O tym, że Japonia jest krajem wysokich technologii, nikogo nie trzeba przekonywać. Ale jest też trzecią gospodarką na świecie, z którą nikt w Europie nie może się równać. Dlatego dzięki ścisłej współpracy z Krajem Kwitnącej Wiśni w Polsce może się rozwinąć przemysł, który stanie się innowacyjny na europejską skalę. Polska ma obecnie szansę, bo angielski brexit sprawia, że jesteśmy dogodnym partnerem do lokowania japońskich inwestycji w Unii Europejskiej. – Po rozmowach z japońskimi przedsiębiorcami spodziewam się, że przyciągniemy do Polski inwestycje w wys. 5-7 mld zł. To dodatkowe tysiące miejsc pracy – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Tokio.
Dla przykładu: Toyota od dziesięcioleci ma fabryki na Wyspach Brytyjskich. Teraz zapewne szukać będzie innych miejsc do inwestycji w UE. Partnerów z Polski namawia do dystrybucji wodoru, by najnowsze technologie czystego napędu samochodów mogły się lepiej rozpowszechniać w Europie. Dlatego podczas rozmów premier Japonii Shinzo Abe wyraził zadowolenie ze współpracy Lotosu, Toyoty i PGNiG w zakresie użycia technologii wodorowej.
Japonia ma jedną z najlepiej rozwiniętych technologii energetyki jądrowej. Ale dla Polski szczególnie cenne mogą się okazać innowacje związane z energetyką węglową.
Chodzi nie tylko o pozyskiwanie wodoru z węgla, ale także o gazowanie węgla. Japończycy są także pionierami w technologii wychwytywania CO2 z tradycyjnych elektrowni węglowych i produkowania z niego gazu ziemnego. – Jesteśmy u progu podjęcia kluczowych decyzji dotyczących energetyki atomowej. Ale wiemy, że Japonia jest także najbardziej zaawansowanym na świecie państwem w zakresie konwersji energii z węgla na gaz. Być może to jest technologia, w której obszarze będziemy współpracować z Japonią – zaznaczył szef polskiego rządu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu