Organizujemy zlot po raz szósty. Jest to inicjatywa zawierzenia kierowców motocyklistów św. Krzysztofowi, ponieważ na zakończenie Mszy św. odbywa się poświęcenie motocykli i rozdanie pamiątkowych obrazków – powiedział Krzysztof Betka z Cuprum Riders. – Jest to trochę inny zlot od tych, do których niektórzy są przyzwyczajeni, ale wnosi też coś dla ducha. Prosimy dzisiaj o to, by było tyle powrotów, ile jest wyjazdów – dodał.
Oprócz Eucharystii na uczestników czekały atrakcje i konkurencje: rzut oponą kobiet i mężczyzn, alkogogle, najstarsze prawo jazdy, najstarszy motocykl oraz najdłuższa odległość, którą motocykliści pokonali jadąc do Grodowca. Klub wraz z kustoszem i sponsorami przygotował także upominki dla najmłodszego motocyklisty bądź motocyklistki i amazonki spośród posiadających prawo jazdy.
Inicjatywa rozpoczęła się przed 6 laty, kiedy kustoszem sanktuarium był ks. Mariusz Kołodziej. – Ks. Mariusz nawiązał kontakt z grupą Cuprum Riders z Polkowic. Motocykliści wraz z nim zapragnęli, aby tutaj, w tym miejscu, spotkać się na początku sezonu, wspólnie świętować i pozwolić innym poznać to miejsce, ale też modlić się, żeby mogli bezpiecznie podróżować – powiedział ks. Marcin Kliszcz, obecny kustosz sanktuarium w Grodowcu. – Z drugiej strony jest to też okazja do poznania tej grupy społecznej motocyklistów, zaprzyjaźnienia się z nimi i może większego szacunku do nich, kiedy poruszamy się po drogach większymi pojazdami – dodał kustosz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu