Przestępcy podają się za osobę bliską seniorowi, wymyślają bardzo prawdopodobne, tragiczne historie i w ten sposób wyłudzają od niego pieniądze, rzekomo przeznaczone na pomoc członkowi rodziny. Najczęściej oszuści dzwonią i umawiają się, że pieniądze dla nich odbierze ich znajomy. I w ten sposób starsza osoba traci często swoje oszczędności.
Czasy się zmieniają i gdy dawniej złodzieje kradli pieniądze fizycznie, dziś czynią to w sposób, można powiedzieć, pozornie legalny. Senior w przekonaniu, że dając swoje pieniądze, pomoże komuś, tak naprawdę traci bezpowrotnie sporą część swojego majątku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak przestrzec bliskich, którzy mogą paść ofiarą tego typu wyłudzeń? Jak samemu nie dać się oszukać? Należy zacząć od dokładnego poznania rodzajów takich oszustw oraz mechanizmów ich działania.
Na wnuczka i listonosza
Obok metody „na wnuczka” jednym z najczęstszych sposobów jest udawanie zaufanej osoby. Oszuści podają się za: przedstawiciela fundacji pomagającej dzieciom, pracownika ZUS, listonosza czy hydraulika i pod tym pretekstem dostają się do mieszkania. Wtedy wywołują zamieszanie – np. proszą seniora o szklankę wody – a następnie wykorzystują chwilową nieuwagę gospodarza i okradają dom.
Reklama
Często zdarza się też, że przestępcy pukają do drzwi, podając się za ludzi skrzywdzonych przez los, którym właśnie odszedł ktoś bliski, którzy pozbawieni pieniędzy i jedzenia błagają o pomoc. Ufni seniorzy litują się nad pozornie potrzebującymi, okazują im dobre serce i... tracą odłożone oszczędności.
Kolejnym coraz poważniejszym problemem seniorów jest zagrożenie tzw. lichwą, czyli nieetyczną pożyczką pieniężną z uwagi na bardzo zawyżone odsetki. Osoby starsze pilnie potrzebujące wsparcia finansowego łatwo podpisują podsuwane im dokumenty, nie licząc się z tym, że podpis pod zadrukowanymi kartkami jest początkiem ich sporych problemów.
Nieznajomy nie zawsze uczciwy
Jak nie paść ofiarą wyżej opisanych przestępstw i oszustw? Najważniejszą zasadą jest ograniczone zaufanie. Zanim zdecydujemy, że wpuścimy nieznajomą osobę do mieszkania, załóżmy łańcuch zabezpieczający na drzwi, zapytajmy o cel wizyty oraz poprośmy o legitymację potwierdzającą jej uprawnienia. Uczciwej osoby nie zrazi nasza ostrożność. W razie wątpliwości poprośmy o inny termin wizyty oraz sprawdźmy w instytucji, którą dana osoba reprezentuje, czy rzeczywiście jest ona do takich wizyt uprawniona.
Uważajmy także z podjęciem decyzji co do niesienia pomocy wzbudzanej współczuciem. Nie przekazujmy pieniędzy obcym ludziom, którzy rzekomo chcą pomóc naszym bliskim. Jeśli rzeczywiście chcemy pomóc osobom z rodziny, wręczmy pieniądze tylko im, bez pośredników.
Reklama
Nie decydujmy się także na podpisywanie żadnych dokumentów „na szybko”. Zawsze skonsultujmy nasze zamiary z bliską osobą. Przedstawmy proponowane dokumenty młodszym członkom rodziny, aby mogli nam doradzić, czy proponowana sprawa jest bezpieczna.
Rozsądne miłosierdzie
We współczesnych czasach wielkie pole do popisu mają złodzieje, którzy wykorzystując coraz to nowsze metody, żerują na łatwowierności osób starszych. Najważniejsze, co musimy zrobić, aby ustrzec się przed tego typu przestępstwami, to ograniczyć swoje zaufanie do nieznajomych i zawsze konsultować swoje decyzje z kimś z rodziny.
Mamy czynić miłosierdzie, ale nie traćmy przy tym zdrowego rozsądku. Pomóc możemy zawsze, choćby wpłacając pieniądze na rzecz sprawdzonych instytucji, które spożytkują nasze środki na pomoc faktycznie potrzebującym. >>n
Sfinansowano z Funduszu Prewencyjnego PZU