Droga stała się czasem słuchania poruszeń serca, a przede wszystkim słów Pana, karmienia się codziennie Jego Ciałem w czasie Mszy św. i zawierzenia Jezusowi przez ręce Jego Matki spraw osobistych oraz intencji głównej, którą było jak najlepsze przygotowanie do III Synodu Archidiecezji Lubelskiej. Dlatego pieśń synodalna była hymnem pielgrzymki.
– Każdego dnia rozważaliśmy kolejne przykazania Dekalogu, prosząc o światło Ducha Świętego w odczytywaniu tych drogowskazów w dzisiejszym świecie – mówił ks. Mirosław Ładniak, przewodnik pielgrzymki. Rekolekcje w drodze stała się okazją do lepszego zrozumienia Dekalogu w mocy Ducha Świętego, uwielbiania Boga w dziele stworzenia, cudach, które uczynił w sercach każdego z pielgrzymów, w spojrzeniu drugiego człowieka, a także w ofiarowaniu Panu trudu, zmęczenia, a nawet pęcherzy dla 1800 osób, a w tym 27 księży, 22 sióstr zakonnych, 15 kleryków. Ponadto w ostatnich dniach do pielgrzymów dołączyli kolejni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spełnienie marzeń
Reklama
– To spełnienie naszych marzeń. Jestem bardzo szczęśliwa, lepszego ślubu nie mogłam sobie wymarzyć – mówi Urszula z grupy 2. po Mszy św. sprawowanej w sanktuarium św. Otylii w Urzędowie. Podczas tej Eucharystii Urszula i Konrad zawarli sakrament małżeństwa. Państwo młodzi na co dzień pracują w Polskim Czerwonym Krzyżu. Od 3 lat pielgrzymują, w pierwszym roku jako znajomi, w drugim – narzeczeni, a w tym – stali się małżeństwem. To do nich, a także do wszystkich pątników ks. Mirosław Ładniak powiedział: – Pamiętajcie przy budowaniu waszej rodziny, że jeśli postawicie na Jezusa, nigdy nie będziecie samotni.
Afryka się przybliżyła
Czwartego dnia pielgrzymki pątnicy opuścili teren archidiecezji lubelskiej, a za sprawą misjonarzy, którzy wędrowali na Jasną Górę – ks. Tomasza Zielińskiego oraz Kasi z grupy 4., zbliżyli się do Afryki, czyli poznali posługę misyjną na tym kontynencie. – Widząc jeden uśmiech na twarzy dziecka, a raczej jedno życie, widzimy działanie Boga przez nasze ręce – powiedziała wolontariuszka Kasia z Fundacji AfricoMed. Opowiada, że czasem tubylcy rezygnują z leczenia szpitalnego z powodu braku pieniędzy, a koszt jednego dnia pobytu w szpitalu to 4 zł. 11 sierpnia wraz Asią i położną z wieloletnim stażem pracy poleciała do Szpitala Misyjnego w Mugana w Tanzanii. Tam pomaga na oddziale położniczym.
Góra zmagań
Wyjątkowy dzień na pielgrzymce. Szczególna góra do pokonania. Zmaganie fizyczne i duchowe. Droga na Święty Krzyż. W blasku miłości, wiary i radości. Czyste serca pojednane w sakramencie pokuty. Eucharystia sprawowana o godz. 15.00 przed przewodnictwem bp. Artura Mizińskiego. Trud i szczęście. W tym zmaganiu pomagały „wiara, miłość i myślenie o bliskich, a przede wszystkim o tych, których ma się w niebie”, jak powiedziała jedna z pątniczek. Inna wędrowała na Święty Krzyż boso, traktowała to jako wyraz wiary i otwarcia się na trud z ufnością, że Bóg to wynagrodzi.
Reklama
Konkretnym znakiem miłości miłosiernej była pomoc finansowa udzielona przez pielgrzymów 2-letniej dziewczynce chorej na Femoral Facial Syndrome. Czeka ona na operację pozwalającą uniknąć amputacji nóg. Jest jedyną osobą w Polsce z tą chorobą.
Ponadto w drodze do Matki pątników odwiedzili: bp Mieczysław Cisło w Daleszycach i bp Ryszard Karpiński we Włoszczowie.
Świadectwo nie tylko obcokrajowców
Szczególnym miejscem dzielenia się wiarą był Małogszcz. Wśród wędrujących z pielgrzymką lubelską byli bowiem obcokrajowcy, np. z Afryki, USA czy Ukrainy. Ich świadectwa umacniały wiarę. Pątniczka z USA np. podkreśliła, że jej rodzina jest wierząca, a wiara stała się tylko tradycją, a nie głębokim przekonaniem. Pielgrzymowała po to, by pokazać córce Kościół młody i radosny.
Już w młodości w Częstochowie witał pielgrzymów, również lubelskich, ks. dr Jarosław Grabowski, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, który odwiedził pątników w Małogszczu. I do nich powiedział: – Częstochowa na was czeka. Częstochowa potrzebuje pielgrzymów, tak jak Polska potrzebuje obrazu ludzi, którzy chodzą do kościoła i wiedzą po co, potrzebuje ludzi, którzy idą za Najświętszym Sakramentem w procesji Bożego Ciała, którzy manifestują swoją wiarę. Redaktor naczelny ks. dr Grabowski wyjaśniał także, że „Niedziela” tworzy środowisko bliskie Maryi, a także wierne Bogu i temu, co dotyczy wiary.
Motywacja do zmiany
Po zakończeniu pielgrzymki o trudzie drogi przypominają postanowienia złożone na ołtarzu podczas Mszy św. we Włoszczowie. Obok osobistych są to np. z regularna modlitwa czy duchowa adopcja dziecka poczętego. Jak podkreślają pątnicy, zobowiązania kształtują charakter, motywują do zmiany, sprawiają, że człowiek staje się lepszy, a także pomagają dotrwać do następnej pielgrzymki.