Tegoroczna diecezjalna inauguracja roku szkolnego i katechetycznego w szczecińskiej bazylice archikatedralnej wprowadziła zarówno uczestników uroczystości, jak i wszystkich pozostałych – bezpośrednio i pośrednio związanych z szeroko rozumianym obszarem szkolnej oświaty – w nowy etap funkcjonowania szkół.
Kontynuacja reformy
Dla wielu rodziców, nauczycieli, katechetów, księży, jak i urzędników samorządowych kolejna odsłona wdrażanej obecnie reformy oświaty będzie powrotem do ogólnie znanego systemu, funkcjonującego jeszcze dwie dekady temu. Oznacza to powrót ośmioletnich szkół podstawowych, czteroletnich liceów oraz pięcioletnich techników. W czerwcu bieżącego roku szkolne mury opuściły klasy ostatniego rocznika szkół gimnazjalnych, które wygaszono. Ich absolwenci dokończą edukację poziomu szkoły średniej jeszcze na dotychczasowych zasadach, czyli w ramach trzyletnich liceów lub czteroletnich techników. Natomiast ich młodsi koledzy, absolwenci już ośmioletnich szkół podstawowych, naukę będą kontynuować w wybranych szkołach średnich o rok dłużej. Zatem w rozpoczynającym się obecnie roku szkolnym zaistniała dość nietypowa sytuacja równoległego pobierania nauki w szkołach ponadpodstawowych przez absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Proces rekrutacji do szkół średnich już za nami. Utworzono w nich klasy zarówno dla gimnazjalistów, jak i absolwentów podstawówek. Ta istotna zmiana w zasadach funkcjonowania szkół stanowi ogromne wyzwanie dla organizatorów oświaty, dyrekcji placówek edukacyjnych i nauczycieli oraz samych uczniów i ich rodziców. Choć, jak wspomniałem wcześniej, wielu z nas pamięta system funkcjonowania ośmioletnich szkół podstawowych oraz analogicznie do nich szkół średnich, to jednak dla wielu młodszych będzie to istne novum. Doświadczać tego będą w tym szczególnym okresie sami uczniowie oraz grona nauczycielskie w sposób bezpośredni, pośrednio zaś rodzice dzieci i młodzieży. Podstawy programowe, zwłaszcza w odniesieniu do szkół ponadpodstawowych, uległy znacznym zmianom. Szkoły podstawowe nieco wcześniej poddane zostały procesowi reform. W tym roku szkolnym rozpoczną się one ze zdynamizowaną mocą właśnie w szkołach średnich. Ten okres przejściowy trzeba przeżyć. Nie da się go pominąć mocą jakiejś decyzji administracyjnej czy specustawy. Daj Boże, by z jak najlepszym skutkiem dla samych uczniów, którym przyszło tak namacalnie współuczestniczyć w realizacji tych przemian.
Bóg. Rodzina. Ojczyzna. Szacunek
Reklama
Słowa otuchy do obecnych w poniedziałkowy poranek 2 września w archikatedralnej bazylice w Szczecinie uczniów, ich rodziców i bliskich, nauczycieli, katechetów i pracowników szkół oraz przedstawicieli władz samorządowych miasta oraz Kurii Metropolitalnej skierował sprawujący uroczystą Eucharystię bp Henryk Wejman. Przypomniał, jak ważne jest, aby stale pamiętać, by w istotnych momentach życia – a do takich z pewnością zaliczyć można inaugurację każdego roku nauki – swoją przyszłość zawierzyć Bogu. Przed nauczycielami i uczniami kolejny rok pracy i nauki. Jak podkreślił bp Wejman: „Rzeczą godną i pożyteczną jest powierzenie Bogu naszej cząstki, może i przyszłości, bogatej w pulsujące treści życiowe. Te treści będą wypełniały kolejne dni, tygodnie i miesiące pracy nauczycieli i nauki uczniów. Te treści także niosą w sobie pewien element niepewności. Dlatego przychodzimy do Boga, aby prosić Go o wsparcie dla ich realizacji”. Sporo uwagi poświęcił on też kwestii wzajemnego poszanowania w szkole, czyli w instytucji będącej miejscem spotkania osób – nauczycieli i uczniów. „Owocność tego spotkania – zdaniem bp. Wejmana – uwarunkowana jest właściwym pojęciem wolności przez obydwa podmioty: nauczycieli i uczniów”. Tu ważne jest rozumienie granicy wolności, którą jest wolność drugiej osoby i tę zasadę wskazał hierarcha, podkreślając, iż „winna zawsze tkwić u podstaw formacji i kształcenia”. Przypomniał uczniom, że ich pragnieniom towarzyszą także powinności: „Mając prawo do szacunku własnej godności jako osoby, macie zarazem powinność poszanowania godności drugiej osoby, tak nauczyciela, jak i kolegów i koleżanek”. Wzajemny szacunek, polegający na uszanowaniu upragnień każdej ze stron i kierowaniu się w relacjach między nimi wartościami moralnymi został przez bp. Wejmana wskazany jako gwarancja zachowania autorytetu przez każdy z podmiotów szkoły, tj. nauczyciela i ucznia.
Szkoła nie funkcjonuje w odosobnieniu: „Jeśli chce dobrze wypełnić swoje posłannictwo, musi współdziałać z takimi podstawowymi podmiotami jak rodzina, później państwo i Kościół” – przypomniał bp Henryk.
Apel i podzięka
Wyrazy wdzięczności kierowane pod adresem wszystkich nauczycieli za ich szczególną misję poprzedził bp Wejman apelem, aby ich praca, która „sprowadza się w istocie do właściwego kształtowania intelektu i serca młodego człowieka – przyszłości rodziny, Ojczyzny i Kościoła”, była dostrzegana i obdarzana szacunkiem przez państwo i Kościół, ale z drugiej strony otaczana odpowiednim prestiżem ze strony nauczycieli, rodziców i uczniów oraz prośbą, by w służbie na rzecz formowania umysłów i serc młodych ludzi zawsze byli przy nich i tym samym uczyli ich tej szlachetnej postawy bycia z ludźmi i dla ludzi.