Reklama

Niedziela Kielecka

Z ludzkiej ofiarności i serca

– Parafia powstała z inicjatywy wiernych, to oni o nią zabiegali, walczyli i budowali nową wspólnotę. Przez lata marzyli, by mieć u siebie kościół, aby już nie chodzić do oddalonej o 7 km parafii w Chełmcach. Kiedy pojawiła się możliwość zakupienia placu pod budowę kościoła, pieniądze zebrali w ciągu dwóch dni – mówi proboszcz parafii Cierchy ks. Waldemar Tłomak.

Niedziela kielecka 11/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Kościół

parafia

ofiarność

Chełmce

TER

Bp Marian Florczyk wbił pierwszą łopatę pod budowę plebanii

Bp Marian Florczyk wbił pierwszą łopatę pod budowę plebanii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia parafii sięga końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to ks. Ryszard Jankowski – prefekt parafii w Chełmcach zainicjował działania mające na celu powstanie nowej wspólnoty. Gdy tylko pojawiła się okazja zakupienia gruntu pod kościół, mieszkańcy Cierch szybko się zorganizowali, zawiązując komitet budowy kościoła, który szybko przeprowadził zbiórkę pieniędzy i zakupił gospodarstwo rolne. Plac pod budowę świątyni poświęcił 22 lipca 1980 r. biskup Stanisław Szymecki, a trzy lata później 7 maja odprawił Mszę św. o Boże błogosławieństwo w pracach przy wznoszeniu świątyni. Kamień węgielny pod budowę kościoła poświęcił w Tarnowie, 10 czerwca 1987 r. Jan Paweł II podczas Mszy św.

Reklama

Pierwszym rektorem parafii był ks. Jerzy Garecki i tę funkcję sprawował w latach 1987-92. Jak czytamy w kronikach: „Ks. Garecki przybył do naszej parafii i rozpoczął budowę kaplicy dojazdowej”. Pierwszą Mszę św. w murach budującej się świątyni odprawiono 1 listopada 1987 r. w podziemiach budującego się kościoła, w uroczystość Wszystkich Świętych, a 28 listopada w mury świątyni wmurowany został kamień węgielny. Od tego czasu w parafii wprowadzone zostało nabożeństwo ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Rok później biskup kielecki wydał dekret erygujący samodzielny Ośrodek Duszpasterski przy budującym się kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kolejnym rektorem parafii był ks. Stanisław Kruszyński i tę funkcję sprawował w latach 1992-2009. Jak czytamy w kronice: „Dwudziestego września 1992 r . do parafii przybył – po kilkumiesięcznym urlopie zdrowotnym – ks. Stanisław Kruszyński, odprawił Mszę św. o godz. 9 i pojechał do sanktuarium w Piekoszowie na uroczystość 300-lecia pobytu Matki Bożej Płaczącej”. W 2008 r. młoda wspólnota parafialna przeżywała wielką uroczystość. 8 czerwca ks. Marcin Zapała pochodzący z Cierch odprawił swoją Mszę św. prymicyjną. Rok później 25 czerwca w kościele został odczytany dekret bp. Kazimierza Ryczana erygujący nową parafię pw. Matki Bożej NMP w Cierchach i znoszący wcześniejszy rektorat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zgłaszają się ofiarodawcy

– Wznoszenie naszego kościoła przypadło na bardzo trudny czas. Lata 80. ubiegłego wieku – początek stanu wojennego. Powszechne braki i wrogość władz komunistycznych do Kościoła. A jednak, dzięki wytrwałości i determinacji naszych parafian, mury kościoła powoli wznosiły się, sprawiając radość wszystkim, którzy tęsknili za swoim kościołem – mówi ks. Waldemar. – To wszystko jest dziełem parafian, mówi ksiądz, prowadząc do kościoła. – Zapał nie ustał i przez cały czas trwają prace upiększające kościół i fundowane jest nowe wyposażenie świątyni. – Proszę zobaczyć nowy przedsionek kościoła, witraże, wystrój, nowe drzwi do zakrystii, umeblowanie. To wszystko dzięki naszym parafianom – wylicza ks. Waldemar. Co więcej, hojni są nie tylko mieszkańcy Cierch i okolic, nowy parking wykonał pan spoza parafii i to – o dziwo – za darmo!

Ołtarze cieszą parafian

Dumą mieszkańców Cierch są dwa nowe, boczne ołtarze. Zostały one ufundowane przez Mariannę i Juliana Wiącków z Ostrowa Wielkopolskiego. Oni też wcześniej ufundowali ołtarz główny.

– Julian Wiącek zaprojektował i dozorował wykonanie ołtarzy, był zawsze przy montażu kolejnych elementów – mówi ks. Waldemar, pokazując zdjęcia. Pierwszy ołtarz został poświęcony w odpust Matki Bożej Nieustającej Pomocy – 27 czerwca 2017 r.

Reklama

Natomiast dwa boczne zostały poświęcone niedawno – 8 grudnia 2019 r. Poświęcił je bp Marian Florczyk, który przewodniczył uroczystej Eucharystii, i wygłosił homilię, w której mówił między innymi o ofiarności ludzi wierzących, w tym o Mariannie i Julianie Wiąckach. Pan Julian – ofiarodawca nie dożył tego dnia, zmarł kilka dni wcześniej – 2 grudnia Ołtarz po lewej stronie poświęcony jest Sercu Pana Jezusa, a na zasuwie widnieje obraz Serca Matki Bożej. Ołtarz po przeciwnej stronie poświęcony jest Miłosierdziu Bożemu, a na zasuwie namalowany jest wizerunek Pana Jezusa w Ogrójcu. – To nie koniec wyposażenia kościoła – mówi ks. Tłomak, – tutaj wkrótce stanie nowa chrzcielnica. Właśnie otrzymaliśmy jej projekt do zatwierdzenia. Chrzcielnicę ufundował pan z Oblęgorka, mieszkający od przeszło trzydziestu lat w Paryżu. Sam zgłosił się do mnie i zapytał, jakie są potrzeby, i zdecydował ufundować właśnie chrzcielnicę – mówi ks. Waldemar, dodając, że chrzcielnica w kościele może będzie już przed świętami Wielkiej Nocy.

Parafia w Cierchach liczy ok. 1 tysiąca wiernych.

Podziel się cytatem

Potrzebna plebania

Kościół w Cierchach, pięknieje z roku na rok, ale jest jeszcze trochę do zrobienia. Ks. Waldemar cierpliwie czeka, aby się mógł przenieść do nowej plebanii. Mieszka w starym, liczącym 70 lat drewnianym domu, w którym mieszkali gospodarze – poprzedni właściciele terenu, na którym stoi kościół. Dom rzeczywiście jest „nadgryziony zębem czasu” i należy do ostatnich drewnianych domów w parafii. Wokół kościoła stoją nowe zabudowania, ten się wśród nich wyróżnia. – Właśnie kończymy budowę nowej plebanii – mówi ks. Waldemar, trwają w niej zaawansowane prace i mam nadzieję, że w tym roku przeniosę się na nowe miejsce – dodaje. Patrząc na stan starej plebanii, życzymy księdzu proboszczowi, aby jego przeprowadzka do nowego domu nastąpiła jak najszybciej.

Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Cierchach liczy około tysiąca wiernych, w jej skład wchodzą: Cierchy, Pepice, część Malmurzyna i części Oblęgora – ulica Zagórna i Widoma oraz tak zwany Sieniów.

Z parafii pochodzi dwóch kapłanów. Jeden śp. ks., Józef Wieczorek, a drugi to ks. Marcin Zapała, wikariusz w Jędrzejowie w parafii Matki Bożej Łaskawej.

2020-03-10 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zachęca dzieci pierwszokomunijne w Polsce do ofiarności na rzecz swych rówieśników

Zachęcam dzieci pierwszokomunijne, by w tym czasie radości potrafiły też dostrzec potrzeby swoich cierpiących rówieśników, ofiar wojen, głodu i ubóstwa - powiedział Franciszek pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:
CZYTAJ DALEJ

IPN oznakował grób ks. Rocha Modzelewskiego - kapelana pomagającego Żydom i weterana

2025-03-23 16:11

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

pomoc Żydom

Instytut Pamięci Narodowej

ks. Roch Modzelewski

IPN Oddział w Białymstoku, ze zbiorów Bożeny Jadeckiej-Jóźków

ks. Roch Modzelewski

ks. Roch Modzelewski

Tabliczką weterana walk o wolność i niepodległość oznakowano w Rosochatem Kościelnym (gmina Czyżew, Podlaskie ) odrestaurowany grób ks. Rocha Modzelewskiego. Uroczystość odbyła się w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Ks. Roch Modzelewski (1883-1961) działał m.in. w Polskiej Organizacji Wojskowej, był żołnierzem Armii Krajowej, kapelanem. Duchowny w czasie drugiej wojny światowej zaangażował się w pomoc ludności żydowskiej poprzez wystawianie fałszywych dokumentów, organizowanie schronienia i zaopatrywanie w żywność.
CZYTAJ DALEJ

Kim jest Pani z żółtymi kwiatami, którą pozdrowił Papież pod Gemelli?

2025-03-23 20:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Gemelli

pani z żółtymi kwiatami

Vatican News

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Podczas pozdrowienia z balkonu Kliniki Gemelli tuż przed wyjściem ze szpitala Papież pozdrowił jedną z kobiet obecnych na placu. „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Jest dzielna!” - powiedział Franciszek. Pani z żółtymi kwiatami, to 78-letnia Carmela Mancuso, która przybyła z Kalabrii i codziennie w trakcie leczenia Ojca Świętego przychodziła pod Klinikę Gemelli, często z bukietem kwiatów.

Bukiet żółtych róż, który przyniosła Papieżowi, tak jak robiła to kilkanaście razy w ciągu tych 38 dni hospitalizacji, musiał zostać schwytany przez żandarma, ponieważ prawie wypadł Carmeli z rąk, kiedy Papież wypowiedział swoje pozdrowienie. Emocje były ogromne, gdy poczuła na sobie spojrzenie Franciszka z balkonu szpitala Gemelli i słuchała gdy - niskim głosem - powiedział: „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Ona jest dzielna!”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję