Trzeba bronić tego, co dla nas święte, bo niebezpieczeństwo jest coraz poważniejsze. To, co było dla nas czymś normalnym, dzisiaj często traktowane jest jak patologia, a to, co dla nas było patologią, dzisiaj uważa się za normę. Stoi za tym ten, który małpuje Pana Boga. Jeśli mamy podjąć walkę, to nie walkę z człowiekiem, ale, jak mówi św. Paweł w Liście do Efezjan, ze zwierzchnościami, które nie pochodzą z tego świata. Chcemy więc wziąć do ręki broń, która nie jest z tego świata, bo chcemy walczyć jak Chrystus. Dlatego przychodzimy pod krzyż – powiedział w homilii ks. Jacek Marciniec, proboszcz parafii św. Zygmunta.
Moc w słabości
Kapłan podkreślił, że ta pokutna inicjatywa to dzieło Boga, który posługuje się słabymi ludźmi. – To dzieło nie ma być naszą chlubą, ale przez naszą słabość ma się objawiać Bóg, który będzie zwyciężał swoją mocą. Możemy dać świadectwo, że wierzymy w Boga, i to komuś pomoże. Jesteśmy grzesznikami, ale jeśli pozwolimy Bogu działać, On dokona niezwykłych rzeczy. Jedną z nich jest miłość nieprzyjaciół, która nas zupełnie przerasta. On wleje w nasze serca miłość, która uzdolni nas do tego, by przebaczać, dawać świadectwo i przekraczać siebie – wyjaśnił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po Mszy św. ks. Marciniec poprowadził przed Najświętszym Sakramentem medytację o modlitwie Jezusa w Ogrójcu, po czym grupa 60 mężczyzn wyruszyła z placu Daszyńskiego na Jasną Górę, rozważając tajemnice bolesne Różańca. Pielgrzymi modlili się o nawrócenie grzeszników, za rodziny, parafie, zarażonych koronawirusem oraz w intencji wynagradzającej za grzechy swoje i świata.
Jesteśmy grzesznikami, ale jeśli pozwolimy Bogu działać, On dokona niezwykłych rzeczy. Jedną z nich jest miłość nieprzyjaciół, która nas zupełnie przerasta.
Nie tylko kobiety
– Jestem tutaj, żeby łączyć się we wspólnocie modlitwy. Chyba w ogóle jest kryzys męskości. W tej kwestii mamy dużo do zrobienia i trzeba się nad tym zastanowić – powiedział Darek z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Częstochowie. – Chcemy przeprosić Boga za nasze grzechy i pokazać ludziom, że mężczyźni też potrafią się modlić. To fajna inicjatywa. Bardzo się cieszymy, że możemy w niej uczestniczyć – przyznał Marek z parafii św. Lamberta w Radomsku. Jego kolega, Adam, był jednym z młodszych uczestników modlitwy. – Takie działania są jak najbardziej potrzebne, bo możemy pokazać naszą wiarę – podkreślił.
W modlitwie uczestniczył również Andrzej Rembielak, jeden z pracowników Niedzieli. – Różaniec to nasza obrona w walce z zagrożeniami świata, ze zmianami, które próbuje się wprowadzić, wypaczając moralność i lekceważąc przykazania, które przekazał nam Bóg, ale jest nadzieja w Maryi. Dzięki Jej wstawiennictwu możemy zmieniać świat modlitwą i naszą postawą – powiedział z przekonaniem. Podobnie uważa Jerzy z częstochowskiej parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika. – Różaniec to siła, która przez wieki nas jednoczyła i myślę, że tak będzie nadal. Modlę się o umocnienie wiary w rodzinie i w Polsce oraz o to, żebyśmy się wzajemnie szanowali.
Pielgrzymka pokutna zakończyła się w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze odmówieniem Litanii Loretańskiej i aktu oddania Maryi, który ułożył sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
Ksiądz Jacek Marciniec zaprasza wszystkich mężczyzn w każdą kolejną pierwszą sobotę miesiąca o godz. 11 na modlitwę do parafii św. Zygmunta.