Jak na piętnaście lat działalności, sporą aktywność muzyczną i pozamuzyczną pochodząca z Olsztyna kapela Afromental zbyt wielką popularnością się nie cieszy. Koncerty są ważne, bo to na nich się zarabia. Ale jeśli wykonuje się wciąż te same utwory, a wydaje się jedną płytę na pięć lat... Grający rocka z elementami hip-hopu i rapcore’u zespół poprzednią płytę – „Mental House” wydał w 2014 r. Minęło pięć długich lat dla Afromentalu, bo z zespołu odeszło dwóch podstawowych muzyków – wokalista Wojciech „Łozo” Łozowski i bębniarz Grzegorz „Dziamas” Dziamka. Na nowej płycie – „5” nie brakuje ich jednak. Nowością jest sięgnięcie do korzeni rocka, ale muzyka jest na tyle zróżnicowana, żeby nie uśpić słuchacza. Po raz pierwszy w karierze muzycy zdecydowali się na w pełni polskojęzyczny album. To spora odmiana po kilku płytach niemal w całości anglojęzycznych. Najlepsze piosenki to bluesowe „Wściekłe psy” i balladowe „Na pół”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu