Kryzys ojcostwa?
W ostatnich czasach jesteśmy świadkami głębokich przemian cywilizacyjnych. Ich negatywnym skutkiem są dysfunkcje podmiotów wychowawczych: rodziny, szkoły, kultury. Uczucia wyższe w wielu domach zastępuje
się często płytkim sentymentalizmem spod znaku telenowel, który nie ma nic wspólnego z klimatem autentycznej miłości i zaufania. Wielu obserwatorów tych przemian twierdzi wręcz, że żyjemy w epoce bez
ojca i bez matki. "Nowocześni" rodzice nie mają czasu, by wypełnić podstawowe zadania powierzone im przez Boga w sakramencie małżeństwa. Liczy się kariera, zarabianie pieniędzy, zaspokajanie egoistycznych
potrzeb. Sprzyja temu kultura przedstawiająca Boga jako "Wielkiego Nieobecnego".
Życiowa postawa św. Józefa jest definitywnym przeciwstawieniem dystansu i chłodu emocjonalnego, który obserwuje się dzisiaj w wielu domach. Trudno tu nie zauważyć jego wpływu na ziemskie wychowanie
małego Jezusa. Stajemy przed tajemnicą Wcielenia Syna Bożego, który chciał podjąć trud kształtowania swojego człowieczeństwa jak każdy z nas. Św. Józef był tu niewątpliwie narzędziem w ręku Boga. Dla
każdego człowieka rodzina jest zasadniczym punktem odniesienia w rozwoju, zarówno emocjonalnym, jak i duchowym. Ojciec, który jest pewny siebie, otwarty, zaangażowany w relację z żoną i dziećmi, daje
gwarancję pełnego ukazania miłości w jej Bożym wymiarze. Opiekun Jezusa zapewniał Mu bezpieczeństwo nie tylko przez miłość do Maryi i ciężką pracę, lecz także przez bezgraniczne zaufanie Bogu, przemawiającemu
przez anioła. Mimo wysokiego pochodzenia, nie posiadał on żadnego majątku. Zarabiał na życie stolarstwem i ciesielką. Właśnie przez to zrywa on z bardzo popularnym mitem, utożsamiającym szczęście z dobrami
materialnymi.
W duchu Bożego ojcostwa, pozbawionego sztucznego paternalizmu, widzimy postawę Jana Pawła II. To właśnie on domaga się poszanowania prawa każdego człowieka do życia, upomina się o pomoc dla ludzi
będących w potrzebie, cierpiących z powodu wojny, głodu, bezrobocia. Jego "józefową" postawę podkreślał wielokrotnie przy różnych okazjach bp Ryszard Karpiński. Nieustanna modlitwa, dobre i mocne słowo,
dyskretne poczucie humoru czy też naturalna radość bycia z drugim człowiekiem okazywana przez spontaniczne gesty, to tylko niektóre cechy wyróżniające Ojca Świętego.
Niedzielna uroczystość
W słowach powitania skierowanego do bp. Ryszarda Karpińskiego, które padły z ust proboszcza, ks. kan. Adama Wełny, podkreślone zostały przymioty św. Józefa jako patrona Kościoła powszechnego, a także
małżonków i rodzin chrześcijańskich. Nowo poświęcony obraz jest malowany na drewnie, przedstawia Świętego z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Jego atrybutami są także: biała lilia w dłoni, deski oraz narzędzia
ciesielskie. Ksiądz Proboszcz wyraził podziękowania artyście - malarzowi Andrzejowi Widelskiemu za ogromny wkład w piękniejący z dnia na dzień wystrój kościoła.
W homilii bp Karpiński ukazywał na przykładzie czytań liturgicznych tajemnicę Bożego Miłosierdzia, obecną na kartach tak Nowego, jak i Starego Testamentu. Rozważając fragment Listu do Efezjan podkreślił
rolę łaski, która zbawia ludzi. Była ona zawsze obecna w życiu św. Józefa, który mimo wahań rodzących się w jego sercu, postanowił do końca wypełnić swoje powołanie opiekuna Pana Jezusa i oblubieńca Jego
Matki. Jako przykład obecności dobra wskazał przede wszystkim ubiegłoroczne, narodowe rekolekcje z Ojcem Świętym czy też piękniejącą świątynię.
Znakiem Bożej Opatrzności są cztery parafie, które istnieją na Czechowie. Ksiądz Biskup przypomniał, że jeszcze 25 lat temu były problemy z postawieniem kaplicy na tym miejscu. Nie brakuje jednak
sytuacji niepokojących, jak na przykład wojna w Iraku, pochłaniająca niewinne ofiary. Przemawiając do dzieci przygotowujących się do I Komunii św., które tego dnia otrzymały nowe książeczki do nabożeństwa
oraz rachunki sumienia, bp Ryszard przywołał swoje lata dziecinne, kiedy to przygotowywał się po raz pierwszy do przyjęcia Jezusa, utajonego w białym opłatku. Obce czołgi jeżdżące po ojczystej ziemi przypomniały
wtedy szalejącą wojnę. Prosił dzieci o modlitwę za ich irackich rówieśników, zachęcał do wołania o Boże Miłosierdzie, którego potrzebuje dzisiaj cały świat.
W czasie podziękowań nie zabrakło życzeń imieninowych dla Księdza Biskupa, a licznie zgromadzone dzieci zaśpiewały piosenkę "Arki Noego" Taki duży, taki mały, może świętym być. W imieniu duszpasterzy
i parafian składamy bp. Ryszardowi Karpińskiemu serdeczne podziękowania, że mimo licznych obowiązków poświęcił nam swój czas przez całą niedzielę. Dziękujemy za dar serca, ojcowską postawę względem całej
wspólnoty oraz przybliżanie wartościowych publikacji, opatrzonych błogosławieństwem i podpisem. Słowa wdzięczności kierujemy również do ks. prał. Józefa Szczypy, który ofiarował nam swoją modlitwę i obecność,
koncelebrując Eucharystię wraz z Księdzem Biskupem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu