Reklama

Pobożność Meksykanów

Gdy w świątyniach razem się modlą, to świat na zewnątrz jakby dla nich nie istniał.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 1/2020, str. 8

[ TEMATY ]

felieton

Pixabay.com

Sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe

Sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1979 r. Meksyk nie utrzymywał kontaktów dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, panował rozdział Kościoła od państwa, który trudno określić inaczej niż wrogi. Władze Meksyku zgodziły się na przyjazd Jana Pawła II na konferencję w Puebla, ale jako osoby prywatnej, nie szefa państwa. Prezydent pofatygował się na lotnisko, jednak konsekwentnie ignorował status Gościa. Podobno starał się być uprzejmy: pan być może nie wie, że w przestrzeni publicznej księża w Meksyku nie mogą pokazywać się w stroju duchownym, w związku z czym otrzymał pan mandat. Proszę się jednak nie niepokoić, zapłaciłem go za pana. Nie zabraniam też panu spotkań z katolikami – jeśli chętnych pan w Meksyku znajdzie. Chętnych było coś tak koło pięciu milionów. Entuzjazm i spontaniczność były niebywałe. Marek Skwarnicki pisał, że Meksykanie żegnali odlatującego Papieża, puszczając lusterkami „zajączki” w stronę samolotu. Z góry 20-milionowe miasto było jednym morzem światła. Ateistyczna władza, wierzący naród.

Od dawna ciągnęło mnie do Meksyku, a konkretnie do cudownego Wizerunku Matki Bożej z Guadalupe. Powstał w sposób, który trudno określić inaczej niż cudowny, nauka stosując najnowocześniejsze metody badawcze, nie jest w stanie wyjaśnić tego fenomenu, a co dokładniej się przyjrzy, to odkrywa nowe tajemnice. Najnowszą rewelację odsłonił komputerowo odczytany obraz odbity w oczach Maryi: widać w nich sceny z prezentacji tilmy (szata Juana Diego wykonana z włókien agawy) z odbitym na niej cudownym obrazem biskupowi Zummaradze. Ten wizerunek każdemu pokoleniu ludzi mówi coś nowego! A społeczne konsekwencje objawienia? Nagle Indianie fatalnie traktowani przez konkwistadorów masowo przyjmują chrzest! Mało tego, rozpoczyna się tworzenie nowego narodu – meksykańskich metysów. Nie, nie wszystko poszło idealnie. Wiara nowych chrześcijan czasem przypominała praktyki pogańskie lekko pokropione wodą święconą, biali zdobywcy nadal okrutnie rządzili indiańską biedotą, nawet kościoły budowano osobne dla Indian, żeby „czerwoni nie pętali się między państwem”. Ale przecież mimo potwornych strat demograficznych (wywołanych głównie chorobami), Indianie przetrwali, a jeden z nich (Benito Juarez) został prezydentem Meksyku.

Pielgrzymowałem do sanktuarium, zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Zupełnie inne niż Jasna Góra, ale głębia ta sama. Niemniejsze wrażenie zrobiła na mnie meksykańska pobożność. Byliśmy w Meksyku w grudniu, a to tam miesiąc maryjny. Kopie wizerunku są wszędzie, nie tylko w kościołach, ale i marketach, hotelach, na rogach ulic. Na drogach i w miastach mnóstwo małych grup pielgrzymów – księdza wśród nich nie widać, ale wszyscy są w wyrazistych pielgrzymich strojach. Gdy w świątyniach razem się modlą (czasem dziwne stosując rytuały), to świat na zewnątrz jakby dla nich nie istniał. Jasne, nie wiem, co się dzieje w głowach i sercach rozmodlonych Meksykanów, to inny świat. Niemniej na nowy rok 2020 życzę moim rodakom (i sobie!) podobnego rozmodlenia i odwagi myślenia o codzienności w kontekście wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-12-31 11:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostazje niezrealizowane

Nawet zamiar apostazji może być szansą odkrycia sensu wiary i Kościoła.

Przyszła do biura parafialnego jakieś 3 lata temu. Mogła mieć około 20 lat. W jej głosie i zachowaniu wyczuwalne było zdenerwowanie. Na moje pytanie: czym mogę służyć? – usłyszałem: „chcę się wypisać z tej organizacji”. Zapytałem, jaką organizację ma na myśli. Odpowiedziała, że Kościół katolicki. Kontynuując dialog, starałem się uświadomić jej konsekwencje, które pociąga za sobą apostazja, czyli rezygnację z łask i przywilejów związanych z przyjmowaniem sakramentów, a biorąc pod uwagę kruchość ludzkiego życia, także rezygnację z prawa do katolickiego pogrzebu. Zapytałem, czy o swojej decyzji poinformowała rodzinę. Jeden ze starszych proboszczów zwykł w takich okolicznościach pytać: czy babcia i dziadek już wiedzą? Uzyskałem pozytywne odpowiedzi na wszystkie pytania. Widząc jednak, że emocje trochę opadają, pozwoliłem sobie na szczerą rozmowę i wyznanie, że jako proboszcz cieszę się, kiedy rodzice przychodzą do parafii, aby ochrzcić dziecko, ale mam niekiedy obawy, czy deklarację, którą składają podczas liturgii, traktują poważnie. Jeśli bowiem słownie zobowiązują się do wychowania dziecka w wierze katolickiej, a nie idą za tym czyny, wspólna modlitwa, udział w niedzielnej Mszy św., troska o katechezę, życie Ewangelią, to dziecko, gdy dorośnie, nie będzie świadomym katolikiem, ale z dużym prawdopodobieństwem osobą obojętną religijnie, mającą pretensje do Kościoła – rzadziej do rodziców – o udzielenie sakramentów. W skrajnych przypadkach będzie ono ateistą i apostatą. Po chwili usłyszałem wyznanie dziewczyny, która przestała zwracać się do mnie per pan: „proszę księdza, to tak jak było u mnie w domu”. Deklaracja o apostazji ostatecznie nie została złożona, ponieważ jako gotowy tekst wydrukowany z internetu posiadała błędy formalne. Poprosiłem – jeśli podtrzyma tę decyzję – aby poprawiła pismo i wróciła do biura parafialnego. Minęło sporo czasu, a do tej pory nie przyszła.
CZYTAJ DALEJ

Zostawił nam zadanie

Niedziela Ogólnopolska 42/2022, str. 20-21

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Ryszard Wyszyński

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko podczas poświęcenia pomnika

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko podczas poświęcenia pomnika

Przychodzili go słuchać ludzie prości i wykształceni, starsi i młodzi. Choć był głęboko uduchowiony, nie przestał twardo stąpać po ziemi. Mówił do ludzi prosto z serca, w którym żył Bóg. Jemu pozostał wierny do końca. 40 lat temu zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę.

Wśród wielu osób, które znały osobiście kapelana Solidarności, jest aktorka Halina Łabonarska, która włączała się w oprawę Mszy św. za Ojczyznę odprawianych w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.
CZYTAJ DALEJ

Skarżysko-Kamienna: poświęcono pomnik ks. Jerzego Popiełuszki

Ks. Jerzy Popiełuszko był sługą Ewangelii, prorokiem i chrześcijaninem, który swoim życiem, słowem i męczeństwem głosił Ewangelię miłości - powiedział bp Piotr Turzyński, który 19 października odsłonił i poświęcił pomnik kapelana Solidarności. Monument wykonany z piaskowca, stanął przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Skarżysku-Kamiennej.

- Ks. Jerzy jest nam dzisiaj bardzo potrzebny! On zachęca nas do tego, abyśmy we współczesnym świecie, byli niezłomnymi świadkami miłości! Dzisiaj trzeba być świadkiem prawdy i miłości! - mówił bp Turzyński.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję