Reklama

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej

Niedziela łowicka 17/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Krzyżowa ulicami miasta organizowana w Łowiczu w piątek przed Niedzielą Palmową jest od kilku lat stałym punktem w życiu religijnym jego mieszkańców. Z roku na rok przybywa uczestników tego szczególnego nabożeństwa. Ci, którzy regularnie w nim uczestniczą, zgodnie twierdzili, że takiej rzeszy wiernych, jak w tym roku, dotąd nie było. Ogromny, siedmiometrowy krzyż przebył tym razem trasę z bazyliki katedralnej do kościoła Chrystusa Dobrego Pasterza. Rozpoczęcie zaplanowano na godz. 20.00, a wierni, którzy przyszli trochę wcześniej, odmówili Różaniec z proboszczem parafii katedralnej ks. Wiesławem Skoniecznym. Krzyż nieśli jako pierwsi przedstawiciele władz lokalnych. Przy kolejnych stacjach krzyż przejmowali przedstawiciele różnych stanów i grup, między innymi kolejarze i kierowcy, młodzież akademicka, licealna i gimnazjalna, nauczyciele, kombatanci, żołnierze i policjanci, pielęgniarki i lekarze, ludzie pracy i bezrobotni. Na czele, przed krzyżem otoczonym pochodniami niesionymi przez harcerzy, szedł bp Alojzy Orszulik w asyście proboszczów łowickich parafii. Wiele osób niosło zapalone świece, a wszyscy w modlitewnej zadumie wsłuchiwali się w treści podawane przez prowadzących. Oprawę i teksty rozważań przygotowali kapłani i młodzież z parafii Świętego Ducha. Przy każdej stacji następował krótki, kilkuzdaniowy dialog Człowieka z Chrystusem czytany przez Renatę Bogusz i Witolda Motyla. Przy stacjach IV i XIII dołączyła do nich postać Maryi - Paulina Krzyszkowicz. Rozważania nawiązujące treścią do dialogu prowadziła Paulina Gajewska. Przed wyruszeniem do kolejnej stacji, schola prowadzona przez ks. Zdzisława Madzio śpiewała właściwy fragment Gorzkich Żali, a następnie odmawiana była modlitwa w intencji grupy zawodowej, której przedstawiciele nieśli krzyż. Śpiew pieśni wielkopostnych w drodze pomiędzy kolejnymi stacjami prowadził Aleksander Pietrzak - organista z parafii Świętego Ducha oraz schola młodzieżowa.
Po ostatniej stacji, która wypadła już na stopniach kościoła Chrystusa Dobrego Pasterza, przedstawiciel parafii Świętego Ducha podziękował policjantom za eskortę i umożliwienie bezpiecznego pokonania drogi. Wszystkim uczestnikom zaś podziękował za wspólną modlitwę. Bp Alojzy Orszulik, dołączając się do tych słów, podziękował kapłanom i młodzieży ze Świętego Ducha za przygotowanie bogatych w treści rozważań. Powiedział też wszystkim, że biorąc udział w tej Drodze Krzyżowej ulicami miasta dali szczególne świadectwo swojej wiary i przywiązania do Krzyża: "Wiara wskazuje nam, że dla człowieka liczą się nie tylko wartości materialne i te, które mu schlebiają". Na zakończenie Ksiądz Biskup udzielił wszystkim błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Film „Maryja. Matka ludzkości” od najbliższego piątku w kinach

2024-08-27 08:00

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

Już w najbliższy piątek do polskich kin wejdzie wyczekiwany film "Maryja. Matka ludzkości". Fabuła filmu została zbudowana na najstarszym opisie objawień́ w Guadalupe. Barwnie opowiedzianą historię uzupełniają przepiękne nagrania z największego na świecie sanktuarium maryjnego, a także śledztwo w sprawie najbardziej niezwykłego wizerunku Maryi, który do dziś pozostaje wyzwaniem dla naukowców, a dla wierzących - znakiem realnego działania Matki Bożej.

„Bardzo mocną, taką pozytywną cechą tego filmu "Maryja. Matka ludzkości" jest to, że on jest oparty na dokumencie "Nican Mopohua" (…), który powstał w taki sposób, że mniej więcej 15 lat po objawieniach w Guadalupe Juan Diego (dzisiaj już święty Kościoła) opowiedział, co się wtedy wydarzyło Indianinowi Antonio Valeriano, a ten spisał słowa św. Juana Diego i tak powstał ten dokument, który w tłumaczeniu oznacza, «powiedziane jest» - podkreśla ks. dr Jerzy Jastrzębski z WMSD w Warszawie, prowadzący Apostolat Różańca i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. - Fragment tego dokumentu ("Nican Mopohua" - przyp. red.) jest w brewiarzu kapłańskim, korzystamy z niego w ramach godziny czytań w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, czyli 12 grudnia”.
CZYTAJ DALEJ

ONZ atakuje Polskę ws. aborcji

2024-08-27 07:33

[ TEMATY ]

aborcja

ONZ

Adobe Stock, montaż: M. Pijewska

Polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet - oświadczył w poniedziałek ONZ-owski Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW). Oświadczenie jest rezultatem dochodzenia dotyczącego polskiego prawa w sprawie przerywania ciąży, które Komitet rozpoczął w 2021 roku.

Według ONZ Polki mierzą się z "poważnymi naruszeniami praw człowieka w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, przez co wiele z nich jest zmuszanych do donoszenia ciąży wbrew swojej woli, uciekania się do domowych, niebezpiecznych metod przerywania ciąży bądź wyjeżdżania za granicę" do miejsc, gdzie aborcja jest legalna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję