Działający na przełomie wieków Francisco de Goya y Lucientas (1746-1828) był tak oryginalnym malarzem, że można powiedzieć, iż nie tylko zamyka elegancką sztukę XVIII-wieczną złotą klamrą, ale wyprzedza
również twórczą swobodę dzieł romantyków i zapowiada formalne innowacje impresjonizmu i ekspresjonizmu. Różnorodnością twórczości przypomina wielkich mistrzów malarstwa, kolorystyką i nieograniczoną fantazją
w rysunkach i grafikach zapowiada dzikość artystów XX w.; jest prekursorem różnych sposobów postrzegania świata w czasach współczesnych.
Francisco de Goya urodził się w 1746 r. w Hiszpanii, był synem złotnika. Po osiedleniu się rodziny w Saragossie uczył się zawodu malarza, przez cztery lata kopiując ryciny w pracowni Jose Luzana.
Potem zdecydował się na malowanie z własnej inwencji. Z czasem malarz wypracował swój własny styl, malując obrazy powstające w jego fantazji, przyjmował też dobrze płatne zamówienia, pozwalające mu na
życie na wysokim poziomie. Pierwszy etap własnej twórczości nie przyniósł mu ani pieniędzy, ani sławy; dopiero podróż do Włoch w 1771 r. obudziła w Goi prawdziwego mistrza. W okresie największego uznania
dla jego twórczości zamieszkał w Madrycie, pracując w Królewskiej Manufakturze Arrasów, malował na zamówienie przyszłego króla Karola IV, starał się nawet o posadę nadwornego malarza, ale początkowo bez
powodzenia. W 1780 r. wstąpił do Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych dzięki obrazowi Chrystus na krzyżu, a w cztery lata później został mianowany wicedyrektorem wydziału malarstwa. W 1786 r. Goya otrzymał
tytuł malarza królewskiego, a w trzy lata później został nadwornym malarzem Karola IV. W 1792 r. mistrz zapadł na chorobę, której skutkiem była utrata słuchu, kłopoty z utrzymaniem równowagi i ze wzrokiem.
Goya zamknął się w sobie, żył i tworzył w odosobnieniu. W tym czasie powstała seria rycin, zatytułowana Kaprysy.
Kaprysy - najbardziej oryginalne dzieło Goi, uznane zostało za arcydzieło sztuki europejskiej. Malarz w tonie krytyki społecznej ukazał w nim brutalny portret Hiszpanii końca XVIII w., prezentując
nieszczęsne i groteskowe postacie i zwierzęta (czarownice, osły, zniedołężniali starcy, potwory), tępotę, hipokryzję, lenistwo. Dzieło, pomyślane jako jednolita seria, powstało w oparciu o rysunki z lat
1796-97, wykonane podczas pobytu artysty u księżnej Alba w jej posiadłości w Andaluzji i po powrocie do Madrytu. W skład cyklu wchodzi 80 rycin, numerowanych i opatrzonych tytułami. Rycinom towarzyszą
ironiczne, a nawet zjadliwe komentarze, przypisywane Goi. Ich zadaniem jest wyjaśnienie moralnego sensu poszczególnych scen i nadanie im charakteru uniwersalnego, tak, by w odbiorze nie wiązały się z
konkretnymi osobami i scenami, które zainspirowały artystę. Cykl graficzny składa się z dwóch głównych części; każdą z nich otwiera autoportret mistrza. Pierwsza część jest satyrą na upadłe społeczeństwo
XVIII-wiecznej Hiszpanii; bohaterami rycin są m.in.: złoczyńcy, pijacy i sprzedajne kobiety. Druga część obejmuje ryciny o tematyce fantastycznej; tu dominuje przerażający i odrażający świat upiorów,
demonów i czarownic. Tę część otwiera rycina nr 43, zatytułowana Sen rozumu płodzi potwory, na której śpiący artysta dręczony jest koszmarnymi wizjami sów, nietoperzy i nocnych potworów. W scenie tej
zawarte jest przesłanie całego cyklu, wyrażające oświeceniową postawę artysty - wiarę w potęgę ludzkiego rozumu.
Ryciny przedstawione na wystawie Goya. Los Caprichos pochodzą z pierwszego wydania Kaprysów, liczącego ok. 300 egzemplarzy, jedynego opublikowanego za życia artysty w Madrycie w 1797 r. Do Polski
przywiózł je z Hiszpanii w 1873 r. bibliofil i kolekcjoner, Józef Feliks Zieliński. Na początku XX w. ryciny wraz z całym księgozbiorem rodziny Zielińskich ze Skępnego zostały przekazane jako dar Towarzystwu
Naukowemu Płockiemu. Obecna wystawa w Muzeum na Zamku została przygotowana w 175. rocznicę śmierci Artysty dzięki współpracy dyrektora Muzeum, Zygmunta Nasalskiego, z prezesem Towarzystwa Naukowego Płockiego,
senatorem RP Zbigniewem Kruszewskim. Jest to pierwsza wystawa dzieł Goi w naszym mieście; przygotowana dzięki hojności sponsorów przez Renatę Bartnik. Kaprysom towarzyszy prezentacja XVIII-wiecznych strojów
hiszpańskich, zaprojektowanych przez Zofię de Ines. Prezentowana jest także oryginalna hiszpańska suknia balowa z początku XIX w. oraz kostium księżnej Alby, protektorki i wielkiej miłości Artysty. Wystawa
potrwa do końca maja br.
Pomóż w rozwoju naszego portalu