Anna Bandura: Skąd Ksiądz pochodzi i jak do tej pory wyglądała Księdza droga kapłańskiej posługi?
Ks. Stanisław Makowski: Pochodzę z Raby Wyżnej, skąd jest chociażby kard. Dziwisz. Jestem księdzem od ponad 30 lat. Do parafii w Libiążu trafiłem w lipcu 2019 r. Przedtem byłem proboszczem w sanktuarium Matki Bożej Myślenickiej, a jeszcze wcześniej posługiwałem w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Płazie k. Chrzanowa i to była moja pierwsza parafia jako proboszcza.
Jakie były Księdza pierwsze wrażenia z Libiąża?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bardzo pozytywne. Jestem wdzięczny parafianom za tak ciepłe przyjęcie. Przyznaję, że początkowo towarzyszył mi pewien niepokój czy ludzie zaakceptują mnie jako nowego proboszcza. Natomiast i parafianie, i mój poprzednik ks. prał. Stanisław Pasternak, który był proboszczem prawie 25 lat, okazali mi dużo wsparcia i serdeczności.
Jak Ksiądz znajduje obecną sytuację w parafii?
Jestem wciąż na etapie rozglądania się w tematach, które potrzebują uwagi. Na wizycie duszpasterskiej przyglądałem się temu, w jaki sposób można by zaangażować parafian w naszą wspólnotę, aby była wspólnotą żywą. Wiele dzieł też kontynuuję. Moi poprzednicy włożyli dużo pracy i pomysłowości, dlatego powstały różne grupy, to owocuje tym, że ludzie w parafii są i działają.
Reklama
Jakie grupy funkcjonują przy parafii?
Mamy Młodzieżową Grupę Apostolską, przy której utworzyła się schola parafialna. Mamy ministrantów i lektorów, młodych, ale także starszych – już ojców i dziadków. Oprócz tego jest Żywy Różaniec i Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa. Mamy też wspaniale działające Bractwo Szkaplerzne, które wydaje biuletyn pt. Rodzina Szkaplerzna. Jest też grupa osób niepełnosprawnych intelektualnie i ich opiekunów Wiara i światło, a także Zespół Charytatywny, oraz Akcja Katolicka. Każdą ze wspólnot prowadzi opiekun. Księża Janusz Grodecki, Artur Gadocha, Robert Młynarczyk – wszyscy są zaangażowani w parafialne dzieła.
Jaka posługa duszpasterska jest Księdzu najbliższa?
Dla mnie ważną rolę w parafii odgrywają ludzie chorzy, niepełnosprawni, starsi. Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele dobrego we wspólnocie parafialnej dzieje się przez te osoby. Jak niosą nas wszystkich swoim rozmodleniem i ofiarowanym Panu Bogu cierpieniem, słabością, niemocą.
Jak wygląda posługa duszpasterska wśród takich osób?
Reklama
W pierwszą sobotę miesiąca udajemy się do nich. Chorzy mogą skorzystać z sakramentu pokuty, sakramentu namaszczenia chorych oraz przyjąć Komunię św. Mamy też dwóch szafarzy, którzy co niedzielę odwiedzają kilkanaście osób z Komunią św. Z kolei grupa Wiara i światło (niepełnosprawnych wraz z opiekunami) ma systematyczne spotkania.
Czy poza wszystkimi pięknymi dziełami, które prowadzicie w parafii w ostatnim czasie odbyło się jakieś wydarzenie, o którym warto powiedzieć?
Niedawno jako parafia i jako miasto przeżyliśmy piękną uroczystość. Dekretem Stolicy Apostolskiej św. Barbarę ustanowiono patronką Libiąża. To inicjatywa wspólna – rady miejskiej i duszpasterzy, a radość dla nas wszystkich. Ważną postacią w naszej parafii jest też śp. Helena Kmieć, młoda misjonarka, której trzecią rocznicę tragicznej śmierci przeżywaliśmy 24 stycznia. Pamięć Helenki uczciliśmy przez zorganizowanie wraz z Fundacją im. Heleny Kmieć wydarzenia pod nazwą „Misja: Niebo” w naszym libiąskim centrum kultury.
Jakie wyzwania stoją w najbliższym czasie przed pasterzami parafii?
Myślimy już o rekolekcjach. Moim marzeniem było, aby odbywały się one na początku Wielkiego Postu tak, aby ludzie mieli więcej czasu na przygotowanie, podjęcie postanowień i ich realizację. Z radością informuję, że już w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu rozpoczynamy rekolekcje dla dorosłych, młodzieży i dzieci.