Na spotkanie najliczniej przybyli przedstawiciele neokatechumenatu. Większe grupy przyniosły transparenty. Dla nich ten dzień miał szczególny wymiar. Dziękowano za ubiegłoroczne zatwierdzenie statutów
Drogi Neokatechumenalnej przez Stolicę Apostolską.
Czym jest zatwierdzenie statutów dla wspólnoty - wyjaśnił ks. dr Marek Sędek, członek Rady Ruchów Katolickich.
- Nadanie statutów to jakby potwierdzenie charyzmatu danej wspólnoty i uznanie przez Kościół, że ma ona pełnić posługę wobec wszystkich jego członków - mówił ks. Sędek. Statut jednocześnie zabezpiecza
charyzmat danej wspólnoty, aby mógł on zachować swoją tożsamość w różnych krajach i w różnych sytuacjach.
Leszek, katechista z neokatechumenatu, od 25 lat związany z tą wspólnotą, opisywał co nowego wnoszą do życia wspólnoty ustalenia statutu. Statut ogranicza się do prawnego ujęcia istniejącej rzeczywistości.
Określa on zadania różnych osób odpowiedzialnych za formację. Droga Neokatechumenalna nie jest rozważana ani jako stowarzyszenie, ani jako ruch czy też zrzeszenie osób. Celem ostatecznym Drogi jest doprowadzenie
wiernych do zażyłości z Jezusem Chrystusem i uczynienie ich aktywnymi podmiotami w Kościele i wiarygodnymi świadkami. Katechista przytoczył wypowiedzi Ojca Świętego z audiencji z inicjatorami Drogi w
Castel Gandolfo. "Jakże nie dziękować Bogu za owoce, jakie przyniosła Droga Neokatechumenalna przez ponad 30 lat istnienia. W społeczeństwie zsekularyzowanym takim jak nasze, gdzie szerzy się obojętność
religijna, wiele osób żyje tak jakby Boga nie było. Jest tylu, którzy potrzebują ponownego odkrycia sakramentu inicjacji chrześcijańskiej, szczególnie sakramentu chrztu. Droga jest niewątpliwie jedną
z opatrznościowych odpowiedzi na tę trudną rzeczywistość". Jan Paweł II powiedział, że zatwierdzenie statutów otwiera nowy etap Drogi, zaś Kościół oczekuje teraz od tej wspólnoty jeszcze mocniejszego
i hojniejszego zaangażowania w ewangelizację.
Mnogość ruchów w Kościele sprawia, że każdy może wybrać ten odpowiadający najlepiej jego osobowości. - Jestem w Odnowie w Duchu Świętym. Wcześniej byłam w innej wspólnocie, ale tam nie odpowiadały
mi zwyczaje i obrzędy. Tu podoba mi się, że jest wyciszenie w trakcie modlitwy. Widzę zmiany w moim życiu. Zwłaszcza od czasu grupowej modlitwy wstawienniczej w mojej intencji - mówi Kasia.
Podczas spotkania miały okazję krótko zaprezentować się te wspólnoty, które występują w diecezji w nielicznych parafiach. Apostolat Maryjny Cudownego Medalika od 3 lat działa przy katedrze św. Floriana.
Jest tu ponad 20 osób. Rozwija się także w parafii Bożego Ciała na Kamionku oraz w jednej z zielonkowskich parafii. - Nasza posługa to modlitwa i pomoc niesiona rodzinom najbardziej potrzebującym wsparcia.
Szerzymy kult Cudownego Medalika Niepokalanej - mówi Jerzy Szewczak. Spotkania przy katedrze św. Floriana odbywają się w sali pod kaplicą kurialną w każdą ostatnią niedzielę miesiąca o godz. 13.30. W
Warszawie centralny ośrodek apostolatu maryjnego znajduje się przy ul. Radnej. Ruch istnieje od 1981 r.
Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Romaniuk.
- Gromadzimy się tu, aby poczuć większą odpowiedzialność za Kościół i ducha troski o uświęcanie świata - mówił w homilii Ordynariusz. - To dobrze, że w Kościele istnieje tak dużo grup. Należy pamiętać,
że do Boga nie idzie się w pojedynkę. Wokół nas są bracia. Należy pytać siebie jaki pożytek mają z nas ci żyjący wokół nas. Charyzmatami należy dzielić się z wszystkimi tworzącymi Kościół Boży. Na naszych
barkach spoczywa szczególna odpowiedzialność dźwigania losów świata - mówił kaznodzieja. Biskup skierował też odrębne słowo do wspólnot neokatechumenalnych. - Droga zobowiązuje do tego, aby się ciągle
zmieniać. Ona nie jest miejscem, w którym się mieszka, ale jest po to, aby podążać do przodu. Biskup wyraził radość z różnorodności grup. - W Kościele pluralizm ma swoje miejsce. Bo - jak mówi Biblia
- w domu Ojca jest mieszkań wiele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu