Reklama

Sylwetki

W drodze na ołtarze

Lgnęły do niego tłumy

Papież Franciszek zatwierdził dekret Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznający heroiczność cnót ks. Władysława Korniłowicza, współzałożyciela Lasek i apostoła inteligencji. Oznacza to, że do jego beatyfikacji potrzebny jest już tylko cud za jego wstawiennictwem

Niedziela Ogólnopolska 34/2019, str. 26-27

[ TEMATY ]

ks. Władysław Korniłowicz

Archiwum Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża

Ks. Władysław Korniłowicz (1884 – 1946)

Ks. Władysław Korniłowicz (1884 – 1946)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ośrodek dla Niewidomych w podwarszawskich Laskach, którego ks. Władysław Korniłowicz był ojcem duchowym i jednym z twórców, tętni życiem. Tutaj niewidomi już od najmłodszych lat znajdują kompleksowe wsparcie. W internatach i placówkach edukacyjnych przebywa w sumie ok. dwustu podopiecznych. Wśród zieleni znajduje się serce Lasek – kaplica. W tym miejscu modlił się ks. Korniłowicz, nazywany przez wszystkich „Ojcem”. W Domu Rekolekcyjnym można odwiedzić pokój tego sługi Bożego. Nie brakuje tam również licznych pamiątek po tym kapłanie.

Przyjaciel ks. Wyszyńskiego

„Wśród kapłanów, którym przypisuję największy wpływ na moje życie, w pierwszym rzędzie znajduje się ks. Władysław Korniłowicz (...). Temu kapłanowi zawdzięczam bardzo dużo” – powiedział w archikatedrze warszawskiej w sierpniu 1974 r. kard. Stefan Wyszyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przyszły prymas poznał ks. Korniłowicza w latach 1920-21 w garnizonie wojskowym we Włocławku. Tam zaproszono Ojca do wykładów liturgicznych dla alumnów Wyższego Seminarium Duchownego. Już wtedy ks. Korniłowicz zrobił wrażenie na kleryku Wyszyńskim. „Na każde zawołanie przychodziłeś do nas, udzielałeś swej rady i wszczepiałeś w nas ducha wspólnoty” – wspominał ks. Stefan Wyszyński w przemówieniu wygłoszonym podczas jubileuszu 25-lecia kapłaństwa ks. Korniłowicza, który był najbliższym współpracownikiem i kierownikiem duchowym sióstr franciszkanek służebnic Krzyża posługujących w Ośrodku dla Niewidomych w Laskach. Prymas Tysiąclecia wskazywał, że ojcostwo ks. Korniłowicza miało cechy nadprzyrodzone. Nazywał go „Bożym aktywistą” i „wysłannikiem mocy Bożych”, który „dawał nie z siebie, lecz z Chrystusa, z Tego, w którym był, w którego niejako sam się zamieniał”. – Łączyła ich wielka przyjaźń. Ksiądz Prymas często opowiadał, że Ojciec Korniłowicz zawsze odsyłał swoich rozmówców ze wszystkimi sprawami do Pana Boga. Szczególna relacja między nimi nawiązała się w Żułowie, gdzie w czasie II wojny światowej ukrywał się Ojciec Korniłowicz – podkreśla w rozmowie z „Niedzielą” s. Radosława ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Wraz z ukrywającym się na Lubelszczyźnie ks. Wyszyńskim Ojciec Korniłowicz prowadził wykłady dla sióstr i świeckich, a także dla tych, którzy przygotowywali się do kapłaństwa.

Wykładowca i kapelan

Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża oraz Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, założone przez niewidomą m. Elżbietę Różę Czacką, stały się priorytetem duszpasterskim Ojca Korniłowicza. Na stałe osiadł on w Laskach w 1930 r., po tym jak powrócił z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, gdzie przez 8 lat był dyrektorem Konwiktu Teologicznego dla Księży. Jego wykładów z liturgiki i etyki słuchał m.in. przyszły biskup lubelski i Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński.

Reklama

Po śmierci pierwszego kierownika duchowego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża – ks. Władysława Krawieckiego m. Czacka szukała kapelana, który wspierałby siostry i powstające dzieło, prowadzone do dziś przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. Ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce Achille Ratti, późniejszy papież Pius XI, potwierdził wybór m. Czackiej. Z upływem lat w Laskach Ojciec Korniłowicz z łatwością nawiązywał kontakt zarówno z posługującymi siostrami, jak i z osobami niewidomymi. Do wybudowanego w tym miejscu Domu Rekolekcyjnego przyjeżdżały osoby różnego wyznania i światopoglądu. Ojciec nikogo nie odrzucał. Wobec każdego wykazywał najwyższy szacunek. Apostołował poszukującym Boga. Był cenionym spowiednikiem. Do konfesjonału, w którym spowiadał, ustawiały się kolejki penitentów. Często odmienieni i nawróceni stawali się wolontariuszami Lasek. W rekolekcjach, które prowadził, uczestniczyli liczni duchowni, świeccy, w tym przedstawiciele polskiej inteligencji. – Ojca Korniłowicza można porównać do św. Franciszka. Nie zamierzał porywać tłumów, jednak bardzo wielu wiernych lgnęło do niego – mówi s. Radosława.

Ceniony był za bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem i służbę bliźniemu, którą traktował jako największe zadanie w swoim życiu. Do swoich duchowych synów i córek zwracał się słowami: „Dziecko moje”. Był uczynny, pełen miłości do Boga, dawał siebie innym i dzielił się dobrem. W centrum swojego życia stawiał Mszę św., którą każdego dnia przeżywał w wielkim skupieniu i milczeniu. Pociągał wiernych do ołtarza, stał się swoistym prekursorem odnowy soborowej. Był wrażliwy na piękno śpiewu gregoriańskiego. Laski stały się miejscem, w którym tętniło życie liturgiczne. Wykazywał zachwyt nad przyrodą. A wnętrze jego pokoju charakteryzowała franciszkańska prostota.

Wierząca matka

Reklama

Władysław Korniłowicz nie miał łatwego dzieciństwa. Urodził się w zaborze rosyjskim jako trzeci syn Wiktorii Poll i znanego warszawskiego psychiatry i neurologa dr. Edwarda Korniłowicza, który uchodził za jednego z najbardziej wpływowych przedstawicieli warszawskiego pozytywizmu. Wiarę w młodym Władysławie zaszczepiła religijna i pełna poświęcenia matka. Jako nastolatek potrafił uszanować odmienne poglądy swego ojca i braci. Wykazywał się też wielkim patriotyzmem i gorliwością w obronie ojczystego języka w czasach wzmożonej rusyfikacji. Po zdobyciu średniego wykształcenia postanowił wstąpić do seminarium. Decyzji tej sprzeciwił się jednak jego ojciec, który wysłał syna na studia przyrodnicze do Zurychu. Przyszły kapłan przerwał studia i w 1905 r. wstąpił do Warszawskiego Seminarium Duchownego. Potem wyjechał na studia filozoficzne i teologiczne do Szwajcarii. W 1912 r. w Krakowie przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Adama Sapiehy, z którym później odbył podróż po Europie w celu poznania różnych ośrodków duszpasterskich. Za granicą ks. Korniłowicz poznał wówczas m.in. wybitnych przedstawicieli tomizmu – kard. Désiré Merciera oraz Jacques’a Maritaina. Czerpał z duchowości św. Tomasza z Akwinu. Żył tym świętym i wykazywał się dokładną znajomością wszystkich jego dzieł.

Kapelan

Był ojcem duchowym, który organizował wiele rekolekcji dla środowiska ziemiańskiego, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie czy we Lwowie. Przyciągał do siebie również młodzież. Wybuch I wojny światowej zastał go w Zakopanem na wakacjach. Właśnie tam zaangażował się w duszpasterstwo młodych. Powrócił do Warszawy w 1916 r., gdzie najpierw był wikariuszem w Górze Kalwarii, a potem archiwistą, cenzorem książek i podręczników do nauki religii oraz notariuszem kurii. Nauczał katechezy i był kapelanem żołnierzy na froncie lwowskim. W czasie wojny z bolszewikami był duszpasterzem swoich uczniów, którzy należeli do Legii Akademickiej. W okopach spowiadał ich i dodawał im otuchy. Był także kapelanem Szkoły Podchorążych w Warszawie oraz duszpasterzem garnizonu we Włocławku. Przed śmiercią Józefa Piłsudskiego został poproszony do łoża umierającego Marszałka, aby udzielić mu ostatniego namaszczenia.

Duchowa łączność

Od wielu lat siostry franciszkanki służebnice Krzyża odmawiają ok. trzydziestu nowenn za wstawiennictwem Ojca Korniłowicza, który zmarł w Laskach 26 września 1946 r. w opinii świętości. – Wypraszają one liczne łaski, m.in. nawrócenia, uwolnienia z nałogów, przyjęcia cierpienia czy powrotu do zdrowia – mówi s. Radosława.

Księdza Korniłowicza pochowano na miejscowym cmentarzu w Laskach, na którym spoczywają wychowankowie i pracownicy tego miejsca, osoby duchowne, zaprzyjaźnieni lekarze, profesorowie, artystyści czy powstańcy. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył biskup lubelski Stefan Wyszyński. 32 lata później Prymas Tysiąclecia dokonał otwarcia procesu beatyfikacyjnego ks. Korniłowicza, którego szczątki w 1981 r. zostały przeniesione do warszawskiego kościoła św. Marcina. – Czujemy duchową łączność z Ojcem i jesteśmy mu wdzięczne za to, że zaangażował się w dzieło Lasek, które trwa do dziś. W tamtym czasie trzeba było wielkiej odwagi, aby współpracować z niewidomą m. Elżbietą Czacką i tworzonym przez nią dziełem dla niewidomych na ciele i na duszy – podkreśla s. Radosława. Siostry franciszkanki służebnice Krzyża mają nadzieję, że wkrótce będziemy mogli się cieszyć wyniesieniem na ołtarze obu tych wielkich kapłanów: kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. Władysława Korniłowicza.

– Modlimy się o ich rychłą beatyfikację – wyznaje s. Radosława.

2019-08-21 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za wstawiennictwem „Ojca”

Niedziela warszawska 29/2019, str. 7

[ TEMATY ]

ks. Władysław Korniłowicz

Muzeum Narodowe w Warszawie

Ks. Władysław Korniłowicz w Laskach, z Zofią Szczucką

Ks. Władysław Korniłowicz w Laskach, z Zofią Szczucką

Zatwierdzenie przez papieża Franciszka dekretu uznającego heroiczność cnót ks. Władysława Korniłowicza oznacza, że do jego beatyfikacji potrzebny jest już tylko cud za jego wstawiennictwem

Długo czekano w podwarszawskich Laskach na kolejny ruch w procesie beatyfikacji ks. Władysława Korniłowicza, współzałożyciela znanego ośrodka w Laskach, apostoła inteligencji, niewierzących i ludzi obojętnych względem Boga. Na początku lipca z Watykanu dotarła do nas wiadomość: papież Franciszek zatwierdził dekret papieskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Dziś Bóg nas zaprasza, byśmy ruszyli w drogę

2024-12-20 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Przed nami czas świątecznych spotkań. Być może już pierwsi goście przekraczają próg naszych domów. Czy towarzyszy tym spotkaniom tyle radości co Maryi i Elżbiecie? Czy spotkania te budują naszą wiarę, wzmacniają więzi, otwierają na przychodzącego Jezusa?

Jakże często stawiamy Jezusa na marginesie własnego życia. Barszcz jest już ugotowany, pierogi ulepione, okna umyte… A potem przeżyjemy święta, jakby Jezusa pośród nas nie było. A może nawet przeżyjemy je wśród kłótni i waśni. Zupełnie czegoś innego uczą nas dziś Maryja z Elżbietą. Prawdziwe spotkanie to takie, gdzie niesiemy drugiemu Jezusa w swym sercu, a On sprawia, że wszystko zostaje przemienione w radość.
CZYTAJ DALEJ

Nowy Targ: górale protestowali przeciwko edukacji zdrowotnej

Dziś w Parku Miejskim w Nowy Targu, górale protestowali przeciwko planom Ministerstwa Edukacji Narodowej, które zamierza wprowadzić nowy obowiązkowy przedmiot szkolny, edukację zdrowotną. - Minister edukacji łamie prawa rodziców. To z rodzicami ustala się program, zgodnie z ich przekonaniami. To rodzice decydują jak są wychowywane ich dzieci - podkreśliła obecna na manifestacji Magdalena Czarnik, socjolog, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Manifestacja zgromadziła około 200 osób. Wiele z nich trzymało w rękach flagi narodowe. Na początku głos zabrał ks. prałat Władysław Zązel, który poprowadził też modlitwę w intencji obrońców ojczyzny. Wspomniał twórców podwalin edukacji w Polsce - Staszica i Kołłątaja. - Dobrze, że manifestujemy więź z Bogiem, kościołem, troską o wychowanie. Dzieci nie tylko trzeba - mówiąc po góralsku - uchować, ale wychować na człowieka - mówił ks. prałat Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję