Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego (OWMR) w numerze 36. psałterzystą lub psalmistą nazywa kantora wykonującego psalm między czytaniami. historia powierzała mu śpiewanie wersetów psalmów podczas
liturgii Słowa. Kościół prawosławny psałterzystę wyróżnia niższymi święceniami, co niewątpliwie podnosi rangę i znaczenie śpiewu w liturgii obrządku wschodniego.
W starożytności chrześcijańskiej na określenie psalmisty używano terminu lector. Nie oznacza to, iż psalm był recytowany. Miało to wyrażać głęboki związek zachodzący między odśpiewanym psalmem responsoryjnym
i odczytanym tuż przed nim fragmentem Pisma Świętego.
W V w. pojawia się wyjątkowo pięknie ujęta posługa psałterzysty w Statutach Kościoła starożytnego: "Psalmista, to znaczy kantor, może bez wiedzy biskupa, a tylko z nakazu prezbitera, podjąć obowiązki
śpiewaka. Wówczas prezbiter mówi do niego: «Patrz, abyś uwierzył sercem w to, co śpiewasz ustami, a to, w co wierzysz sercem, potwierdzał czynami»".
Do źródeł i praktyk pierwotnego Kościoła powrócił Sobór Watykański II, który zaleca posługę psalmisty wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe. Odpowiedzialnością za istnienie omawianego urzędu obarcza
rządców koś-cioła, czyli proboszczów. O psałterzyście kilkakrotnie wspomina przywoływany na początku OWMR. Dokument umieszcza psałterzystę pośród tych, którzy sprawują szczególne funkcje liturgiczne,
zaraz po akolicie i lektorze (n. 65 i 66). W ten sposób wyraźnie oddziela tę funkcję od kantora, który należy do reprezentantów ludu (wiernych) razem ze scholą, chórem i organistą (n. 64).
Caeremoniale episcoporum (CE) podkreśla szczególną rolę psałterzysty, zwłaszcza w liturgii pontyfikalnej (z udziałem biskupa): "Ponieważ śpiewy, które przypadają między czytaniami, stanowią z natury
swojej ważny moment liturgiczny i duszpasterski, wypada, aby w celebracjach, którym przewodniczy biskup (...) spełniał swoją rolę psałterzysta czy kantor psalmu, obdarzony umiejętnością sztuki wykonywania
psalmów i zdatnością duchową. On to niech w sposób responsorialny lub ciągły śpiewa psalm lub inny kantyk biblijny, a także graduał i Alleluja, w takiej formie, aby wierni otrzymali odpowiednie wsparcie
do rozważania śpiewu i sensu tekstów" (n. 33). W katedrze toruńskiej w powyższych przypadkach rolę psałterzysty sprawują alumni seminarium duchownego.
Warto więc pokusić się o kilka wniosków wypływających z mądrości dokumentów Kościoła. Pierwsza rzecz to psalm, który powinien być wykonany przez osobnego śpiewaka, zwanego psałterzystą lub psalmistą.
Zaleca się wykonywanie psalmu w dwojaki sposób: z refrenem powtarzanym przez wiernych (najczęściej śpiewany w polskiej tradycji) albo bez refrenu (psałterzysta śpiewa psalm w sposób ciągły bez czynnego
udziału wiernych). Miejscem wykonywania psalmu jest z reguły ambona, czyli stół Słowa Bożego. Absolutnie należy wykluczyć chór muzyczny z tyłu kościoła, jako miejsce przeznaczone do wykonywania psalmodii
międzylekcyjnej. Śpiewak bowiem ma być nie tylko słyszalny, ale i widziany przez modlącą się społeczność (por. OWMR, n. 272). Z tego względu zwyczaj wykonywania psalmu responsoryjnego przez organistę
z chóru należy stanowczo odrzucić. Jeżeli taka praktyka okazuje się być powszechna w naszej rzeczywistości, to tylko dlatego, że niesłusznie zaniechany i zaniedbany został urząd psałterzysty.
Sztuka poprawnego wykonywania psalmodii jest bardzo trudna. Psałterzysta, chcąc dobrze spełniać swoją funkcję, powinien być do niej fachowo przygotowany, zarówno pod względem muzycznym, jak i liturgicznym.
Wykonawca powinien "czuć" psalmodię, jej budowę, sens, wymogi wykonawcze, a przede wszystkim powinien zdawać sobie sprawę z powagi wykonywanej funkcji, z tego "o czym śpiewa". Ważna też jest wymowa i
dykcja, elementarne zasady emisji głosu. To wszystko nabywa się przez długotrwałe ćwiczenia prowadzone pod okiem wytrawnego nauczyciela. Rzecz ma się podobnie w wypadku czytających w liturgii lektorów.
Przekonanie, że każdy, kto nauczył się "jako tako" czytać, może zostać przekazicielem Bożego Słowa, jest niezmiernie fałszywe i kaleczące zarazem piękno liturgii. Nie można powierzać wykonywania psalmu
responsoryjnego przypadkowemu śpiewakowi, który nie spełniałby powyższych warunków. Potrzebna jest więc stała formacja zarówno psałterzystów, jak i lektorów, obejmująca sferę duchową, jak i - nazwijmy
ją - "techniczną" (por. Ordo lectionum misse, n. 55).
Instrukcja Episkopatu Polski w związku z wydaniem nowego mszału ołtarzowego w numerze 23. naucza: "W odprawianiu liturgii powinni czynnie uczestniczyć ministranci, lektorzy, psałterzysta i schola.
(...) Psalm responsoryjny winien śpiewać psałterzysta. W wypadkach szczególnych funkcję lektora i psałterzysty może spełniać kobieta, wykonując czytania i śpiewy z miejsca głoszenia słowa Bożego". Wynika
stąd jasno, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą wziąć na siebie piękny i szlachetny obowiązek przygotowywania i czynnego uczestniczenia w liturgii mszalnej.
Z obserwacji codziennej rzeczywistości wynika, że przywrócenie właściwej roli psałterzyście, jako osobnemu śpiewakowi-soliście, przeznaczonemu tylko do wykonywania psalmu po czytaniu, napotyka na
nieustanne przeszkody. Płyną one bądź z całkowitego niezrozumienia jego funkcji, bądź też z racji czysto pragmatycznych: rolę psałterzysty powierza się organiście. W ten sposób osoby odpowiedzialne za
kształt konkretnej liturgii zwalniają się z obowiązku przygotowania odpowiednich śpiewaków. Jest jednak wiele świątyń, gdzie dzięki dużej odpowiedzialności kapłanów i współpracujących z nimi osób świeckich
funkcja psałterzysty istnieje z powodzeniem, przynajmniej w przypadku liturgii dni świątecznych i niedziel. Oby doczekali się naśladowców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu