"Byłem dla nich ostry, ale ich kochałem..." - słowa te wypowiedział ks. kan. Kazimierz Piosik w czerwcu 2002 r., podczas obchodów jubileuszu 65-lecia kapłaństwa. Dzisiaj można stwierdzić, że słowa Księdza
Kanonika stanowią swego rodzaju syntezę jego życia i posługi kapłańskiej. 14 stycznia br. parafia Pyzdry pożegnała na zawsze swego Duszpasterza, który pracował tu od 1956 r. Wcześniej był duszpasterzem
w parafiach: Warta, Rossoszyca, Kamionacz, Zgłowiączka i Borysławice.
Parafia Pyzdry wiele zawdzięcza ks. kan. Kazimierzowi Piosikowi. Zaraz po objęciu tej placówki przystąpił do remontu fary. Dzięki jego staraniom świątynia odzyskała dawną elewację. Podobne działania
konserwatorskie wykonywano w obiektach poklasztornych. Równocześnie z tymi pracami były prowadzone akcje duszpasterskie.
Ksiądz Proboszcz stawiał sobie wiele zadań, a to powodowało ubytek sił. Z chwilą ukończenia 69 lat, poprosił władze diecezjalne o przeniesienie na emeryturę. Zgodnie z prośbą, w 1982 r. został emerytem
i nadal mieszkał w parafii Pyzdry, w swoim prywatnym mieszkaniu. Wspierał swoich następców modlitwą i dobrą radą. Niekiedy ich zastępował. Miał teraz więcej czasu, by zatroszczyć się o swoje zdrowie,
wzmocnić osłabiony przeżyciami wojennymi i pracą organizm. Dzięki temu oraz fachowej opiece lekarzy dożył wieku 90 lat. Zmarł 10 stycznia br. we Wrześni.
Obrzędy pogrzebowe rozpoczęły się 13 stycznia w kościele klasztornym. Po modlitwach trumnę ze zwłokami przeniesiono do kościoła farnego, gdzie pod przewodnictwem ks. inf. Antoniego Łassy została odprawiona
Msza św. żałobna. Ksiądz Infułat wygłosił homilię, w której przybliżył fakty z życia Zmarłego i podkreślił, że ks. kan. K. Piosik właściwie przez cały czas posługi kapłańskiej (święcenia przyjął 20 czerwca
1937 r.) pracował w bardzo trudnych warunkach, w których, jak stwierdził, "zachowanie godności ludzkiej i kapłańskiej wymagało ogromnego wysiłku".
14 stycznia o godz. 12.00 rozpoczęła się liturgia pogrzebowa. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Roman Andrzejewski, a homilię wygłosił ks. kan. Mirosław Frankowski, proboszcz parafii pw. św.
Barbary w Turku, wywodzący się z Pyzdr. Kaznodzieja wskazał na najważniejsze wydarzenia z życia Księdza Kanonika, który oprócz ludzi i spraw, które podejmował, kochał przyrodę: wodę, las, był wędkarzem,
pszczelarzem, myśliwym.
Bp R. Andrzejewski uzupełnił duchowy portret Zmarłego informacją, że dbał on o powołania kapłańskie i cieszył się z kolejnych prymicji. Był uroczym gawędziarzem, miał bogatą wyobraźnię, kochał życie,
przyrodę, świat. Jednak nade wszystko służył sprawom Bożym.
Przed wyjściem konduktu pogrzebowego z kościoła odczytałem fragmenty testamentu, w którym ks. kan. K. Piosik prosił o skromny pogrzeb i pochowanie na cmentarzu w Pyzdrach. Dziękował za powołanie kapłańskie,
okazał wdzięczność swoim księżom profesorom, rodzicom, p. Helenie Boreckiej - za długoletnią pracę i opiekę. Z wdzięcznością i uznaniem mówił o ofiarności parafian z Pyzdr i prosił, by nadal trwali w
świętej wierze.
Długa lista intencji mszalnych, zamówionych za zmarłego Duszpasterza jest wyrazem pamięci i wdzięczności za dobro świadczone przez niego bliźnim i parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu