Reklama

Felietony

Wszystko zależy od mobilizacji

Elekcja głowy państwa ma dla wyborców wyjątkowo osobisty charakter. W czasie kadencji jest on niemal naszym domownikiem, oczywiście, za pośrednictwem mediów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach współpracy z pracownią badawczą Social Changes portal wPolityce.pl zlecił serię badań opinii publicznej. Sprawdzaliśmy, jaki mógłby być wynik wyborów prezydenckich, gdyby w II turze z prezydentem Andrzejem Dudą spotkali się poszczególni kandydaci strony opozycyjnej. Wnioski są bardzo ciekawe. Po pierwsze, jak na razie w każdym wypadku – według sondażu – wygrywa urzędująca głowa państwa. Po drugie jednak, również w każdym zderzeniu, wygrywa minimalnie. Bez względu na to, czy przeciwnikami Andrzeja Dudy w finale wyborczej batalii byliby Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz czy Szymon Hołownia, walka będzie wyrównana, a liczyć się będzie każdy głos. A pamiętajmy, że kampania dopiero się zaczyna!

Reklama

Trwa jednak, i to od wielu lat, zażarta walka o kształt naszej ojczyzny, a Polska pozostaje pęknięta niemal dokładnie na pół. Inne badania socjologiczne wskazują, że zdecydowana większość z nas ma wyrobione poglądy polityczne, a wyborcy niezdecydowani, wahający się, na kogo oddać swój głos, w zależności od oceny kampanii poszczególnych kandydatów, stanowią stosunkowo niewielką grupę. W tej sytuacji najważniejszym czynnikiem rozstrzygającym o wyniku staje się nie przekonanie do swojej propozycji nieprzekonanych, ale zmobilizowanie zwolenników, sprawienie, by poszli do urn. Bo wyborcy zawiedzeni reagują dziś przede wszystkim, w pierwszym odruchu, pozostaniem w domu. To dlatego właśnie obóz Zjednoczonej Prawicy odniósł tak wyraźny triumf w maju ubiegłego roku, w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Prowadzony przez przeciwników wulgarny atak na wartości chrześcijańskie, połączony z jednoznaczną odpowiedzią liderów PiS, dał silny impuls, który wyciągnął z domów wyborców prawicy. W wyborach do krajowego parlamentu (październik 2019 r.), tego efektu nie udało się już powtórzyć, inne czynniki wybiły się na pierwszy plan. W efekcie obóz Jarosława Kaczyńskiego wygrał w Sejmie, ale z mniejszą przewagą, niż się spodziewał, a w Senacie stracił większość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wyborach prezydenckich, które najpewniej odbędą się w kwietniu lub maju tego roku, zdecyduje zatem również czynnik frekwencyjny. Oczywiście, nie będzie to dokładna powtórka z poprzednich batalii wyborczej serii. Elekcja głowy państwa ma bowiem dla wyborców wyjątkowo osobisty charakter. Szyld partyjny się liczy, podziały ideowe również, ale prezydent jest postacią tak ważną w naszym życiu publicznym, że w czasie kadencji jest niemal naszym domownikiem, oczywiście, za pośrednictwem mediów. Bezpośredni charakter tych wyborów też ma swoje znaczenie. Oceniamy tu zatem bardziej niż w innych wyborach cechy osobiste kandydata – czy go lubimy, czy mu ufamy, czy uznajemy, że będzie nas godnie reprezentował.

W mojej ocenie prezydent Andrzej Duda przystępuje do tego starcia z mocnymi kartami w ręku. W ramach współpracy z obozem rządzącym może się pochwalić realizacją niemal wszystkich obietnic wyborczych. Nie zrobił niczego, co naraziłoby na szwank godność Rzeczypospolitej, reprezentuje jej majestat z klasą i rozwagą, zawsze broni wartości chrześcijańskich i rodzinnych. Uniknął też pułapki poprzednika i nie pozwolił się zamknąć w Pałacu Prezydenckim, za to objechał i odwiedził (licząc z kampanią) wszystkie powiaty w Polsce. Do wielu miejscowości zawitał jako pierwszy w historii prezydent. Ma lubianą, sympatyczną, z klasą pełniącą obowiązki żonę. Zręcznie wymykał się też kampaniom opozycji, która wielokrotnie próbowała go poniżyć.

Czy zatem wygra? Wszystko zależy od mobilizacji, a zatem od każdego z nas.

Michał Karnowski
Publicysta tygodnika „Sieci”

2020-01-14 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

List do pana Katza

Niedziela Ogólnopolska 10/2019, str. 28-29

[ TEMATY ]

felieton

©rudall30 - stock.adobe.com

Jeżeli Polacy cokolwiek wysysają z mlekiem swoich matek, to – umiłowanie wolności!

Proszę wybaczyć, że nie używam zwyczajowej formuły: „Szanowny Panie”, ale słowa znaczą i na prawdziwy szacunek należy sobie zasłużyć. Zacznę więc tak: panie Katz, pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych w rządzie Izraela kierowanym przez Beniamina Netanjahu, pragnę panu zwrócić uwagę – gdyż w kręgu religii katolickiej zanim nastąpi gwałtowniejsza reakcja, należy publicznie zwrócić uwagę człowiekowi, którego czyny uznaje się za niegodziwe – że zachowuje się pan podle i niestosownie.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

Archiwum sanktuarium bł. ks. Bronisława Markiewicza

Znana jest piękna zapowiedź o przyszłych losach Polski, która wyszła spod pióra bł. Bronisława Markiewicza (†1912). W swej sztuce „Bój bezkrwawy” przepowiada on rzeczy niezwykłe.

Ponieważ Pan was więcej umiłował aniżeli inne narody, dopuścił na was ten ucisk, abyście oczyściwszy się z grzechów waszych, stali się wzorem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od waszej [...]. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, że naród położony na południu granicy Polski wyginie w niej zupełnie [...]. W końcu wojna stanie się religijna. Walczyć będą dwa obozy: obóz ludzi wierzących w Boga i obóz ludzi niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie bankructwo powszechne i nędza, jakiej nikt nie widział, do tego stopnia, że wojna sama ustanie z braku środków i sił. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli i wtedy niewierni uznają, że Bóg rządzi światem [...]. Wy, Polacy, przez ucisk ten oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, ale nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet niegdysiejszym waszym wrogom. I tym sposobem wprowadzicie niewidziane dawno braterstwo ludów...
CZYTAJ DALEJ

Czy naprawdę wierzysz? Odstane nabożeństwo i odklepana modlitwa wszystkiego nie załatwią

2025-02-02 21:04

[ TEMATY ]

modlitwa

wiara

Adobe Stock

Tak łatwo w dzisiejszym świecie zatracić to co najważniejsze. Czasami błądzimy sami w sobie, zakładając co trochę maskę pozornej pobożności. Jak odróżnić ją od prawdziwej wiary? Jak zdjąć maskę fałszu, aby odkryć twarz prawdy?

Trudno jest mówić i  pisać o  wierze, bo naprawdę mamy jedynie własne oblicze wiary i  niewiary. Tylko my sami wiemy, jaka ona jest, czy to w ogóle jest wiara, czy jedynie maska pobożności. Trudno jest mówić o  własnej wierze w coraz bardziej zlaicyzowanym świecie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję