Wieczór 19 października 1984 r., parafia pw. Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Przed chwilą zakończyła się Msza św. i Różaniec, podczas którego rozważania wygłosił gość z Warszawy. Ks. Jerzy Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy, rezydent w parafii pw. św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, to postać niezwykła – człowiek wewnętrznie wolny. Nie bacząc na realia stanu wojennego, a po jego zniesieniu na brutalne szykany ze strony komunistycznych władz, co miesiąc sprawuje Mszę św. w intencji Ojczyzny, tworząc z żoliborskiej świątyni prawdziwą wyspę wolności na oceanie PRL-owskiej siermiężności. W homiliach mówi o sprawach, które są solą w oku władz, natomiast jak magnes przyciągają tłumy wiernych. Przypomina o godności człowieka, o jego pragnieniu wolności, o tym, że żadne kłamstwo nie jest w stanie zakrzyczeć prawdy, o tym, że władza ma służyć narodowi, a nie odwrotnie, że przymusowa ateizacja jest gwałtem na naturze człowieka. Każde jego słowo jest dla ekipy Jaruzelskiego niczym siarczysty policzek, choć ks. Jerzy nie nawołuje do gwałtu. Przeciwnie – wskazuje, że zło można zwyciężyć wyłącznie dobrem.
Śmierć i zwycięstwo
Reklama
Po kolacji ks. Jerzy wraz z kierowcą rusza w drogę powrotną. Do Warszawy już nie dojedzie. Jeszcze przed Toruniem, w Górsku, samochód zatrzymują trzej funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Kierowcy ks. Jerzego w niejasnych okolicznościach udaje się uciec, natomiast potwornie skatowane ciało kapłana jedenaście dni później zostaje wydobyte z Wisły, tuż obok zapory we Włocławku. Do dziś nie mamy pewności, kiedy i w jaki sposób ks. Jerzy został zamordowany, ani kto fizycznie tego dokonał. Zabójstwo wychodzi na jaw i obnaża moralną nicość ówczesnej władzy. Ćwierć wieku później, 6 czerwca 2010 r., w Warszawie odbywa się beatyfikacja kapłana męczennika. Jego grób odwiedzają miliony wiernych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Upamiętnienie
Od 27 lat na tej samej trasie, którą niegdyś ks. Jerzy podążał ku męczeństwu, organizowana jest niezwykła impreza biegowa: sztafeta i (w tym roku po raz czwarty) maraton. Członkowie sztafet dzielą 42-kilometrowy dystans na odcinki. Kiedy nie biegną, korzystają z towarzyszących kolumnie biegaczy autokarów i busów, nabierając sił do powrotu na trasę. Część biegaczy pokonuje cały dystans, co (przy tempie 6 minut na kilometr) zajmuje ok. 4 godz. 15 min. Wszyscy biegną razem, w tym biegu nie chodzi o wyłonienie zwycięzcy, lecz o wspólną modlitwę, doświadczenie drogi, o podążanie śladami wielkiego człowieka, Polaka, świętego męczennika, o zastanowienie się nad sprawami, za które oddał on życie. Dla uczestniczącej w biegu młodzieży jest to swoista lekcja historii.
Przed startem biegacze uczestniczą w Eucharystii sprawowanej w kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników, a po nabożeństwie składają kwiaty pod obeliskiem upamiętniającym ks. Jerzego. Organizatorzy w oryginalny sposób oznaczają kolejne kilometry trasy. Na tabliczkach z kilometrażem umieszczone są cytaty z wypowiedzi ks. Jerzego, co daje sposobność do refleksji nad własnymi postawami życiowymi. Narastające stopniowo zmęczenie pozwala choć w minimalnym stopniu uświadomić sobie, co musiał przeżyć torturowany i zamęczony kapłan. Po 40 kilometrach kolumna biegaczy dociera do miejsca porwania, gdzie stoi pamiątkowy krzyż. Po złożeniu kwiatów i modlitwie uczestnicy biegu finiszują w Centrum Edukacji Młodzieży w Górsku. Tu czeka na nich obiad, a organizatorzy wręczają pamiątkowe medale i puchary.
Tegoroczna edycja Maratonu i Biegu Sztafetowego Szlakiem Męczeńskiej Drogi bł. ks. Jerzego Popiełuszki odbędzie się w niedzielę 6 października. Drogi Czytelniku! Jeżeli na co dzień regularnie biegasz i chcesz połączyć wysiłek fizyczny z duchowym przeżyciem, to czuj się zaproszony do udziału. Jeśli wysiłek fizyczny przekracza twoje możliwości, powiedz o biegu innym – może kogoś zachęcisz? Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie biegu: www.maratonpopieluszki.pl. Zgłoszenia do 30 września.