Reklama

Niedziela Wrocławska

Wujek wrócił pod Czwórkę

To był powrót niezwykły. Raczej nie zdarza się często taka historia: opuszczasz swoje miejsce zamieszkania, umierasz, zostajesz pochowany na cmentarzu, a po latach wracasz. I w dodatku jako sługa Boży Kościoła katolickiego. A Wujek tak właśnie zrobił...

Niedziela wrocławska 49/2019, str. VI

[ TEMATY ]

sługa Boży

wujek

Archiwum CODA

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, legendarny Wujek

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, legendarny Wujek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie planował powrotu

Ks. Aleksander Zienkiewicz w testamencie napisanym 27 kwietnia 1984 r. i przeredagowanym ostatecznie we Wrocławiu 22 lipca 1993 r., a więc dwa lata przed śmiercią, skierował kilka słów do tych, którzy będą organizowali pogrzeb. „Proszę złożyć moje ciało w najskromniejszej trumnie – w czarnej sutannie bez żadnych dystynkcji. Jeżeli to nie sprawi dużych trudności, proszę o pogrzebanie mnie na cmentarzu we Wschowie” – pisał. Ale pochowano go z honorami na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu w mogile przysługującej rektorom seminarium duchownego. Mieszkał pod Czwórką prawie 40 lat, w 1994 r. z powodu postępującej choroby przeprowadził się do Domu Księży Emerytów, a 21 listopada 1995 r. o godz. 9.40 zmarł. Pogrzeb odbył się 24 listopada.

Proces beatyfikacyjny

Ks. Zienkiewicz odszedł, ale rzesze osób, które formował, nieustannie dawały świadectwo o jego wpływie na ich życie. To tu, to tam wciąż pojawiały się nowe historie – o modlitwie, o Różańcu, o przygotowaniu narzeczonych, o kształtowaniu sumienia – to były głębokie, dobre ślady, które odcisnął w wielu życiorysach i sercach. Na grobie Wujka przy Bujwida nigdy nie brakowało kwiatów, zawsze ktoś zapalał znicz, opowieści o świętym kapłanie przebijały się do prasy. Rodził się oddolny kult i wielu, coraz odważniej, mówiło o tym, że choć umarł to wciąż oddziałuje na życie kolejnych już pokoleń. Nadszedł czas, by rozpocząć proces. 21 listopada 2001 r. wychowankowie ks. Zienkiewicza zwrócili się do ówczesnego metropolity wrocławskiego kard. Henryka Gulbinowicza z prośbą o zgodę na podjęcie przez nich modlitw w intencji beatyfikacji ks. Aleksandra Zienkiewicza oraz wyznaczenie świątyń, w których mogłaby być sprawowana Eucharystia w tej intencji. 12 maja 2008 r. abp. Marian Gołębiewski przyjął prośbę o mianowanie ks. Andrzeja Dziełaka postulatorem procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym, a dwa lata później, 19 października 2010 r., abp Gołębiewski, dekretem L.dz.1478/2010, zezwolił na otwarcie procesu beatyfikacyjnego. Po dziewięciu latach, zgodnie ze wszystkimi zaleceniami Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, mógł się odbyć kolejny z etapów badań kandydata na ołtarze – ekshumacja, rekognicja i przeniesienie jego doczesnych szczątków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

U Piotra i Pawła przy Katedralnej 4

„Niniejszym dokumentem zaświadczamy, że 21 listopada 2019 r. na cmentarzu parafialnym parafii katedralnej pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu przy ul. Bujwida dokonano ekshumacji, kanonicznego rozpoznania i przeniesienia doczesnych szczątków sługi Bożego ks. prał. Aleksandra Zienkiewicza z wyżej wymienionego cmentarza parafialnego do kościoła rektoralnego pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła we Wrocławiu przy ul. Katedralnej 4. Na dokonanie ekshumacji, rekognicji i przeniesienia zezwoliła stosownym restryktem Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych. (…) J.E. ks. abp metropolita wrocławski Józef Kupny ustanowił komisję do przeprowadzenia czynności związanych z rozpoznaniem kanonicznym i przeniesieniem doczesnych szczątków sługi Bożego ks. prał. Aleksandra Zienkiewicza” – przeczytał notariusz, ks. Bartosz Trojanowski. W skład Komisji weszli: ks. Adam Łuźniak, ks. Alojzy Ślósarczyk, ks. Bartosz Trojanowski, ks. Andrzej Dziełak, prof. Barbara Kwiatkowska, prof. Wojciech Witkiewicz i Mariusz Kosiński.

W nabożeństwie przeniesienia doczesnych szczątków do sarkofagu sługi Bożego – oprócz abp. Józefa Kupnego – wziął udział także ordynariusz diecezji pińskiej bp Antoni Dziemianko i o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD, konsultor ds. kanonizacyjnych w Kurii Rzymskiej, postulator rzymskiej fazy procesu beatyfikacyjnego ks. Zienkiewicza.

Wyznanie postulatora

– Dokumenty procesowe ks. Zienkiewicza to 12 tomów – mówił o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD. Na pytanie co go najbardziej zachwyciło w osobie ks. Aleksandra Zienkiewicza, odpowiedział, że... praktycznie wszystko.

– Najbardziej mnie ujął swoją postawą, gdy w Lublinie, w latach 50., komuniści chcieli zrobić pseudo-synod. Prymas był wtedy w więzieniu i chcieli na własną rękę na Ziemiach Odzyskanych stworzyć administrację kościelną. Zaproszono jego i jeszcze jednego kapłana, aby przyjechali. Wtedy ks. Zienkiewicz poszedł do bp. Latuska, przedstawił sytuację i biskup powiedział, żeby nigdzie nie jechali. Nie pojechał. Ta postawa, żeby nie przyłożyć przypadkiem ręki do jakieś inicjatywy, która była sprzeczna z tożsamością kapłana katolickiego – bo tu chodziło o oderwanie od Rzymu, od Stolicy Apostolskiej – zdecydowane nie. To jest właściwa postawa kapłana Kościoła rzymskokatolickiego – mówił o. Praśkiewicz. – Przywiązanie do papieża, do biskupa miejsca – to jest kwestia istotna i zawsze aktualna, a dziś szczególna, jak przesłanie sługi Bożego dla świata duchowieństwa.

2019-12-04 07:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odsłonięcie obrazu kapłana – męczennika w Ocicach

[ TEMATY ]

sługa Boży

Ks. Waldemar Wesołowski

W niedzielę 3 kwietnia w kościele parafialnym w Ocicach został odsłonięty obraz kandydata na ołtarze ks. Antoniego Dujlovicia. Uroczystości przewodniczył biskup Banja Luki w Bośni i Hercegowinie Franjo Komarica. To kolejny krok na drodze przygotowania procesu beatyfikacyjnego kapłana – męczennika.

Ks. Antoni Dujlović to chorwacki ksiądz, proboszcz parafii w Gumjerze zamieszkałej wyłącznie przez Polaków. Dziś jedynym śladem po tej miejscowości jest cmentarz oraz krzyż, który w ubiegłym roku został tam postawiony i poświęcony w obecności sporej delegacji z powiatu bolesławieckiego. To właśnie na Ziemi Bolesławieckiej po II wojnie światowej znaleźli swój nowy dom reemigranci z byłej Jugosławii. Dawni mieszkańcy Gumjery osiedlili się głównie w Ocicach. Pamięć o młodym proboszczu, który został zamordowany 11 lipca 1943 roku, jest nadal żywa. Zaowocowała ona rozpoczęciem prac przygotowawczych do procesu beatyfikacyjnego. Ks. Dujlović został mianowany proboszczem w Gumjerze kilka miesięcy po święceniach, które przyjął w 1940 roku. Był to czas wojny. W okolicach działały oddziały nacjonalistycznych czetników i komunistycznych partyzantów. Choć, ze względu na istniejące zagrożenie, ks. Dujlović został zwolniony z obowiązków proboszczowskich przez swojego biskupa, nie opuścił parafii. „Dusz i owiec swoich nie opuszczę i chętnie dla nich ofiaruję młode moje życie” – napisał w jednym z ostatnich listów do przyjaciela. Za wierność Bogu, Kościołowi i za obronę moralności został w okrutny sposób zamordowany. Pochowano go na cmentarzu parafialnym w Gumjerze 13 lipca 1943 roku. Jak mówi mieszkanka Ocic Maria Klimas, Polacy powracający do ojczyzny zabrali ze sobą portrety swojego proboszcza oraz pamiątki z kościoła w Gumjerze – dzwon, ornaty oraz figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem. Dziś są one wielkim skarbem kościoła parafialnego w Ocicach, przypominającym o wielkim szacunku i wdzięcznej pamięci o dawnym proboszczu.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 4,5 tys. pątników z Kielc, Włocławka i Sosnowca

2024-08-13 20:06

[ TEMATY ]

pielgrzymi

Pielgrzymki 2024

Monika Książek

W sumie ok. 4,5 tys. pątników przybyło na Jasną Górę w pieszej pielgrzymce kieleckiej, a także z diec. włocławskiej i sosnowieckiej. W tym roku na szlak wyruszyli młodzi przekonując, że chcą tworzyć wspólnotę Kościoła, a także rodziny, dla których ważne jest przekazywanie tradycji pielgrzymowania do Królowej Polski. To właśnie Matka Boża łączy pokolenia Polaków.

43. Kielecka Piesza Pielgrzymka dotarła na Jasną Górę. Trud jaki ponieśli utwierdził ich w wierze, że Bóg ich kocha. „Oddaj swoje życie w ręce Matki Bożej, pozwól się prowadzić Tej, która prowadziła Jezusa”, ta myśl towarzyszyła im na 200-kilometrowej trasie. W drodze kompani towarzyszyły relikwie rodziny Umów. To od nich uczyli się jak być wiernymi uczniami Boga.

CZYTAJ DALEJ

Wierna, niezłomna, z bliznami, młoda - 313. Warszawska Pielgrzymka Piesza już na Jasnej Górze

2024-08-14 18:51

[ TEMATY ]

Warszawska Pielgrzymka Piesza

PAP/Waldemar Deska

Dotarła na Jasną Górę po raz 313-ty, a w niej 4,1 tysiąca pątników - Warszawska Pielgrzymka Piesza, nazywana paulińską. Przez ponad trzy wieki stała się symbolem polskiego pieszego pielgrzymowania, dziedzictwem Zakonu Paulinów i dobrem narodowym wpisanym na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Jest znakiem pielgrzymiej wierności, nawet za cenę męczeńskiej krwi, o czym przypomina do dziś pomnik zamordowanych pątników w 1792 r. w Woli Mokrzeskiej. Pielgrzymka nazywana jest „matką”, bo stała się źródłem i wzorem pielgrzymowania dla wielu pielgrzymek diecezjalnych.

- To nie tylko dziedzictwo narodowe, ale wymiar metafizyczny, doświadczenie obecności Boga i pisanej przez Niego historii zbawienia - mówił kierownik pielgrzymki o. Krzysztof Wendlik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję