Rektorzy na wojnie
To nawet w profesorskiej głowie się nie mieści. Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich zajmuje się czymś, czym raczej zajmować się nie powinna. W efekcie uczestniczy w wojnie ideologicznej i w ten sposób rozmienia na drobne swój autorytet. Konferencja podjęła kolejne działania cenzurujące naukowców. Najpierw zapowiedziała sankcje dyscyplinarne dla wykładowców, którzy krytykują ideologię LGBT. Potem ukazało się oświadczenie KRASP zawierające groźbę wobec naukowców, którzy ośmielą się skrytykować dogmat walki o ochronę klimatu.
„Wyrażamy nasz głęboki sprzeciw wobec działalności tych członków wspólnoty akademickiej, którzy używają języka przywołującego najciemniejsze karty historii Polski i świata” – napisała KRASP w stanowisku dotyczącym zachowania podstawowych wartości w debacie publicznej. List wskazuje, że pod pozorem troski o poziom debaty naukowcy o konserwatywnych poglądach będą szykanowani, jak to się działo w przypadkach prof. Jacka Bartyzela i prof. Aleksandra Nalaskowskiego. KRASP wskazała, że czyny „uchybiające obowiązkom nauczyciela akademickiego” i godności tego zawodu powinny podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej. Ma to być odpowiedź na konflikt tych, którzy uznają „prawo osób o orientacji LGBT do wolności osobistej”, z tymi, dla których jest to „niezwykle wroga ideologia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
KRASP w swoim nowym stanowisku apeluje o podjęcie działań w odpowiedzi na kryzysy klimatyczny i środowiskowy, które zagrażają naszej cywilizacji. Apel KRASP zapowiada ograniczenie swobody prowadzenia działalności naukowej. Jakiekolwiek rozważania dotyczące zmian klimatu staną się niedopuszczalne, podobnie jak dyskurs z teoriami gender.
Julian Kostrzewa
* * *
Ukraiński przełom
To najpewniej przełom w polsko-ukraińskim dialogu historycznym. Ukraina pozytywnie odpowiedziała na wniosek Polski o pozwolenie na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów, pochowanych w obecnych granicach Ukrainy. – Od słów przechodzimy do działań; w ubiegłym tygodniu ambasador (Polski na Ukrainie – przyp. wd) Bartosz Cichocki przesłał wniosek o prace ekshumacyjne, a w tym tygodniu przekazaliśmy naszą pozytywną odpowiedź. Idziemy dalej dobrą drogą – powiedział polskim dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Wasyl Bodnar. Polityk wyjaśnił, że w ramach kolejnych kroków strona polska powinna teraz wybrać ukraińskiego wykonawcę prac poszukiwawczych i ekshumacji, a ten – uzyskać niezbędne pozwolenia ukraińskich władz. – I można będzie przystąpić do pracy wraz z polskimi ekspertami. Początek procesu, czyli to, na czym zależało stronie polskiej, już mamy. Z naszej strony odpowiedź jest pozytywna – oświadczył Bodnar. Specjaliści IPN od kilku lat poszukują tajnych miejsc pochówków ofiar zbrodni totalitarnych reżimów także poza granicami Polski, m.in. na Litwie i w Białorusi. IPN miał się udać w 2017 r. na Ukrainę, jednak na przeszkodzie stanął zakaz wydany po demontażu nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu. Teraz zakaz został zniesiony.
jk
* * *
Przeproszą byłego więźnia
To już koniec ciekawej i precedensowej sprawy. Niemiecka telewizja ZDF musi przeprosić byłego więźnia Auschwitz za użycie zwrotu: „polskie obozy zagłady”. To skutek wycofania skargi kasacyjnej od wyroku krakowskiego sądu, który nakazał przeprosiny. Prawomocny wyrok tego sądu stał się ostateczny. Były więzień Auschwitz Karol Tendera wytoczył proces ZDF za posłużenie się określeniem „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz” w 2013 r., w informacji na jej portalu dotyczącej planowanej emisji programu dokumentalnego. Sąd I instancji uznał, że dobra osobiste powoda – w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej – zostały naruszone przez ZDF, ale stacja przeprosiła go w osobistym liście, dlatego sprawę uznał za załatwioną. Jednak sąd apelacyjny nakazał niemieckiej stacji umieścić na stronie głównej jej serwisu internetowego przeprosiny za użycie tego określenia, co teraz – po wycofaniu kasacji – ma nastąpić.
jk
* * *
Poradnik dla nauczycieli
Poradnik „Prawo nauczycieli do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem” przygotowali prawnicy z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”. Przeznaczony jest on dla nauczycieli chcących uczyć i postępować w zgodzie z własnym sumieniem i ma być odpowiedzią na naciski ze strony osób ze społeczności LGBT wobec tych, którzy krytykują środowisko homoseksualistów. „(...) próby zastraszania, nękania, groźby i szykany coraz częściej spotykają tych, którzy wyrażają dezaprobatę wobec postulatów ruchu politycznego LGBT” – czytamy na stronie „Ordo Iuris”. Według adwokata Rafała Dorosińskiego z instytutu, jedną z metod nacisku na nauczycieli jest przekonywanie o „świeckości szkoły”, co jest niezgodne z polskim porządkiem prawnym. Poradnik zawiera zalecenia, którymi powinni się kierować pedagodzy. Można go pobrać ze strony „Ordo Iuris”.
wd