Eucharystia wiąże się z tajemnicą Wielkanocy,
czyli przejścia Chrystusa w inny świat i w inny sposób Jego obecności.
Eucharystia uobecnia nowy stan Jego ciała, w którym ono może być pokarmem.
Rozmowa z ks. dr. Andrzejem Santorskim, wykładowcą dogmatyki i teologii duchowości na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie
Milena Kindziuk: - Nowa encyklika Jana Pawła II poświęcona jest Eucharystii. Czy należało się spodziewać tego dokumentu, czy raczej jest to zaskoczenie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. dr Andrzej Santorski: - Myślę, że można było się tego spodziewać. Od roku 1980, kiedy Papież poświęcił Eucharystii List na Wielki Czwartek, właściwie na ten temat w osobnym dokumencie się nie wypowiadał. Tematy dotychczasowych papieskich encyklik były różne: Chrystus Odkupiciel człowieka, Bóg bogaty w miłosierdzie, Duch Święty dawca życia. Encykliki poruszały też tematy społeczne, przypominały zasady moralne, zajmowały się ekumenią. Z tematem Eucharystii Jan Paweł II natomiast jakby wciąż czekał. Takie można było odnieść wrażenie.
- Wspomniał Ksiądz Profesor o Liście wielkoczwartkowym z 1980 r. List ten miał wyjątkowe znaczenie.
Reklama
- To była najbardziej zasadnicza wypowiedź Papieża o Eucharystii w całym dotychczasowym nauczaniu. Ojciec Święty przypominał w nim o znaczeniu kultu Eucharystii. Wcześniej na ten temat mówił Paweł VI w dokumencie wydanym w 1965 r. na zakończenie Vaticanum II. Paweł VI główną uwagę skierował na kwestię Przeistoczenia, a więc na wytłumaczenie obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina. List Jana Pawła II z 1980 r. zawiera inną optykę: zwraca uwagę na sacrum, czyli na to, że Eucharystię trzeba postrzegać jako najwyższą świętość, jako centralny akt oddawania czci Bogu. Stąd nie należy Mszy św. traktować jako swoistej oprawy do uświetnienia rozmaitych uroczystości, jak ma to czasem miejsce. Tak jak w starym przekornym powiedzeniu: "w katedrze została odprawiona uroczysta Msza św., którą zaszczycił swą obecnością pan prezydent".
- Jan Paweł II zwraca też uwagę na sposób sprawowania Eucharystii.
- Tak, w liście z 1980 r., Ojcu Świętemu wyraźnie chodzi o to, by została zachowana równowaga między aspektem społecznym, czyli przeżywaniem Eucharystii jako spotkania wspólnoty wiernych a oddawaniem czci Jezusowi. Chodzi o to, by aspekt społeczny nie przesłonił oddawania czci Chrystusowi i zwracania się ku Bogu Ojcu.
- Sakrament Eucharystii był rozpatrywany od wieków w trzech aspektach: jako pokarm: "Bierzcie i jedzcie...", jako obecność Chrystusa: "To jest Ciało Moje..." i jako ofiara: "Za was wydane...".
Reklama
- W teologicznych dyskusjach o tym sakramencie, najwcześniej dyskutowaną kwestią była obecność Chrystusa pod postacią chleba i wina, potem rozważano prawdę, że Jezus jest pokarmem, a dopiero później podjęto zagadnienie ofiary. I w takiej właśnie kolejności Eucharystia była zwykle rozpatrywana. Tak jakby Ofiara była tylko po to, by Pan Jezus był wśród nas obecny i by można było Go adorować. Dopiero Pius XII w swych encyklikach w 1943 i 1947 r. zwrócił uwagę, że Eucharystia jest przede wszystkim sakramentem ofiary, a spożywanie pokarmu jest częścią obrzędu ofiarniczego. To było dwadzieścia lat przed Soborem Watykańskim II. Dało się to zauważyć na przykładzie kongresów eucharystycznych. Do czasów Piusa XII na przykład, kongresy były uroczystymi zgromadzeniami ku czci Jezusa, a ich centralny moment stanowiła adoracja i procesja adoracyjna z Najświętszym Sakramentem. Natomiast odprawianie Mszy św. było jakby dodatkowym elementem.
- Kiedy nastąpiła zmiana w takim podejściu?
- W połowie XX w. Po raz pierwszy bodaj na kongresie w Monachium w roku 1960 w centrum nie była już adoracja, ale Msza św. Od tej pory zwracano uwagę, że Eucharystia jest przede wszystkim ofiarą przynoszącą odkupienie, Komunia Święta jest uczestniczeniem w tej ofierze, natomiast adoracja wyraża wiarę w obecność Chrystusa.
- A jaki charakter mają kongresy eucharystyczne za pontyfikatu Jana Pawła II?
- Papież łączy każdy kongres z jakimś hasłem, co nadaje odpowiedni kierunek rozważaniu tajemnicy Eucharystii.
- Już w swej pierwszej encyklice "Redemptor hominis" Jan Paweł II powtórzył słowa Soboru, że Eucharystia jest "ośrodkiem i szczytem całego życia chrześcijańskiego". Co przez to chciał powiedzieć?
- Że jest ona znakiem pełnego włączenia człowieka w życie nadprzyrodzone, czyli że doprowadza do pełni to, co rozpoczyna chrzest: zjednoczenie z Chrystusem. Ponadto włącza ona w społeczność Kościoła jako wspólnotę miłości. Jednoczy więc ludzi z Chrystusem i z bliźnimi. Wskazuje na to opis ustanowienia Eucharystii zawarty w Ewangeliach.
- W jaki sposób?
Reklama
W Ewangeliach Marka, Mateusza i Łukasza czytamy, że Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy wziął chleb i wino, i powiedział, że należy je spożywać jako ofiarę za nas wydaną. To bardzo zastanawiające, bo przecież Pan Jezus dopiero w piątek umarł na krzyżu, a więc ofiara w sensie krwawego aktu oddania się na śmierć, miała miejsce dopiero następnego dnia. Tymczasem Pan Jezus w Wieczerniku powiedział: "Bierzcie i spożywajcie...". To świadczy, że ta ofiara już owocuje. Powiedzenie: "Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje", jest równoznaczne z powiedzeniem: moja ofiara skutkuje, jesteście zjednoczeni z Bogiem. Dlatego słowa ustanowienia Eucharystii nakazują stwierdzić, że jest ona momentem uobecnienia w pełni ofiary Chrystusowej z całą jej skutecznością. Każda Eucharystia jest więc rzeczywistym, a nie tylko symbolicznym uobecnieniem tej ofiary. Natomiast św. Jan Ewangelista pisząc o Ostatniej Wieczerzy, mówi, że Pan Jezus wziął misę z wodą, umył nogi Apostołom i potem powiedział: "To czyńcie na moją pamiątkę". Zaznaczył, że pełny sens Ostatniej Wieczerzy to jest zjednoczenie w miłości gotowej do służenia sobie nawzajem.
- Eucharystia stanowi więc wezwanie do ofiary względem drugiego człowieka.
- Oczywiście, w rozumieniu współczesnym o wiele bardziej akcentuje się aspekt społeczny Eucharystii, czyli to, co mówi św. Jan Ewangelista: że jest to moment spotkania się ludzi wierzących, którzy w imieniu Chrystusa chcą sobie nawzajem służyć. Ale nie należy też zapominać o adoracji, czyli przeżywaniu obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Charakterystyczne jest dla nauczania Jana Pawła II, że widoczna jest w nim równowaga między tymi aspektami Eucharystii. Jeżeli jest ona spotkaniem ludzi ze sobą, jest to spotkanie w Chrystusie. Jeżeli skupiamy się na adoracji Chrystusa, to adoracja też ma prowadzić do miłości i służby.
- Eucharystia wiąże się z tajemnicą Wielkanocy.
- Tajemnica Wielkanocy jest tajemnicą Zmartwychwstania, a więc przejścia Chrystusa w inny świat i w inny sposób Jego obecności. Gdy Pan Jezus wypowiadał słowa: "Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje", objawił, że Eucharystia uobecnia nowy stan Jego ciała, w którym ono może być pokarmem. Dlatego, jeżeli ktoś przyjmuje Komunię Świętą, to tym samym uczestniczy w nowym życiu, które Chrystus przynosi przez swoje zmartwychwstanie.
- O Eucharystii mówi się: Nowa Pascha. Dlaczego?
Reklama
- Jezus Ostatnią Wieczerzę spożył wtedy, kiedy Żydzi obchodzili Paschę, czyli pamiątkę wyjścia z niewoli egipskiej. W tradycji żydowskiej ocalenie Izraela z niewoli egipskiej jest zapowiedzią faktu, że Bóg weźmie swój lud w posiadanie i on będzie Jego własnością. Izrael rozumiał tę zapowiedź często w sensie doczesnym, jako obietnicę pomyślnego życia na ziemi. Ale prorocy często przypominali, że to chodzi o duchową przemianę narodu. Właśnie w dniu Paschy Chrystus dokonuje obrzędu, który stanowi wypełnienie tej zapowiedzi. Bóg przekazuje nowe życie, które nie oznacza tworzenia nowej sytuacji na ziemi, tylko jest wprowadzeniem człowieka w życie wieczne.
- Dlaczego Eucharystia ustanowiona jest w Wielki Czwartek, ale dniem jej sprawowania jest niedziela, dzień zmartwychwstania?
- W Wielki Czwartek też sprawujemy Eucharystię i dziękujemy za jej ustanowienie. Natomiast to, czym jest Eucharystia, uobecnia się w niedzielę Zmartwychwstania Pana Jezusa. Dlatego Kościół na dzień oddawania czci Bogu wybiera niedzielę - dzień zmartwychwstania i Zesłania Ducha Świętego, kiedy się urzeczywistnia w pełni skuteczność tej ofiary.
- Czy nowa encyklika Jana Pawła II jest wyrazem myśli, że trzeba na nowo uświadomić sobie znaczenie Eucharystii?
- Eucharystię trzeba wciąż na nowo interpretować, podkreślać najważniejsze elementy kultu, uświadamiać jej treści. Eucharystia jest znakiem, dlatego trzeba go wciąż na nowo rozszyfrowywać. Pomaga w tym czynny udział we Mszy św., nawet codzienny.
- Jak to możliwe, że Eucharystia wtedy się nie banalizuje?
- Można oczywiście potraktować udział we Mszy św. jako czynność rutynową. Jeżeli jednak pamięta się o tym, co Eucharystia znaczy i co zawiera, to może ona budzić do coraz to nowego aktu wiary. Wielu ludzi codziennie przyjmuje Komunię Świętą i stwierdza, że nie tylko im to nie powszednieje, ale że bez codziennej Komunii Świętej nie daliby rady w wypełnianiu swoich obowiązków i znoszeniu cierpień. Byłoby im o wiele trudniej żyć, gdybym nie mieli codziennego zasiłku w postaci Eucharystii. Codzienna Eucharystia jest dla nas skutecznym umocnieniem wiary i miłości. Msza św. jest prawdziwym źródłem duchowych sił.
- Dziękuję za rozmowę.