Reklama

Wspomnienie o śp. Krzysztofie Zywerze (1954-2003)

Społecznik i związkowiec

Niedziela płocka 16/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 marca br. po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w wieku 48 lat Krzysztof Zywer, od 1995 r. przewodniczący Zarządu Regionu Płockiego NSZZ "Solidarność". Na pogrzebie, który odbył się w Płocku-Imielnicy żegnało go ok. 2,5 tys. przyjaciół, robotników płockich zakładów pracy, kolegów ze Związku, na czele z Januszem Śniadkiem i Marianem Krzaklewskim, w tym delegacje i poczty sztandarowe z prawie wszystkich regionów "Solidarności" w Polsce.
Wystarczyło właściwie jedno czy dwa pierwsze spotkania przed siedmiu laty, aby pojawiło się między nami jakieś wewnętrzne porozumienie. Krzysztof prawdopodobnie odkrył, że "Solidarność" także dla mnie - kapłana jest niezwykle ważną wartością i że patrzę na nią w sposób bardzo osobisty, jako na jedno z piękniejszych wydarzeń własnej młodości. Mnie natomiast uderzyło jego bardzo dojrzałe rozumienie istoty i roli Kościoła w życiu społecznym oraz głęboka, choć prosta, jednoznaczna i prawdziwie męska religijność. Więc dość szybko zaczęliśmy "nadawać na tych samych falach", co wkrótce przerodziło się w przyjaźń i postawę wzajemnego, głębokiego zaufania.
Tym, co najbardziej w nim uderzało - i co jednocześnie sprawiało, że ludzie lgnęli do niego - była jakaś wewnętrzna przejrzystość. Nie było w nim nawet cienia jakiegokolwiek fałszu, gry czy udawania. To był człowiek prawdziwy! I to "prawdziwy" nie tylko w tym znaczeniu, że jego słowa były prawdziwe, że nie kłamał, że nie zwodził, że miał odwagę - z całą życzliwością do rozmówcy - powiedzieć mu prawdę. Tu chodzi o coś więcej - jego życie było prawdziwe. Jeśli czemuś się poświęcił, to do końca; jeśli coś obiecał - nie spoczął, aż wypełnił.
A poświęcił się dwom miłościom - Rodzinie i "Solidarności". Rodzinę kochał nad życie. Gdy już przeczuwał, co się może z nim stać, najbardziej się martwił, czy sobie bez niego poradzą.
Solidarność pojmował w jej najszlachetniejszej postaci, tak jak rozumiał ją Ojciec Święty, gdy na gdańskiej Zaspie mówił, że "solidarność to znaczy jeden drugiego brzemiona noście". Takiej "Solidarności" służył i taką budował. Miał świadomość, że jeśli Związek odetnie się od chrześcijańskich korzeni, nie tylko nie będzie mógł skutecznie służyć swoim członkom, ale może zupełnie nie przetrwać. Dlatego tak bardzo dbał o liczny udział w pielgrzymkach ludzi pracy, animował Msze św. w rocznicę Niepodległości oraz "Sierpnia" i "Grudnia", doprowadził do powstania pięknego Pomnika Ofiar Protestów Robotniczych, którego najważniejszym elementem jest szlachetna osoba Kapłana - Męczennika z warszawskiego Żoliborza.
Polityka właściwie go męczyła, a zwłaszcza towarzyszący jej element nie do końca szczerej gry. Swoją funkcję rozumiał bowiem głównie jako służbę zwykłym, szeregowym robotnikom w zakładach pracy. Temu poświęcał najwięcej czasu i energii. Był społecznikiem związkowym "z krwi i kości", nigdy nie zapomniał, że szef "Solidarności" sam powinien najcięższe "brzemiona nosić". Taka postawa sprawiła, iż stał się także naturalnym, politycznym liderem miejscowych sił patriotyczno-chrześcijańskich, zorganizował je w AWS i poprowadził - jak na płockie uwarunkowania - z dużym sukcesem do wyborów parlamentarnych. Sam jednak nie chciał wchodzić na ogólnopolskie salony życia politycznego, świadomie z tego zrezygnował, choć szansa była więcej niż stuprocentowa. Zrezygnował z czegoś, co pewnie mu się słusznie należało, bo rozumiał, że w Płocku jako związkowiec jest bardziej potrzebny.
"Solidarność" jako związek zawodowy będzie zawsze potrzebna, bo ciągle będą biedni i skrzywdzeni, którym trzeba będzie pomóc. Wierzymy, że choć Pan Bóg tak wcześnie, a według ludzkiej rachuby zbyt wcześnie powołał do siebie autentycznego rzecznika praw ludzi pracy, to na jego miejsce przyjdą inni związkowcy, którzy skutecznie przeciwstawią się wszelkim przejawom niesprawiedliwości w zakładach pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielecka Kuria zgłosiła do prokuratury możliwość popełnienia przestępstwa przez proboszcza

2025-01-22 13:03

[ TEMATY ]

Kielce

komunikat

Red.

Kuria Diecezjalna w Kielcach informuje, że 13 stycznia 2025 r. do delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży wpłynęło zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa przez księdza diecezji kieleckiej.

„Po przyjęciu zgłoszenia, wszczęto wstępne dochodzenie kanoniczne. Ksiądz złożył rezygnację z urzędu proboszcza, która została przyjęta” - można przeczytać w oficjalnym komunikacie, podpisanym przez ks. Łukasza Zygmunta, rzecznika prasowego Kurii Diecezjalnej w Kielcach
CZYTAJ DALEJ

Według lewicowych mediów, abp Kupny chce konkurować z WOŚP. Dla niektórych to nawet "wyjątkowa perfidia"

2025-01-24 12:43

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Karol Porwich/Niedziela

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Zarządzam we wszystkich parafiach Archidiecezji Wrocławskiej zbiórkę do puszek na ten cel w niedzielę 26 stycznia br. - pisze w komunikacie do parafii abp Józef Kupny. W jakim celu jest ta zbiórka? Czy to naprawdę konkurencja dla WOŚP? Wyjaśniamy.

W ubiegłą niedzielę (19 stycznia) został odczytany komunikat we wszystkich kościołach Archidiecezji Wrocławskiej. Poniżej publikujemy jego pełną treść.
CZYTAJ DALEJ

Mazowsze/ Mężczyzna, który śmiertelnie ranił ratownika miał 2 promile

2025-01-26 10:40

[ TEMATY ]

ratownictwo medyczne

atak

nóż

Unsplash

57-latek, który w sobotę w Siedlcach zranił śmiertelnie nożem ratownika medycznego, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. Sprawca został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pilnowany przez policjantów.

Jak przekazała w niedzielę Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu, policjanci w Siedlcach zatrzymali 57-latka, który śmiertelnie zranił nożem udzielającego mu pomocy ratownika medycznego. Do napaści doszło około godz. 18.30 przy ul. Sobieskiego w Siedlcach. "W trakcie udzielania pomocy przez ratowników medycznych mężczyzna, który sam wezwał do siebie pomoc, zaatakował nożami dwóch ratowników. Jeden z nich, 64-latek, został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł" - poinformowała mazowiecka policja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję