Reklama

Jubileusz chóru Alba Cantans

Niedziela rzeszowska 42/2019, str. VII

Mateusz Kochman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śpiew i muzyka zawsze fascynowały, wywoływały zachwyt, nadawały inne barwy otaczającej rzeczywistości. Jeśli sami nie śpiewamy, to wsłuchujemy się w twórczość innych, odnajdujemy w niej dźwięki, nastroje, przeżycia bliskie nam samym. Na pewno takie przeżycia odnaleźć można było podczas jubileuszowego koncertu chóru Alba Cantans pod dyrekcją Kornelii Ignas, który miał miejsce w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie-Białej 28 września 2019 r. Koncert poprzedziła Msza św. w intencji chórzystów.

Historia chóru to 5 lat pracy, prób, występów, wyjazdów i własnych inicjatyw, rozwijania pasji do śpiewu i „zarażania” nią kolejnych członków chóru. Podczas jubileuszowego koncertu można było usłyszeć zarówno klasyczne utwory, jak i skoczne melodie afrykańskie. Każdy jubileusz to zawsze gratulacje i podziękowania, które tutaj składano na ręce dyrygent i opiekuna artystycznego Kornelii Ignas oraz prezesa chóru Czesława Knapika. Wiele ciepłych słów padło dla ks. Mieczysława Mleczki – poprzedniego proboszcza, który był pomysłodawcą i swoistym opiekunem chóru u jego początków. Obecnie chór jest jednym z najważniejszych parafialnych działań dla proboszcza ks. dr. Tomasza Bacia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Muzyka wyraża piękno każdej kultury, jest częścią dziedzictwa, przeszłości i teraźniejszości, bezcennym i nieodłącznym elementem kultury. Nikt nie miał wątpliwości w sobotni wieczór, że chór wnosi do dziedzictwa kulturowego regionu mocny akcent. Mówił o tym wiceprzewodniczący sejmiku Jerzy Cypryś, składając chórzystom i jego szefostwu podziękowania i gratulacje. Podobnie znaczenie chóru podkreślał wiceprzewodniczący rady powiatu rzeszowskiego Jerzy Bednarz oraz przewodniczący rady osiedla Biała Aleksander Szala. Bardzo mocnym akcentem była obecność Ewy Drewniak – dyrektora artystycznego ds. Chórów Polskiego Związku Chórów i Orkiestr oddział w Rzeszowie, której towarzyszyła i przemawiała Maria Troinina-Telichowska – sekretarz PZChiO o. w Rzeszowie. Pani dyrektor wręczyła dyrygent Kornelii Ignas, prezesowi chóru Czesławowi Knapikowi i samemu chórowi Odznaki Brązowe Honorowe.

Chór mieszany Alba Cantans istnieje do września 2014 r. Jego głównym nurtem działalności jest uczestnictwo w Eucharystii w rodzimym kościele. Chór także systematycznie bierze udział w lokalnych przeglądach i koncertach pieśni chóralnych związanych z poszczególnymi okresami roku liturgicznego. W październiku 2017 r. zdobył II nagrodę w VI Regionalnym Przeglądzie Chórów – Pieśni Maryjne w Lubaczowie, w listopadzie 2017 r. Srebrny Dyplom w II Ogólnopolskim Festiwalu „Cantantes Lublinensis” w Lublinie, a w czerwcu 2018 r. II miejsce w XXII Międzynarodowym Festiwalu Pieśni Religijnej „Cantate Deo” w Rzeszowie. Jest także organizatorem Przeglądu Pieśni Pasyjnych, który tradycyjnie odbywa się na dwa tygodnie przed Wielkanocą.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uratowała mnie głęboka wiara

2024-07-16 18:41

Niedziela Ogólnopolska 29/2024, str. 10-13

[ TEMATY ]

świadectwo

Krzysztof Tadej

Kard. Sigitas Tamkevičius

Kard. Sigitas Tamkevičius

Skazano go na 10 lat pozbawienia wolności tylko dlatego, że walczył o możliwość wyznawania wiary katolickiej w ZSRR. Był więziony i musiał pracować w łagrach. Litewski kardynał Sigitas Tamkevičius, jezuita, opowiada Niedzieli o najtrudniejszych chwilach swojego życia, o Bogu i przebaczeniu.

Krzysztof Tadej: W 1983 r. został Ksiądz Kardynał aresztowany, a potem skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Co było dla Księdza najtrudniejsze w tym okresie?

Kard. Sigitas Tamkevičius: Więzienie KGB to nie raj. Przez 6 miesięcy trwało śledztwo. Trzy razy w tygodniu zabierali mnie na przesłuchanie. Często pytali o to samo. Przesłuchania trwały po 5, a nawet 7 godzin.

CZYTAJ DALEJ

Kim był Daniel?

Daniel był prorokiem, żyjącym ok. 600 lat przed Chrystusem. Uważany jest za jednego z czterech wielkich proroków Starego Testamentu. O jego życiu opowiada Księga Daniela.
Daniel był arystokratą. Gdy przebywał na dworze babilońskim, uparcie odmawiał oddawania czci posągom. Bóg obdarzył Daniela obok wyjątkowej inteligencji także bardzo cenionym darem prorokowania. Wyjaśniał on królowi babilońskiemu, słynnemu Nabuchodonozorowi, zawiłości jego snów dotyczących przyszłości królestwa. Robił błyskawiczną karierę, dopóki zazdrośni dworzanie nie wmówili kolejnemu babilońskiemu królowi Dariuszowi, ojcu Aleksandra Wielkiego, że Daniel nie jest wiernym poddanym. Monarcha wydał więc Proroka na pożarcie lwom. Te jednak - ku zdumieniu zebranych - nie tylko Daniela nie rozszarpały, ale lizały mu ręce i nogi. Zdarzenie to tak wstrząsnęło królem Dariuszem, że nakazał on wychwalanie Boga czczonego przez Daniela.
Przed śmiercią Daniel przepowiedział kilka innych znaczących wydarzeń, m.in. czas narodzin Chrystusa i Jego śmierć.
Prorok Daniel jest adresatem modlitw wiernych nawiedzanych przez koszmary senne. Popularny w Kościele prawosławnym, mniej w katolickim, ukazywany jest jako jeden z czterech starotestamentowych proroków większych, w otoczeniu Izajasza, Jeremiasza i Ezechiela, lub jako młodzieniec bez brody, z kołpakiem na głowie, w krótkiej tunice. W lewej, opuszczonej ręce trzyma zwój. Zazwyczaj widnieją na nim słowa: „Błogosławiony Bóg Izraela”. Prawą rękę ma złożoną w geście modlitewnym na piersi. Sceny z żywota Proroka należą do najstarszych w ikonografii chrześcijańskiej. Najbardziej popularny w sztuce zachodniej jest obraz Daniel w jaskini lwów, traktowany jako prefiguracja Zmartwychwstania Chrystusa i przykład potęgi modlitwy. Chętnie też ukazywano go z prorokiem Habakukiem przynoszonym przez Anioła do jaskini lwów. Jego atrybutem są dwa baranie rogi, wywodzące się z jego widzenia: „Podniosłem oczy i spojrzałem, a oto jeden baran stał nad rzeką; miał on dwa rogi, obydwa wysokie, jeden wyższy niż drugi, a wyższy wyrósł później” (Dn 8, 3).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin w Berdyczowie: błagamy o cud pokoju dla umęczonej Ukrainy!

2024-07-21 11:35

www.vaticannews.va

W trzecim dniu swego pobytu na Ukrainie, kard. Pietro Parolin nawiedził Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie. Na prośbę papieża Franciszka, przewodniczył tam uroczystej Eucharystii będącej zwieńczeniem pielgrzymki katolików obrządku łacińskiego do tego narodowego sanktuarium maryjnego, które dziś zostało podniesione do rangi bazyliki mniejszej. Papieski legat modlił się dla Ukrainy o „cud tak bardzo upragnionego pokoju”, podkreślając, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego”.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił, że przebywa jako legat Ojca Świętego Franciszka, który zechciał go posłać na uroczystości w Berdyczowie, aby zapewnić, że podziela smutek Ukraińców i nosi w sercu ich ukochany kraj, a także chce im też okazać szczególną bliskość i przekazać swe błogosławieństwo. Kard. Parolin przypomniał, że sanktuarium w Berdyczowie, wraz z tym w Zarwanicy, stało się centrum duchowym katolickiej Ukrainy. Wznosi się stąd błaganie do Boga o to, „co w oczach wielu wydaje się niemożliwe, o cud: cud tak bardzo upragnionego pokoju!”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję