarzyszenia Katechetów Świeckich w liście otwartym do minister edukacji Barbary Nowackiej.

Autorzy publikacji podkreślają, że działania minister zmierzają do wyrugowania lekcji religii z przestrzeni szkolnej i dyskryminujące katechetów jako nauczycieli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję