- To święty na trudne czasy, nasze czasy. Nie bójcie się przyjść do św. Maksymiliana i wypłakać się przed nim - zachęcał o. Jacek Staszewski, franciszkanin z Niepokalanowa, który przewodniczył uroczystościom wprowadzenia relikwii św. Maksymiliana do kaplicy Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej w Dolinie Kościelskiej Kirach.
Zakonnik opowiedział o historii św. Maksymiliana i jego życiu zakonnym. - To nie było tak, że jego życie było łatwe, często był wyśmiewany, niektórzy ze współbraci mówili, co jeszcze on wymyśli. Św. Maksymilian zdał egzamin z miłości, a to najważniejszy egzamin, który będziemy zdawać przed Bogiem - podkreślał o. Jacek Staszewski. Przypomniał, że to św. Maksymilian powołał chyba jedyną na świecie straż zakonną, działa ona dzisiaj, podobnie jak piekarnię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O. Staszewski wyjaśnił też licznie zgromadzonym wiernym skąd pochodzą relikwie św. Maksymiliana, skoro jego ciało zostało skremowane w obozie zagłady w Oświęcimiu. - Kiedy nasz współbrat wrócił z misji w Japonii nosił długą brodę. Jak wybuchała wojna zgolił ją, aby dostać odpowiednie dokumenty. Jeden ze współbraci bez wiedzy Maksymiliana pozbierał włosy i zachował je, ufając, że kiedyś będą potrzebne - opowiadał góralom o. Jacek.
Reklama
Rektor kaplicy pod wezwaniem Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej ks. Stanisław Woźny podziękował o. Jackowi Staszewskiemu za poprowadzenie uroczystości, a wiernym za duchowe przygotowanie się do niej.
Na zakończenie uroczystości wszyscy wierni oddali cześć relikwiom św. Maksymiliana poprzez krótką modlitwę i ucałowanie relikwiarza. Liturgię uświetnili m.in. góralscy skrzypkowie.
Kaplica księży kanoników luterańskich jest bardzo znanym miejscem na Podhalu. Podczas ferii zimowych i wakacji zaglądają do niej turyści, którzy zaczynają lub kończą spacer po Dolinie Kościelskiej. Wszak kaplica znajduje się bardzo blisko głównego wejścia do tej tatrzańskiej doliny.
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 r. w Zduńskiej Woli. W 1910 r. wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. W 1912 r. rozpoczął studia w Rzymie z zakresu filozofii i teologii, uzyskując doktoraty z tych nauk, a także przyjął święcenia kapłańskie. Do Polski powrócił w 1919 r. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor w Niepokalanowie i wydawnictwo. Był też misjonarzem w Japonii.
28 maja 1941 r. trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Formalnie władze obozowe zarejestrowały go jako więźnia następnego dnia. Dwa miesiące później, po ucieczce jednego z więźniów, ofiarował swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka, wyznaczonego na śmierć głodową. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach Bloku 11, tzw. Bloku Śmierci.
Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., natomiast kanonizacji dokonał bł. Jan Paweł II 10 października 1982 r. W 1999 r. papież Polak ogłosił św. Maksymiliana patronem honorowym dawców krwi. Patronuje także diecezji bielsko-żywieckiej.